UWAGA! Nie przyjmuj prezentów, bo mogą dużo kosztować

[Marcin_N]

Było już o opodatkowaniu prezentów ślubnych. W tym wypadku problem jest o tyle mniejszy, że dostajesz kasę i płacisz z tego jakiś procent. Ale fiskus posuwa się coraz dalej - po drodze były obiady u teściowej, które są przychodem - a teraz fiskus próbuje opodatkować programy lojalnościowe i zniżkowe w bankach. W tym wypadku nie otrzymujesz realnych pieniędzy, z których masz odprowadzić podatek, a zwyczajnie płacisz za coś wirtualnego, co dostałeś mimochodem.

http://gospodarka.dziennik.pl/podatki/a ... banku.html

Ciekawe kiedy fiskus weźmie się za prezenty gwiazdkowe. Przecież od takiego ipada czy iphona to mógłby być całkiem syty dochód dla skarbu państwa...

[Microbi]

Tak to jest Marcinie już. Jest źle, afery, kasa roztrwaniania, matki pozbawia się dzieci bo są za biedne, ludzie gdzieś tam się zadłużyli bo dziecko na raka chore i żyją w totalnej biedzie ale jest dobrze, pomagamy Ukraińcom, dajemy im stały pobyt, mieszkania, pracę, socjal, jest dobrze. Dzieci w szkołach głodne, ale jest dobrze. Czarna mafia doi kasę jest dobrze. Ludzie i tak mimo swoich praw nic nie zrobią poza narzekaniem. Taka mentalność. Więc dlaczego politycy mają się bać naszego społeczeństwa? Przecież i tak kupią kiełbasę wyborczą, a potem znów ponarzekają i tak w koło od wyborów do wyborów na tych samych. Nie ważne PO, PIS, to to samo. Urzędnicy niszczą firmy, zero konsekwencji. Przecież takie coś w innym kraju to ludzie by się nie godzili, tam się liczą z nimi, a u nas, po staremu, ponarzekamy i jakoś to będzie, tylko dla kogo ? Ciekawe kiedy lemingi się obudzą i zobaczą że przez pobłażanie tyle lat zmarnowali, już nie sobie, ale własnym dzieciom.

[Marcin_N]

No to mi przypomina syndrom żony bitej przez męża... o ile od jakiegoś czasu poważnie traktuję pojęcie zbiorowej świadomości, to zaczynam się zastanawiać nad zbiorową psychiką.

[Tomasz-20021]

nigdy nie pojme czemu tak madry narod z tak wspanialymi ludzmi od zawsze byl i jest bity po d... Wczesniej nie pomagalo nasze polozenie geograficzne - istny poligon pomiedzy wschodem a zachodem. Ale sa inne czasy... Na co dzis zgonic? Prawda jest, ze ludzie po cichu zgadzaja sie na taki obrot ale wszystko ma swoja granice. Co bedzie jak banka peknie?