Większość z nas skupia się tylko na tym jak zyskać, ugrać coś bez większego wysiłku całkowicie zapominając o drugiej stronie medalu. Analizując 6 lat wtop i zyskow, w wiekszosci strat doszedlem do wniosku, ze swiety grall istnieje a składają się na niego:
System? Nie!
Wyczucie rynku? Nie!
Syndrom Boga? Tez nie.
Doswiadczenie? Owszem ale tylko gdy uczymy się na wlasnych bledach i na swojej kasie, najlepiej na duzych wtopach, bo takie lekcje się zapamietuje, chociaz tez nie wszyscy.
System jest niczym jesli nie potrafimy go kontrolowac. Zapomnij o finezyjnej grze, żre Ci karta przez 2,3,4 miechy i gdy w co kolwiek bys nie wszedl to zarabiasz? Grajac w ten sposob i tak stracisz, nie łódź się. Wiem, wiem myslisz, ze jestes nieomylny i ze juz zawsze tak bedzie, wtedy zaczynasz lewarowac pozycje a pozniej....wszyscy wiemy jak to sie konczy.
aaaa więc jak nie tracić, bo przecież skoro nie tracisz to teoretycznie powinienes zyskiwać? Myslisz, ze bedziesz krecil sie w okolicach zera? Owszem, jesli po miesiacu czy dwóch trzymania się żelaznych reguł, zlamiesz ją choć raz to tak, będziesz na zero. Powiesz, hmmm to juz ostatni raz jak lamię zasady, nigdy wiecej tego nie zrobie, a jesli teraz troche stracę to przeciez i tak odrobię gdy znowu zaczne grac swoim systemem. Skoro grasz swoim systemem to nie graj cudzym, nie graj z dupy. System nie daje sygnałów? To idz na rower, z psem, co kolwiek. Rynek Ci nie ucieknie, on jest tutaj od setek lat i nic się na nim nie zmieniło. Natomiast Ty się zestarzejesz marnując czas i zdrowie przed wykresami tak wiec jesli nic w tym momencie ze sobą nie zrobisz to lepiej zmień branże.
Nigdy nie napalaj się na duże zyski, nigdy tego nie rób bo zawsze będzie zawód, graj odpowiednio do wartosci portfela. Chyba ze stosujesz strategie 98K w banku a 2K u brokera i grasz za maxa. To tez jest rozwiazanie, oczywiscie gdy przelewy dochodzą w oka mgnieniu bo jednak Ja nie chcial bym zaliczyc wtopy a pozniej czekac na przelew gdy np ucieka Mi sygnał ktory jest tak rzadko. To najgorsze co moze byc dla tradera, widzisz piekny sygnal a nie masz na niego kasy.
Zanim napiszę co jest w tym wszystkim najważniejsze to chciał bym wspomnieć jeszcze o paru zasadach, takich zyciowych.
1. Wysypiaj się, rynki nie uciekną, a Ty musisz byc wypoczety by podejmowac racjonalne decyzje. Chyba ze masz sygnał na aud, nzd, jpy, wtedy faktycznie czaasem trzeba zarwać nockę, ale w tym wypadku polecam sygnaly dzwiekowe. Oczywiscie wszystko zalezy od strategii...
2. Nie stawiaj nigdy FX na pierwszym miejscu.
3. Nie gap się non stop w ekrany. Znajdz sobie inne zajecie, ktore będziesz wykonywal rownie efektywnie w czasie sesji. Oczywiscie wszystko zalezy od strategii i interwałów na jakich grywasz... Ja mam tak, ze robię sobie obowiązkową przerwę miedzy 10-11 a 13. To jest konieczne, a na rynku wtedy i tak najczesciej nie dzieje się za wiele. Czasem pojawi się sygnał ale cena najczesciej do niego wraca tak więc albo nie jest on wtedy dostatecznie mocny albo rynek faktycznie daje szanse dla spoznialskich. Sam musisz to wiedziec. Ja np nie lubię gdy cena za dlugo boksuje w jednym miejscu, wolę lapac szybki impuls, oczywiscie najdluzsze ruchy sa wlasnie po ''boksowaniu''. Rynek Cię sprawdza, chce byś porzucił Swoje pierwotne założenia, zaczął wątpić w sygnał a co gorsza zaczął wątpić w swoją strategię, a gdy to zrobisz, będziesz skonczony.
4. Nie przywiązuj się do pozycji ani do par walutowych.
5. Stawiaj SL, ale duże, na prawdę duże, takie awaryjne, ale jednoczesnie takie ktore na pewno zrealizujesz a konto nie ucierpi jakos szczególnie mocno. Gdy cena nie dojdzie do SL a nie zachowuje się tak jak byś chciał to juz zalezy od Ciebie, albo zamykasz ze stratą z ręki albo czekasz na BE. Ja zazwyczaj czekam na BE, bo w wiekszosci je dostaję. Wszystko zalezy od przedziału cenowego w jakim jest nasz sygnal a obecna cena.
TP według uznania. Ja jestem zwolennikiem czasowego trzymania pozycji. To jest dla mnie konkret, nie musze się meczyc z ustalaniem punktu zwrotnego. Oczywiscie znajac swoją strategię wiem mniej wiecej kiedy on następuje ale nie jest to reguła jakiej się trzymam. Ja wychodzę po okreslonym czasie i koniec kropka. To jest Moje TP.
Czas przejsc do meritum.
Liczy się zarządzanie ryzykiem, nasze MM i Cierpliwosc. To wszystko. Są to dwa najtrudniejsze do wyrobienia skille. Powaznie, wiekszosc, nawet po paru latach ma je na poziomie beginner. Wszystko inne poziom expert ale tutaj leżą, a wlasnie to jest wszystkim na FX. Musisze zawsze stosowac takie samo MM.
Jesli jest to granie w stylu 100k w banku 2k u broka i gracie na maxa to niech tak bedzie, ale pamietajcie ze zawsze musicie tak robic. Jesli macie 10K u broka to zawsze dostosowujecie zaangażowanie procentowe do kapitału. Jedni zwiekszają stawkę dopiero po zrobieniu 100% inni systematycznie wraz z przyrostem kapitalu, to samo w druga stronę oczywiscie gdy tracimy. Jeszcze inni grają non stop taką samą stawkę i to jest wedlug mnie najlepsze rozwiązanie no ale takich ludzi na tym forum jest raczej nie wielu ;)
Okej. Trochę się rozpisałem.
Będę robił swoje podsumowania co ty dzień, najczesciej piątek, sobota.
Zapraszam do swoich wlasnych przemyslen jak i wpisów.
Pozdro
