Krótka moja historia. Z rynkami finansowymi związany jestem 34 lata. Zaczynałem jako zło socjalizmy, czyli "konik", "cinkciarz". Po transformacji ustrojowej pozostało mi jedynie założenie kantoru, co tez uczyniłem. Na giełdzie od samego początku i na rynku obligacyjnym również.

System mocno uznaniowy, ale dla mnie jak ulał. Gram nim bardzo długo. Tak na prawdę nauczyłem sie go w latach 80-tych co pokazuje, że sama technologia rynku tak na prawdę się nie zmieniła. Kiedyś tez była dźwignia finansowa (cinkciarze wiedzą o co chodzi)

- SB
- MO PG
- konkurencja
- "wałkarze"
TO były wtedy zagrożenia typu MC. Tylko wtedy można było stracić przy okazji życie. Żaden z moich kolegów z branży, z którymi pracowałem nie gra na FOREX innym systemem, niż ten wypracowany przez lata, przez cinkciarzy z mojego miasta.
System nie korzysta ze wskaźników, średnich, oscylatorów, formacji (ale tutaj nie do końca). Czemu nie do końca? Bo wszystko opiera się na tysiącach godzin spędzonych w ciągu 34 lat przy wykresach. Pewne figury, kształty (mowa o zachowaniu kursu) powtarzają sie niezmiennie od lat i będą się powtarzać. Stąd hasło, że być może mam w pamięci jakieś formacje kursowe. Kiedyś nie korzystało się kompletnie innych wykresów niż liniowe.
Z czego korzystaliśmy? jako koniki mieliśmy zawsze dostęp do opracowań NBP i PKO.





Założenia, jeśli można o nich mówić
- czekam na gwałtowniejszy ruch w jakąś stronę
- analizuję czy jest to powiązane z jakimiś danymi, czy tylko zabawa grubasów
- piramidę na tym koncie, które moge publikować ustawiam tak
0,1 - 0,2 - 0,4 - 0,7 - 1 - 1,4 - 1,7 - 2 - 2,27 lub 1
Oczywiście czasami wygląda ona inaczej. Wszystko zależy od sytuacji około rynkowej.
System manualny. Kilkakrotnie podejmowane były próby płatne przez profesjonalistów w tym zakresie aby zautomatyzować. Nie dało się więc idzie z reki. Czasami zyski sa malutkie bo gdy gdzieś wychodzę i mam zysk to od razu zamykam. idę porąbać drzewo a jest zysk to zamykam. idę na rower a jest zysk to zamykam. Taka idea.
Co do branego profitu to nie mam żadnych zasad i nie nastawiam sie na określone poziomy.
SL! jest w kilku formach jedna to SL który uruchamiam, gdy strata z ostatniej poz. dojdzie do 70 pipsów. Ale nigdy sie to nie zdarzyło. gdy mnie cos niepokoiło to zamykałem zazwyczaj przy 30 pispach od ostatniej pozycji. W ciągu ponad 7 lat trejdowania chyba tylko dwa razy zaliczyłem takie SL.
Kolejną częścią SL jest regularna wypłata połowy tygodniowych zysków ze wszystkich kont. To odstresowuje i zabezpiecza jednocześnie. Tutaj, jak i na innym forum będę robił zrzuty ekranu z konta w BOSSA mikroloty. Czemu tylko za ten okres? Bo konto służyło szanownej małżonce i ona na nim sie uczyła. Na potrzeby wykorzystania na innym forum od 18 października2013 jest wklejane. Historia wcześniejsza naprowadziłaby was w jakim konkursie startowałem i kim jestem







Okres ostatnich 3 miesięcy:

Aby mniej doświadczonym kolego zwrócić uwagę na możliwych "nierzetelnych graczy", czy naganiaczy zwracajcie uwagę w przypadku analizowania statemant, czy jest pozycja wpłaty/wypłaty. prawdziwy graczz ma zawsze zrobioną jakąś wpłatę lub wypłatę. Jeśli nie ma to jest to tzw. grajek teoretyk.