Ponoć rynek był płytki, a i co to jest 30 pipsEUR/USD podskoczyło na wypowiedzi rzekomego jastrzębia w FOMC, Charles'a Plosser'a, który stwierdził, że bardziej niż inflacja martwi go niska zmienność na rynkach.

Ponoć rynek był płytki, a i co to jest 30 pipsEUR/USD podskoczyło na wypowiedzi rzekomego jastrzębia w FOMC, Charles'a Plosser'a, który stwierdził, że bardziej niż inflacja martwi go niska zmienność na rynkach.
Marne szanse. Wtedy mimo pozornego spokoju lawa wrzała już tuż pod wierzchołkiem wulkanu i wielu doskonale zdawało sobie sprawę, że za chwilę coś się stanie. Sztucznie napompowane bańki były już tylko tajemnicą Poliszynela i wielu tylko czekało na "ten moment".Marcin_N pisze:Kiedyś już było tutaj poruszane, że podoba sytuacja miała miejsce przed upadkiem Bear Sterns w 2007 roku. Rok później wiemy co było.
Wiele razy czytałem podobne zdania - w wakacje duzi nie inwestują.alx pisze: Prawdę mówiąc gdybym miał w tej chwili komuś coś doradzić to proponowałbym to co zrobiły już poważne pieniądze: wakacje
Zależy co rozumiesz przez drobnicę. Jak nie ma ofert, to cenę mogą wozić lewarowani gracze - bynajmniej nie detaliczniDrobnica raczej takich ruchów nie spowodowała.
Błyskotliwa puentaStarting the year with a -2.9% quarterly growth reading is like falling behind 2 goals to Brazil in the World Cup — coming back will be very difficult.
The consensus for Q2 growth is 3.5% annualized followed by 3.1% in Q3 and Q4. Tally it up and that’s just 1.7% for the year, which would be the worst since 2009.
Now with the negative revision to Q1, there could be some upside in future quarters but maybe not as much as you’d think. The drags were healthcare, exports and inventories — only inventories have a ‘give back’ built in and that’s mostly factored into GDP estimates.
To hit 2% growth, the average quarterly GDP pace will need to be 3.6% from Q2 through year end.
What’s troubling is that the Fed has no idea what’s going on. In December the Fed was forecasting around 3% growth and not one FOMC member forecast growth below 2%.
O ile się dobrze orientuję to FX został stworzony przede wszystkim jako rynek wymiany walut na potrzeby bankowości w systemie wolnych kursów wymiany walut (po porzuceniu systemu Bretton Woods w którym kursy były sztywne). Banki codziennie obracają na tym rynku miliadrami err bilionami (angloskie tryliony) dolarów ktore nie mają nic wspólnego z żadną spekulacją więc zawsze coś się gdzieś tam rusza.cajto pisze:Wiele razy czytałem podobne zdania - w wakacje duzi nie inwestują.alx pisze: Prawdę mówiąc gdybym miał w tej chwili komuś coś doradzić to proponowałbym to co zrobiły już poważne pieniądze: wakacje
Na giełdach możliwe że tak, ale czy to odnosi się do FX?
Spójrzmy na wykres pod kątem D1 bez patrzenia na daty, czy wychwycimy okres wakacyjny po teoretycznie słabszej zmienności / volumenie?
Skoro duże pieniądze z FX udają się na wakacje, to kto gra? Detal? Przez bite dwa miechy mielibyśmy konsolę na 100P, a skoro jej nie mamy, trendy się tworzą, kontynuują i kończą, to znaczy że duzi wciąż grają.
Bo tak logicznie, po co mieliby przestawać?
Zawsze można znaleźć jakiś wyjątek potwierdzający regułęAkhh pisze:To troszkę przesada z tym, że duzi nie inwestują. Fundusze mają wolne przez dwa miesiące? Podajemy wolumenu różnych instytucji i najlepiej to zobrazuje co się działo.
Dość przypomnieć grudzień 2013 - między Bożym Narodzeniem a Sylwestrem - działo się ;) Drobnica raczej takich ruchów nie spowodowała.
Taak, tutaj się z tym panem muszę zgodzić.If EUR/USD doesn't go up in the next hour or two, expect a correction
by Jamie Coleman | Post details...
EUR/USD has spent the last five hours or so in a bullish consolidation. If we're gonna head higher, we should probably do so soon.
The longer the consolidation extends the more it loses its punch...If we don't break 1.3650 soon I'd expect bids at 1.3620 to get filled in later today.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości