FOREX w głowie - mental journal

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat Forex
Posty: 814
Rejestracja: piątek 30 sie 2013, 15:13
Lat na Forex: 8
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Warszawa

Re: FOREX w głowie - mental journal

czwartek 10 paź 2013, 13:55

Marcin_N pisze:Więc jeśli wchodzimy w trade, który ma RR 2:1, to biorąc pod uwagę możliwość, że nasza psychika wyolbrzymiła TP, to automatycznie RR jest przesadzony.
R=2 to chyba raczej nie jest przesadzony. :aaaa:
"Nie należy mylić prawdy z opinią większości."Jean Cocteau

Awatar użytkownika
Marcin_N
Opiekun Forum
Posty: 2526
Rejestracja: wtorek 28 maja 2013, 14:16

Re: FOREX w głowie - mental journal

czwartek 10 paź 2013, 14:08

Może źle to wyraziłem. Możliwe, że RR jest wtedy oparty na myśleniu życzeniowym - "uważam, że jest 2:1", a w rzeczywistości reward jest 0-2... Stąd lepiej celować w wyższy RR, wtedy zakres potencjalnego rzeczywistego RR ulega rozszerzeniu i jesteśmy np. w stanie, mimo myślenia życzeniowego zakończyć ponad kreską.

Krzywa gaussa to tylko przykład, oczywiście mogą być różne warianty, jednak do przykładu chyba nadawała się idealnie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin Nowogórski
Publicysta Comparic.pl

Awatar użytkownika
esco
Gaduła
Posty: 294
Rejestracja: czwartek 08 mar 2012, 21:29

Re: FOREX w głowie - mental journal

czwartek 10 paź 2013, 14:52

Marcin_N pisze:No więc jeśli mamy tę skuteczność 50%, co jest wg mnie świetną skutecznością, to RR 2:1 realne wystarczy.
Odwrotnie:
Jeśli zakładamy RR 2:1 to skuteczność 50% realnie wystarczy.

RR i PP (prawdopodobieństwo) są nierozerwalnie ze sobą powiązane (w pojęciu wartości oczekiwanej).
Informacja "mam 50% skuteczności" nic sama w sobie nie znaczy.

Druga sprawa to wraz ze zwiększeniem RR nieunikniony jest wzrost długości ciągów strat.

Przetrzymasz psychicznie nawet 10 SL pod rząd?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Anyone who believes in indefinite growth in anything physical, on
a physically finite planet, is either mad - or an economist." - Kenneth Ewart Boulding

Awatar użytkownika
Marcin_N
Opiekun Forum
Posty: 2526
Rejestracja: wtorek 28 maja 2013, 14:16

Re: FOREX w głowie - mental journal

czwartek 10 paź 2013, 15:11

Celne uwagi Esco, dzięki. To co piszesz, odnosi się do obiektywnej - statystycznej strony RR i PP. Mnie chodzi o subiektywne postrzeganie TP przez pryzmat RR i upragnionego zysku, co doprowadza do optymistycznego przeszacowania.
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin Nowogórski
Publicysta Comparic.pl

Awatar użytkownika
esco
Gaduła
Posty: 294
Rejestracja: czwartek 08 mar 2012, 21:29

Re: FOREX w głowie - mental journal

czwartek 10 paź 2013, 15:24

Tak twoja krzywa powinna wyglądać:

http://youtu.be/9HfdHdSeZPA?t=5m23s
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Anyone who believes in indefinite growth in anything physical, on
a physically finite planet, is either mad - or an economist." - Kenneth Ewart Boulding

Awatar użytkownika
esco
Gaduła
Posty: 294
Rejestracja: czwartek 08 mar 2012, 21:29

Re: FOREX w głowie - mental journal

czwartek 10 paź 2013, 21:08

Modele opcyjne wyceniają tak jak na moim obrazku (nie uwzględniając czasu wygasania)
Trudno wymyślić coś więcej moim zdaniem.

Musiałyby w czasie ruchu następować jakieś przesłanki zwiększające/zmniejszające prawdopodobieństwo TP/SL.
Jak się domyślam właśnie twoje dodatkowe zmienne modyfikujące prawdopodobieństwo ruchu?

uncertainty.png

Czyli tutaj już rożna "wycena" w zależności od przebiegu?
uncertainty2.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Anyone who believes in indefinite growth in anything physical, on
a physically finite planet, is either mad - or an economist." - Kenneth Ewart Boulding

Awatar użytkownika
Marcin_N
Opiekun Forum
Posty: 2526
Rejestracja: wtorek 28 maja 2013, 14:16

Re: FOREX w głowie - mental journal

piątek 11 paź 2013, 15:44

Bardzo fajnie rozrysowane Esco, jednak chodziło mi o co innego...

Ale tu zchodzimy z psychiki na rozkład PP w obrębie zmienności.

Zresztą temat i moje screeny proszę traktować lekko... raczej jako inspiracja do własnej refleksji :cheers:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin Nowogórski
Publicysta Comparic.pl

Awatar użytkownika
Marcin_N
Opiekun Forum
Posty: 2526
Rejestracja: wtorek 28 maja 2013, 14:16

Re: FOREX w głowie - mental journal

sobota 12 paź 2013, 10:21

"Strach pcha nas do szybkiego zmniejszania lub nadmiernego powiększania SL"

I screen na zakończenie wątku o psychologii SL/TP... przynajmniej z mojej strony... może Wy macie jakieś uwagi, spostrzeżenia? :homie:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin Nowogórski
Publicysta Comparic.pl

Awatar użytkownika
Microbi
Główny Moderator
Posty: 1223
Rejestracja: piątek 09 mar 2012, 16:12
Lat na Forex: 5
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty

Re: FOREX w głowie - mental journal

sobota 12 paź 2013, 10:34

Jesli przestawiłes SL bo tak Ci kazała strategia to ok, bo jakby spadli to ? Natomiast jak to jest wesoła twórczość to polecam coś na wzór karty zasad i zanim cokolwiek zrobisz przeczytać.
Nie zarabiasz na FX ? Zmień nastawienie, nie kombinuj , to wszystko prostsze niż Ci się wydaje.

http://demotywatory.pl/1420500/Hulk-Im-your-father

Awatar użytkownika
Marcin_N
Opiekun Forum
Posty: 2526
Rejestracja: wtorek 28 maja 2013, 14:16

Re: FOREX w głowie - mental journal

sobota 12 paź 2013, 10:52

Strategia. Było parę przesłanek: piątek wieczór - niższa płynność w piątkowy wieczór, posiedzenie IMF, wybicie na które czekałem nastąpiło, powrót oznaczał dla mnie negację mojego punktu widzenia - byłby wbrew założeniom... a z uwagi na silną korelację UJ z sentymentem i mniejszą, piątkowo-wieczorną płynność wolałem nie ryzykować głębszego cofnięcia. Nie widzę tu swojego błędu jako takiego. Założenie strategii dotyczy minimalizowania ryzyka, stąd m.in. szybkie podsunięcie SL. Może to samo w sobie jest błędem. Z tego miejsca wychodzimy do psychiki tradera konstruującego/modyfikującego system. Zresztą, wcześniej pisałem, że modyfikowałem system samorzutnie, podświadomie i w końcu zabrnąłem na tereny zupełnie nowe. To też kwestia psychiki w odniesieniu do systemu. Dlaczego trader konstruuje lub odwzorowuje wyuczony system na swój sposób? Jaki wpływ ma jego psychika? Tyle się mówi, że system musi być dopasowany do tradera. Oczywiście, zgadzam się z tym. Próbowałem różnych rzeczy i po czasie widziałem co i jak mi nie pasuje. Ciągnęło mnie w inną stronę, widziałem uliczki, z których chciałem zawrócić, nie chciałem brnąć dalej... jaskrawym przykładem w moim przypadku był np. woodie, którego kiedyś próbowałem. Wydaje mi się, że to jest tak specyficzny system, że albo się go pokocha, albo się poczuje co to znaczy niedopasowany system do tradera :wink:
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin Nowogórski
Publicysta Comparic.pl

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat Forex
Posty: 814
Rejestracja: piątek 30 sie 2013, 15:13
Lat na Forex: 8
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Warszawa

Re: FOREX w głowie - mental journal

niedziela 13 paź 2013, 15:16

Ja mam wrażenie, zresztą sugerowało już to wcześniej kilka osób, że nie masz sprecyzowanych zasad otwierania/zamykania pozycji, co prowadzi do różnych emocji, dylematów, rozterek, których być nie powinno.

Mnie stresuje prowadzenie dziennika, co prawda leciutko ale jednak. I nie jest to tajemnicą. Natomiast jeżeli gram sam dla siebie, w swoim zaciszu, emocji praktycznie nie odczuwam żadnych. A jeżeli nawet coś tam się pojawi, nie ma ŻADNEGO wpływu na moją grę.

Moim zdaniem, jeżeli w taki czy inny sposób opracujesz konkretne, jednoznaczne, sprecyzowane zasady otwierania/zamykania pozycji 3/4 dylematów które tutaj opisujesz po prostu zniknie.
"Nie należy mylić prawdy z opinią większości."Jean Cocteau

Awatar użytkownika
Marcin_N
Opiekun Forum
Posty: 2526
Rejestracja: wtorek 28 maja 2013, 14:16

Re: FOREX w głowie - mental journal

czwartek 17 paź 2013, 10:51

Pewnych rzeczy nie jestem w stanie, przynajmniej na obecnym poziomie, ująć w proste relacje "if->then". Bardzo możliwe, że to rodzi dysonans i stres, upośledza proces decyzyjny... ale zrobiłem inną rzecz. Kiedy kolega - którego zdanie bardzo cenię - pisał mi na GG, że Jasonbourne ma rację, odparłem - "tak, stres i decyzyjność należy minimalizować". I wtedy pomyślałem, skoro nie mogę przeskoczyć jednego, to spróbuję od innej strony.

Swoją drogą założyłem konto w dolarach. Nagle balance stał się 3 razy mniejszy. Podobnie straty i zyski. Odkryłem to przypadkiem - konto w dolarach założyłem z innych powodów. Wczoraj zrobiłem 150 czy 160 dolarów i czułem się tak, jak przy 100 czy 150 złotych... gdybym wiedział, że to 500 zeta to pewnie wypsztykałbym zyski kiedy ledwie było co zabrać. Podobnie ze stratami. Postanowiłem zmniejszyć SL. Zauważyłem, że jak mam rację, to szybko i gładko. A jak nie mam racji, to cena się kisi i lata na boki, więc duży SL jest tylko stratą niepotrzebną. Zmieniłem zasady wejść. Teraz nie pozwalam sobie na wejścia luźniejsze "bo mogę dać większy SL". To też niepotrzebna strata. Co mogłem, to skonkretyzowałem, gdzie mogłem, ograniczyłem stres. Zobaczymy na koniec kwartału... IV... czy będzie ze mnie trader w 2014 roku... hehe :poser:

PS. No i taka "oczywista oczywistość", że w środowisku, którego nie możemy kontrolować RR jest szalenie istotny... Niby niewiele, ale poczucie, że gram 15 pipsów przeciw 50 czy 100 pomaga się wyluzować :gj:
:cheers:
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin Nowogórski
Publicysta Comparic.pl

Awatar użytkownika
Marcin_N
Opiekun Forum
Posty: 2526
Rejestracja: wtorek 28 maja 2013, 14:16

Re: FOREX w głowie - mental journal

poniedziałek 04 lis 2013, 19:41

W ubiegłym tygodniu wpadłem w korkociąg i ostatecznie październik wypada na dość konkretnym minusie. Zamiast tradingu systemem był trading wkurzeniem i efekty są opłakane. Konto wprawdzie uratowałem, ale musiałem zrobić sobie nieco odpoczynku. Póki co pokutuję zleceniami limit i na nowo ustawiam mózg na właściwe tory. Mały sukces odhaczam, nie tradowałem w poniedziałek. Nie tradowałem braku sygnałów. Czyli coś się poprawiło.

Czekam.. zająłem się innymi rzeczami.

