Ptaszniks1 pisze:Tak zwróciłem Alx ;)
Twoja analiza sytuacji BYŁA trafna i nadal może być aktualna xD Ciekawi mnie jak rynek zareaguje na kolejną obniżke produkcji w Usa i równocześnie zniesienie sankcji w Iranie hehe. Szybkie przeliczenie +-
nowe baryłki czy może zdecydowane odbicie bo pierwsze sygnały końca wchech nadwyżki ?
Jestem początkujący a widze że są tu ludzie z ogromną wiedzą jestem ciekaw Waszych spojrzeń aczkolwiek wiem że są to dywagacje :p
Przede wszystkim co innego WTI, co innego BRENT, a właściwie ceny ropy z Bliskiego Wschodu których wyceny opierają się o BRENT.
WTI jest nadmiar i przyrasta. Teraz będzie jeszcze bardziej przyrastać bo rafinerie w USA będą przechodzić coroczne konserwacje co ograniczy popyt jeszcze bardziej.
Ale problem z WTI jest taki, że nie jest to główny surowiec jaki jest potrzebny.
Tym głównym jest cięższa ropa głównie z Bliskiego Wschodu.
Z prozaicznego powodu: większość rafinerii w USA jest zbudowana do przetwarzania tej ropy. Nie da się ich tak po prostu przełączyć na lżejszą WTI. Z tego między innymi powodu zapasy WTI tak szybko przyrastają, a popyt na ropę z Arabii Saudyjskiej nie spada tak szybko jak wielu się spodziewało.
Z drugiej strony nadmiar tej ropy powoduje, że rozbudowywane są instalacje które są w stanie ją przetwarzać.
Trochę jest też eksportowane.
Czy WTI spadnie do $20? Trudno powiedzieć.
Prawdę mówiąc to co ostatnio obserwuję wydaje się temu przeczyć - rynek nie reaguje na negatywne informacje tak jakby liczył na dalsze spadki. Rośnie zaś ilość tej ropy w magazynach tych którzy liczą na wyższe ceny później w tym roku.
Wszyscy patrzą na ceny futures z dostawą w drugiej połowie roku, a one są wyższe od bieżących.
Teoretycznie wystarczy więc kupić dziś ropę z dostawą za trzy tygodnie taniej i zaraz sprzedać drożej z dostawą za 6 miesięcy.
Różnica cen minus koszt magazynowania jest w stanie dać jakiś zysk i to na dodatek pewny bo po to właśnie są kontrakty futures żeby zniwelować ryzyko pływania cen.
Z Iranem zaś jest tak, że o ile rzeczywiście mają zmagazynowane kilkadziesiąt milionów baryłek całkowicie kompatybilnej ze światem ropy i gdyby mogli sprzedaliby to natychmiast po każdej cenie bo lata sankcji wyczyściły ich rezerwy walutowe do niemalże zera ale nie ma szans na takie szybkie działania.
Po pierwsze bieżące rozmowy to dopiero budowanie porozumienia politycznego. W tym np. kiedy i jak szybko będą znoszone sankcje i na co.
Potem jest zaplanowany przynajmniej trzy-miesięczny okres na dopracowanie umowy od strony technicznej. Mogą tam pojawić się rozmaite wymogi które np. odsuną w czasie i ograniczą sprzedaż irańskiej ropy (wielu będzie tym zainteresowanych, szczególnie Rosja). Tak więc najwcześniej ta ropa mogłaby trafić na rynek dopiero w trzecim kwartale tego roku a i to niepewne.
I do tego wszystkiego dochodzi jeszcze dolar… są momenty gdy wyraźnie widać jak ceny ropy reagują na spadki dolara. Co ciekawe na wzrosty już nie tak bardzo.
Tak więc niezbyt jasna jest ta układanka: tu ropa, tam ropa, tu coś innego, tam coś innego, a razem jeszcze inaczej.
Ja na razie obstawiam, że WTI odwiedzi jeszcze raz ostatni dołek i może BRENT zrobi coś podobnego.
Ale dalej nie jestem już pewien - zobaczymy
Od dwa, przez pięć do dziewięć...