Jak byłem młody to uwielbiałem anime. Niestety wtedy internet ciągnęło się z telefonu, o youtube nikt nie słyszał, a anime sprzedawane było na płytach CD za oceanem lub przez kolegę kolegi wujka, który miał nagrywarkę i stałe łącze 128kb w dużym mieście. No więc Kronik Lodoss nigdy nie udało mi się obejrzeć... co najwyżej trochę obrazków krążących po internecie w czasach późniejszych, kiedy 512kb to było dużo.
Myślę też o jakichś shooterach, np. odgrzebię sobie nieśmiertelny Unreal Tournament. Dobry sposób, żeby odreagować rynek? :wtf:
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin Nowogórski
Publicysta Comparic.pl

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat Forex
Posty: 814
Rejestracja: piątek 30 sie 2013, 15:13
Lat na Forex: 8
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Warszawa

Re: FOREX w głowie - mental journal

poniedziałek 04 lis 2013, 22:06

Ja zawsze odreagowuję rynek i inne rzeczy, zwłaszcza inne rzeczy, bo na rynku to aż takich wielkich stresów nie ma, odreagowuję jak na zdjęciu. :bambam: 100% skuteczności. :bambam:

Na problemy najlepsza dobra dupa :aaaa:
"Nie należy mylić prawdy z opinią większości."Jean Cocteau

Awatar użytkownika
michosz
Pasjonat Forex
Posty: 582
Rejestracja: piątek 19 paź 2012, 18:10
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty

Re: FOREX w głowie - mental journal

wtorek 05 lis 2013, 06:45

znaczy się jak na avatarze. a czy to nie jest przypadkiem z Tyga- Lap Dance ??
http://www.youtube.com/watch?v=lh8f0B9A9-E

Awatar użytkownika
Microbi
Główny Moderator
Posty: 1223
Rejestracja: piątek 09 mar 2012, 16:12
Lat na Forex: 5
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty

Re: FOREX w głowie - mental journal

wtorek 05 lis 2013, 12:16

Najlepsza gra planszowa z pociechami :-) Śmiech dziecka najlepszym lekarstwem.
Nie zarabiasz na FX ? Zmień nastawienie, nie kombinuj , to wszystko prostsze niż Ci się wydaje.

http://demotywatory.pl/1420500/Hulk-Im-your-father

Awatar użytkownika
Marcin_N
Opiekun Forum
Posty: 2526
Rejestracja: wtorek 28 maja 2013, 14:16

Re: FOREX w głowie - mental journal

wtorek 05 lis 2013, 13:27

Microbi: to prawda, jest to lek na strapioną duszę i ciało. Mój synek jeszcze w planszówki nie gra, ale wkrótce będę go musiał nauczyć :wink:

------------------------------
Jason, Yoda:
Przeniosłem sprzeczkę tutaj: viewtopic.php?f=15&t=1278

Proszę o nie zbaczanie z tematu. Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin Nowogórski
Publicysta Comparic.pl

no avatar
Yoda
Stały Bywalec
Posty: 170
Rejestracja: środa 25 wrz 2013, 13:04

Re: FOREX w głowie - mental journal

wtorek 05 lis 2013, 13:39

Każdemu sie zdarza posprzeczać ;)
Szwajcar pisze: Tylko, że my tu GRIDujemy zyski a nie straty. Różnica ogromna.

Awatar użytkownika
longtrader
Maniak Forex
Posty: 3705
Rejestracja: niedziela 14 lip 2013, 07:58

Re: FOREX w głowie - mental journal

wtorek 05 lis 2013, 16:36

Microbi - Ty już dzieciaty ?
Audaces Fortuna Iuvat.

Awatar użytkownika
akhh
Moderator Forum
Posty: 4450
Rejestracja: czwartek 07 cze 2012, 08:46
skype: ComparicFX
Lat na Forex: 12
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: FOREX w głowie - mental journal

wtorek 05 lis 2013, 16:39

longtrader pisze:Microbi - Ty już dzieciaty ?

Już? Taki stary chłop ;)

Trzeba będzie przenieść dyskusje do jakiegoś off-topa :aaaa:
Comparic - Portal o rynku Forex, Opcjach Binarnych i CFD na akcje.

Więcej na Comparic.pl

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości