Jak nie tracić na FX

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
overall
Stały Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek 21 paź 2013, 20:45
Lat na Forex: 8

Jak nie tracić na FX

piątek 05 sie 2016, 11:53

Bez zbędnego mydlenia oczu... :)

Większość z nas skupia się tylko na tym jak zyskać, ugrać coś bez większego wysiłku całkowicie zapominając o drugiej stronie medalu. Analizując 6 lat wtop i zyskow, w wiekszosci strat doszedlem do wniosku, ze swiety grall istnieje a składają się na niego:

System? Nie!
Wyczucie rynku? Nie!
Syndrom Boga? Tez nie.
Doswiadczenie? Owszem ale tylko gdy uczymy się na wlasnych bledach i na swojej kasie, najlepiej na duzych wtopach, bo takie lekcje się zapamietuje, chociaz tez nie wszyscy.

System jest niczym jesli nie potrafimy go kontrolowac. Zapomnij o finezyjnej grze, żre Ci karta przez 2,3,4 miechy i gdy w co kolwiek bys nie wszedl to zarabiasz? Grajac w ten sposob i tak stracisz, nie łódź się. Wiem, wiem myslisz, ze jestes nieomylny i ze juz zawsze tak bedzie, wtedy zaczynasz lewarowac pozycje a pozniej....wszyscy wiemy jak to sie konczy.

aaaa więc jak nie tracić, bo przecież skoro nie tracisz to teoretycznie powinienes zyskiwać? Myslisz, ze bedziesz krecil sie w okolicach zera? Owszem, jesli po miesiacu czy dwóch trzymania się żelaznych reguł, zlamiesz ją choć raz to tak, będziesz na zero. Powiesz, hmmm to juz ostatni raz jak lamię zasady, nigdy wiecej tego nie zrobie, a jesli teraz troche stracę to przeciez i tak odrobię gdy znowu zaczne grac swoim systemem. Skoro grasz swoim systemem to nie graj cudzym, nie graj z dupy. System nie daje sygnałów? To idz na rower, z psem, co kolwiek. Rynek Ci nie ucieknie, on jest tutaj od setek lat i nic się na nim nie zmieniło. Natomiast Ty się zestarzejesz marnując czas i zdrowie przed wykresami tak wiec jesli nic w tym momencie ze sobą nie zrobisz to lepiej zmień branże.

Nigdy nie napalaj się na duże zyski, nigdy tego nie rób bo zawsze będzie zawód, graj odpowiednio do wartosci portfela. Chyba ze stosujesz strategie 98K w banku a 2K u brokera i grasz za maxa. To tez jest rozwiazanie, oczywiscie gdy przelewy dochodzą w oka mgnieniu bo jednak Ja nie chcial bym zaliczyc wtopy a pozniej czekac na przelew gdy np ucieka Mi sygnał ktory jest tak rzadko. To najgorsze co moze byc dla tradera, widzisz piekny sygnal a nie masz na niego kasy.

Zanim napiszę co jest w tym wszystkim najważniejsze to chciał bym wspomnieć jeszcze o paru zasadach, takich zyciowych.

1. Wysypiaj się, rynki nie uciekną, a Ty musisz byc wypoczety by podejmowac racjonalne decyzje. Chyba ze masz sygnał na aud, nzd, jpy, wtedy faktycznie czaasem trzeba zarwać nockę, ale w tym wypadku polecam sygnaly dzwiekowe. Oczywiscie wszystko zalezy od strategii...

2. Nie stawiaj nigdy FX na pierwszym miejscu.

3. Nie gap się non stop w ekrany. Znajdz sobie inne zajecie, ktore będziesz wykonywal rownie efektywnie w czasie sesji. Oczywiscie wszystko zalezy od strategii i interwałów na jakich grywasz... Ja mam tak, ze robię sobie obowiązkową przerwę miedzy 10-11 a 13. To jest konieczne, a na rynku wtedy i tak najczesciej nie dzieje się za wiele. Czasem pojawi się sygnał ale cena najczesciej do niego wraca tak więc albo nie jest on wtedy dostatecznie mocny albo rynek faktycznie daje szanse dla spoznialskich. Sam musisz to wiedziec. Ja np nie lubię gdy cena za dlugo boksuje w jednym miejscu, wolę lapac szybki impuls, oczywiscie najdluzsze ruchy sa wlasnie po ''boksowaniu''. Rynek Cię sprawdza, chce byś porzucił Swoje pierwotne założenia, zaczął wątpić w sygnał a co gorsza zaczął wątpić w swoją strategię, a gdy to zrobisz, będziesz skonczony.

4. Nie przywiązuj się do pozycji ani do par walutowych.

5. Stawiaj SL, ale duże, na prawdę duże, takie awaryjne, ale jednoczesnie takie ktore na pewno zrealizujesz a konto nie ucierpi jakos szczególnie mocno. Gdy cena nie dojdzie do SL a nie zachowuje się tak jak byś chciał to juz zalezy od Ciebie, albo zamykasz ze stratą z ręki albo czekasz na BE. Ja zazwyczaj czekam na BE, bo w wiekszosci je dostaję. Wszystko zalezy od przedziału cenowego w jakim jest nasz sygnal a obecna cena.
TP według uznania. Ja jestem zwolennikiem czasowego trzymania pozycji. To jest dla mnie konkret, nie musze się meczyc z ustalaniem punktu zwrotnego. Oczywiscie znajac swoją strategię wiem mniej wiecej kiedy on następuje ale nie jest to reguła jakiej się trzymam. Ja wychodzę po okreslonym czasie i koniec kropka. To jest Moje TP.

Czas przejsc do meritum.

Liczy się zarządzanie ryzykiem, nasze MM i Cierpliwosc. To wszystko. Są to dwa najtrudniejsze do wyrobienia skille. Powaznie, wiekszosc, nawet po paru latach ma je na poziomie beginner. Wszystko inne poziom expert ale tutaj leżą, a wlasnie to jest wszystkim na FX. Musisze zawsze stosowac takie samo MM.

Jesli jest to granie w stylu 100k w banku 2k u broka i gracie na maxa to niech tak bedzie, ale pamietajcie ze zawsze musicie tak robic. Jesli macie 10K u broka to zawsze dostosowujecie zaangażowanie procentowe do kapitału. Jedni zwiekszają stawkę dopiero po zrobieniu 100% inni systematycznie wraz z przyrostem kapitalu, to samo w druga stronę oczywiscie gdy tracimy. Jeszcze inni grają non stop taką samą stawkę i to jest wedlug mnie najlepsze rozwiązanie no ale takich ludzi na tym forum jest raczej nie wielu ;)

Okej. Trochę się rozpisałem.

Będę robił swoje podsumowania co ty dzień, najczesciej piątek, sobota.

Zapraszam do swoich wlasnych przemyslen jak i wpisów.

Pozdro :joy:

Awatar użytkownika
overall
Stały Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek 21 paź 2013, 20:45
Lat na Forex: 8

Re: Jak nie tracić na FX

piątek 05 sie 2016, 16:21

Okej, dzisiaj piątek, konczymy. W zasadzie nie bardzo jest co podsumowywać ale zrobilem sobie trening typu ''jak najmniej czasu przed wykresami''. Z racji tego ze gram w oparciu o H1 mam nastawione budziki co godzina, zawsze 10 minut przed otwarciem nowej swiecy. Tak więc od czasu założenia dziennika spedziłem przed wykresami 53 minuty. Na non farmy nawet nie zerknąłem mimo otwartej pozycji, a ladnie poszaleli, zwlaszcza listek. Metale tez mocno w dół. Zakonczenie godzinówek po payrollach nie zaburzyło sygnału a w zasadzie go utwierdziło. Nie tykam wykresów do niedzieli wieczór. :)

no avatar
irmentruda
Maniak Forex
Posty: 1103
Rejestracja: piątek 19 wrz 2014, 11:30
Lat na Forex: 3
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Silesia

Re: Jak nie tracić na FX

piątek 05 sie 2016, 21:08

hej, chyle czola przed rozwaga, opanowaniem i cierpliwoscia.
Ten tydzien poraz kolejny pokazal mi, ze do trejdowania z palca nie nadaje sie, emocje caly czas wygrywaja, chciwosc chce wiecej, nie jestem w stanie stosowac rozsadnego MM, caly czas chce wiecej, trejduje na danych liczac, ze teraz zarobie, rynek robi ze mna co chce.

no avatar
rzep
Stały Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: czwartek 14 kwie 2016, 13:53

Re: Jak nie tracić na FX

sobota 06 sie 2016, 13:05

overall pisze: 5. Stawiaj SL, ale duże, na prawdę duże, takie awaryjne, ale jednoczesnie takie ktore na pewno zrealizujesz a konto nie ucierpi jakos szczególnie mocno. Gdy cena nie dojdzie do SL a nie zachowuje się tak jak byś chciał to juz zalezy od Ciebie, albo zamykasz ze stratą z ręki albo czekasz na BE. Ja zazwyczaj czekam na BE, bo w wiekszosci je dostaję.

Zapraszam do swoich wlasnych przemyslen jak i wpisów.
Pozdro :joy:
Z tym chciałbym podyskutować, gdyż jestem zdania, że dużą kasę można zarobić tylko przy stopach tak małych jak to możliwe dla stosowanej strategii. Wywód będzie co nieco dłuższy i żeby uniknąć chaotycznej paplaniny przedstawię go w punktach:
1. jako traderzy indywidualni dysponujemy małymi środkami, więc zwroty na poziomie satysfakcjonującym fundusze po 30-40% a nawet 80% (co jest uznawane za mistrzostwo świata) nas nie satysfakcjonują. Tak się nie da z tradingu utrzymać
2. Zarobimy tym więcej im większą pozycję otworzymy. Niestety strata też będzie proporcjonalnie większa.
3. Zasięg dziennych ruchów na edku to 80-100 pipsów (dla czystości wywodu, pozostańmy przy nim)
4. Dla daytradera w przeciętnym dniu do zgarnięcia na edku w najlepszym przypadku pozostanie 60 pipsów (między bajki włóżmy opowiastki o S na szczycie i L w samym dołku).
5. Jeżeli moja maksymalna strata nie naruszająca moich pieniędzy to 100$ to znaczy , że przy SL = 10 pipsów mogę otworzyć pozycję = 1 lot a zgarniając 60 pipsów zarobię 600$. Jeżeli zastosuję się do rad overalla i użyję szerszego stopa np 20 pipsów to będę mógł otworzyć tylko pół lota a tym samym na 60 - pipsowym ruchu zarobię 300$. POŁOWĘ MNIEJ !!! To ogromna różnica. Nie nadrobi się tego wyciskaniem z tradów pojedyńczych pipsów, otwieraniem zleceń po cenie z limitem zamiast po markecie itp. Stosunek pieniędzy zarobionych do ryzykowanych czyli reward/risk nazywamy wskaźnikiem R i w pierwszym przypadku wyniesie 6 a w drugim 3.
6. jako traderzy nie mamy żadnego wpływu na to co się będzie działo z ceną po otwarciu pozycji , więc na końcowy wynik wpływu nie mamy żadnego (zakładam, że każdy ma jakąś stałą, wypracowaną metodę zamykania pozycji a nie za każdym razem robi to inaczej). Mamy wpływ na jedną jedyną rzecz - na otwarcie pozycji , więc musimy to zrobić w głęboko przemyślany, uzasadniony, logiczny, zgodny ze strategią sposób. To jest jeden , jedyny sensowny wpływ na wynik transakcji - otworzyć albo nie otworzyć pozycję. Reszta się nie liczy. W równaniu reward/risk mamy wpływ tak naprawdę na risk , więc róbmy wszystko żeby był jak najmniejszy, otwierajmy więc transakcję dobrze.
7. Mały SL , wręcz buldog stop można osiągnąć otwierając pozycję tak blisko jak to możliwe istotnych obszarów wsparć i oporów o których można powiedzieć , że są nie do przejścia. Jak przejdzie to znaczy że się pomyliliśmy i wypadamy z rynku. Szersze stopy w takim przypadku są jak modlitwa o zmiłowanie i nadzieja , że może jednak rynek będzie łaskawy. Szukanie miejsc o drastycznie małych stopach nie jest to łatwe. Mnie się to wciąż nie udaje i biorę raz za razem w d..e ale IMHO warto próbować i celować w wysokie R, nawet jeżeli zostanie to okupione niższą trafnością. Moim zdaniem potwierdza to sam rynek na pierwszym lepszym wykresie. Świece zamykające się blisko kluczowych obszarów S/R potrafią nawet bez 1 pipsa zawahania pójść we właściwą stronę. Dzieje się tak dlatego, bo rynek "lubi" takie miejsca i wszyscy szukają wejść o wysokim R.
Prostota jest trudniejsza od komplikacji: trzeba się ciężko napracować nad wydobyciem czystej myśli.

Awatar użytkownika
overall
Stały Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek 21 paź 2013, 20:45
Lat na Forex: 8

Re: Jak nie tracić na FX

sobota 06 sie 2016, 13:47

irmentruda pisze: Ten tydzien poraz kolejny pokazal mi, ze do trejdowania z palca nie nadaje sie, emocje caly czas wygrywaja, chciwosc chce wiecej, nie jestem w stanie stosowac rozsadnego MM, caly czas chce wiecej, trejduje na danych liczac, ze teraz zarobie, rynek robi ze mna co chce.
Po pierwsze ochłoń i podejdz do tego z dystansem, na spokojnie. Musisz koniecznie ustalic rozsadne MM, musi to byc pozycja ktora nie za mala ani nie za duza. Taka, którą mozesz zostawic i np wyjsc do kina, a jednoczesnie nie taka by zasnac przy niej z nudow. Forex to jest jednak jakas dawka adrenaliny, napiecia i stresu, ale musi on byc zdrowy. Taki by w razie niepowodzenia pozycji, powiedział byś ''kurde tym razem byli lepsi, no no szczfanie to zrobili'' tak bys podziwial przeciwnika. To musi byyc taka pozycja, ktora zamkniesz bez problemu gdy cena nie zareagowala tak jak Ty chcesz. Jak chcesz wpisuj w tym dzienniku, albo w swoim co dokladnie zrobisz. Nie chodzi o sygnaly ale co zrobisz z psychiką, jak sie zachowasz gdy nie stanie się A a stanie się B.
rzep pisze:
overall pisze: 5. Stawiaj SL, ale duże, na prawdę duże, takie awaryjne, ale jednoczesnie takie ktore na pewno zrealizujesz a konto nie ucierpi jakos szczególnie mocno. Gdy cena nie dojdzie do SL a nie zachowuje się tak jak byś chciał to juz zalezy od Ciebie, albo zamykasz ze stratą z ręki albo czekasz na BE. Ja zazwyczaj czekam na BE, bo w wiekszosci je dostaję.

Zapraszam do swoich wlasnych przemyslen jak i wpisów.
Pozdro :joy:
Z tym chciałbym podyskutować, gdyż jestem zdania, że dużą kasę można zarobić tylko przy stopach tak małych jak to możliwe dla stosowanej strategii. Wywód będzie co nieco dłuższy i żeby uniknąć chaotycznej paplaniny przedstawię go w punktach:
1. jako traderzy indywidualni dysponujemy małymi środkami, więc zwroty na poziomie satysfakcjonującym fundusze po 30-40% a nawet 80% (co jest uznawane za mistrzostwo świata) nas nie satysfakcjonują. Tak się nie da z tradingu utrzymać
2. Zarobimy tym więcej im większą pozycję otworzymy. Niestety strata też będzie proporcjonalnie większa.
3. Zasięg dziennych ruchów na edku to 80-100 pipsów (dla czystości wywodu, pozostańmy przy nim)
4. Dla daytradera w przeciętnym dniu do zgarnięcia na edku w najlepszym przypadku pozostanie 60 pipsów (między bajki włóżmy opowiastki o S na szczycie i L w samym dołku).
5. Jeżeli moja maksymalna strata nie naruszająca moich pieniędzy to 100$ to znaczy , że przy SL = 10 pipsów mogę otworzyć pozycję = 1 lot a zgarniając 60 pipsów zarobię 600$. Jeżeli zastosuję się do rad overalla i użyję szerszego stopa np 20 pipsów to będę mógł otworzyć tylko pół lota a tym samym na 60 - pipsowym ruchu zarobię 300$. POŁOWĘ MNIEJ !!! To ogromna różnica. Nie nadrobi się tego wyciskaniem z tradów pojedyńczych pipsów, otwieraniem zleceń po cenie z limitem zamiast po markecie itp. Stosunek pieniędzy zarobionych do ryzykowanych czyli reward/risk nazywamy wskaźnikiem R i w pierwszym przypadku wyniesie 6 a w drugim 3.
6. jako traderzy nie mamy żadnego wpływu na to co się będzie działo z ceną po otwarciu pozycji , więc na końcowy wynik wpływu nie mamy żadnego (zakładam, że każdy ma jakąś stałą, wypracowaną metodę zamykania pozycji a nie za każdym razem robi to inaczej). Mamy wpływ na jedną jedyną rzecz - na otwarcie pozycji , więc musimy to zrobić w głęboko przemyślany, uzasadniony, logiczny, zgodny ze strategią sposób. To jest jeden , jedyny sensowny wpływ na wynik transakcji - otworzyć albo nie otworzyć pozycję. Reszta się nie liczy. W równaniu reward/risk mamy wpływ tak naprawdę na risk , więc róbmy wszystko żeby był jak najmniejszy, otwierajmy więc transakcję dobrze.
7. Mały SL , wręcz buldog stop można osiągnąć otwierając pozycję tak blisko jak to możliwe istotnych obszarów wsparć i oporów o których można powiedzieć , że są nie do przejścia. Jak przejdzie to znaczy że się pomyliliśmy i wypadamy z rynku. Szersze stopy w takim przypadku są jak modlitwa o zmiłowanie i nadzieja , że może jednak rynek będzie łaskawy. Szukanie miejsc o drastycznie małych stopach nie jest to łatwe. Mnie się to wciąż nie udaje i biorę raz za razem w d..e ale IMHO warto próbować i celować w wysokie R, nawet jeżeli zostanie to okupione niższą trafnością. Moim zdaniem potwierdza to sam rynek na pierwszym lepszym wykresie. Świece zamykające się blisko kluczowych obszarów S/R potrafią nawet bez 1 pipsa zawahania pójść we właściwą stronę. Dzieje się tak dlatego, bo rynek "lubi" takie miejsca i wszyscy szukają wejść o wysokim R.
1. Przy kapitale 20K, uwazam ze jest on w zasiegu kazdego Kowalskiego. Pol roku za granicą. spokojnie mozemy otwierac pozycje miedzy 0,5 a 1 lot i mozna z tego wyżyć. Oczywiscie gdybyśmy non stop wyplacali no ale chodzi o to by wyplacac tylko czesc i zwiekszac kapital, najlepiej dzieląc na kilku brokow.
2. Wiadomo :)
3. Ok.
4. Jasne, wierzchołek jest prawie nie mozliwy ale czasem sie udaje.
5. No dobra, ale gdy zwiekszysz SL nie grożą Ci tak zwane bad ticki, poslizgi etc. Przeciez by zarobic te 600dolarow zamiast 300 dolarow mozesz poczekac miesiac, dwa trzy, bo przeciez zakladamy ze jestesmy tu po to by zarabiac i będzie to 600 dolarow przy zwiekszonym SL. Psychika mniej cierpi, mamy mniej nerwow i spimy spokojniej. Moze nawet czesciej sie usmiechamy :). To nie wyscig jak na spotach Xtb :P. Rok to na prawdę bardzo duzo czasu.
6. Zgoda, ale to zalezy od strategii. Jedni polują na range dzienny, inni na tygodniowy, miesieczny przy zachowaniu risk day tradera. Da się.
7. Idea jest taka, ze mozna tak robic ale ilu ludzi tak wytrzyma? W pewnym momencie frustracja sięga zenitu i zaczynamy się mscic, lewarowac, popelniac glupie bledy, grać gdy nie mamy sygnałów, zaczynamy w siebie watpic i sie dolowac, a to powinno byc bardziej jak gra w szachy, Ty mi bijesz pionka, a Ja Ci dwa lub trzy. A nie przyjmuje serie z karabinu maszynowego (po ktorym tak jak wspomnialem wachlarz emocji moze byc totalnie skrajny) i dopiero rzucam granatem, czy tam strzelam z bazooki. Zakladam jednak ze wiekszosc po serii z maszynowego sie nie pozbiera. Stąd Moja idea jest inna.

Od siebie zamieszczam dwa wejscia w ktorym na audusd jasno trzymalem sie zasad i eurnzd gdzie tego nie zrobilem, tam zajalem pozycje dwa razy mniejsza niż na audusd poniewaz lapalem ogromny ruch, az w koncu dołożyłem pozycje i byla taka sama jak na audusd ale nie wytrzymalem, zaczalem kalkulowac i watpic gdy mimo ciagle zyskownej pierwszej pozycji, druga zjadla wszystkie zyski. Co innego gdyby pierwsza pozycja byla w 1/4 tak jak ta na audusd i dopiero pozniej dołożył bym kolejną i wtedy byla by jak 1/2 audusd. Wtedy wszystko by sie zgadzalo a tak czulem ze dostaje nożem, pozniej eurnzd poszedl 600 pipsow w pare dni.

Dlatego najwazniejsze to MM i cierpliwosc.

pozdro :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Spekulant
Stały Bywalec
Posty: 194
Rejestracja: czwartek 17 lip 2014, 09:54
Lat na Forex: 10
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Kontakt:

Re: Jak nie tracić na FX

sobota 06 sie 2016, 16:52

Do tego wszystkiego należy dodać piramidowanie zysków. Czyli chwytasz trend na kilkaset pipsów i skutecznie (to nie takie proste) zwiększasz pozycje w czasie jego trwania. Zyski z takiej gry są ponadprzeciętne, a potrzebny kapitał stosunkowo niewielki (dźwignia).

no avatar
irmentruda
Maniak Forex
Posty: 1103
Rejestracja: piątek 19 wrz 2014, 11:30
Lat na Forex: 3
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Silesia

Re: Jak nie tracić na FX

sobota 06 sie 2016, 19:08

Spekulant pisze:Do tego wszystkiego należy dodać piramidowanie zysków. Czyli chwytasz trend na kilkaset pipsów i skutecznie (to nie takie proste) zwiększasz pozycje w czasie jego trwania. Zyski z takiej gry są ponadprzeciętne, a potrzebny kapitał stosunkowo niewielki (dźwignia).

@overall - to ochloniecie przychodzi mi ostatnio zadziwiajaco szybko wiec chyba ide w dobrym kierunku, problem z moim MM jest taki, ze spekuluje z palca smiesznie malym kapitalem, przy ktorym nie w sposob zastosowac np 5% SL, wiekszego boje sie zapodac bo wiem co moze sie z nim zdazyc. To co zarobie na robotach to przepie....m z palca.

@spekulant - masz racje, ostatnio zaglebiam sie w temat piramidowania do przodu, traktuje to tak, ze cena musi sama pokazac w ktorym kierunku chce isc i rozbijam pozycje na czesci, wychodzi przy tym mniejszy DD niz gdybym od razu wszedl pozycja wielkosci sumy poszczegolnych rozbitych.

Ja mam jeszcze jedno pytanie do doswiadczonych traderow - czy jak macie pozycje na zysku to czekacie na wiecej mimo, ze nie siegnelo ustawionego odleglego TP czy tez moze zamykacie, ksiegujecie zysk i ponawiacie pozycje z nowym SL? Zakladam, ze sygnal jest dalej wazny, mam na mysli tu sygnaly na swingi na H4 i Daily. Koszt to tylko spread oraz ryzyko szybszego wrocenia do SL (bo jest blizej). Czy jest w tym jakas roznica od przestawienia SL na jakis tam zysk (trailing)?
W ostatnich 2 tygodniach mialem duzo takich sytuacji, ze otwarte pozycje (glownie na jenie) generowaly zwrot na poziomie 500% (tak, mam male konto), po kilkunastu godzinach zyski topnialy do zera lub wybijalo na BE i znow zostawalem z niczym.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

no avatar
majQ
Stały Bywalec
Posty: 90
Rejestracja: piątek 09 lis 2012, 19:07

Re: Jak nie tracić na FX

sobota 06 sie 2016, 20:39

@rzep
Nie podjąłbym się oceny, co lepsze - krótki stop czy szeroki. To składowa całości filozofii Twojej gry.
Ideałem byłby krótki i wysoka trafność. :joy: Ale w sytuacji, kiedy jest x czap i wreszcie trafienie z wysokim RR dla mnie nie jest obojętna dla psychiki. Musisz być b.odporny i mocno przekonany o słuszności takiej gry.
Ja mogę tylko napisać jak to wygląda u mnie. Masę czasu poświęciłem na szukanie sposobu na przyzwoitą powtarzalność właśnie takich sytuacji. Na razie nie znalazłem. Odłożyłem zabawki na dłużej, przeanalizowałem wszystko jeszcze raz, no i wniosek - szeroki stop. I to było to. Ostatni tydzień to potwierdził - wyłamałem się dwukrotnie i dostałem po łapkach. Gdybym się trzymał założeń - kolejny tydzień byłby na b. przyzwoitym plusie.
Z mojego punktu widzenia, i na dziś, popieram szczególnie dwie rzeczy, o których pisze @overall
5. Stawiaj SL, ale duże, na prawdę duże...
i
4. Nie przywiązuj się do ... par walutowych.
Kiedyś przesiadywałem tylko na edku, i próbowałem coś z nim zrobić. A on sobie konsolił, konsolił...
Teraz zaglądam do krosów wszystkich majorsów i wybieram te które robią to czego szukam.

Awatar użytkownika
overall
Stały Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek 21 paź 2013, 20:45
Lat na Forex: 8

Re: Jak nie tracić na FX

niedziela 07 sie 2016, 20:08

Spekulant pisze:Do tego wszystkiego należy dodać piramidowanie zysków. Czyli chwytasz trend na kilkaset pipsów i skutecznie (to nie takie proste) zwiększasz pozycje w czasie jego trwania. Zyski z takiej gry są ponadprzeciętne, a potrzebny kapitał stosunkowo niewielki (dźwignia).
Pewnie się da, co niektórzy Tutaj ponoć tak robią. Moim zdaniem jest to mega pocisk dla psychy by dokladnie zidentyfikować kiedy sie pomylilismy i gdy trzeba zamknac wszystkie pozycje. W ktorym momencie to zrobic? Gdy zrobililismy 1000% konta czy gdy po pol godziny zrobilo sie juz tylko 300% konta, to musi byc mega cios jak topnieją te niezrealizowane zyski w tak zastraszającym tempie. Co gdy w czasie trendu sa mega wahania ktorych to ten maly poczatkowy kapital juz mocno spiramidowany nie wytrzyma. Nie gram w ten sposób więc nie chce się wypowiadać. To nie dla Mnie ale wiem, ze się da, tak jak i wchodzić z SL 11 i zgarniac 300 pipsow bez piramidowania (tutaj fajnie jak byl lewar 1:500). Ja staram sie tylko opisać jak nie tracić i isc do przodu.
irmentruda pisze:
Ja mam jeszcze jedno pytanie do doswiadczonych traderow - czy jak macie pozycje na zysku to czekacie na wiecej mimo, ze nie siegnelo ustawionego odleglego TP czy tez moze zamykacie, ksiegujecie zysk i ponawiacie pozycje z nowym SL? Zakladam, ze sygnal jest dalej wazny, mam na mysli tu sygnaly na swingi na H4 i Daily. Koszt to tylko spread oraz ryzyko szybszego wrocenia do SL (bo jest blizej). Czy jest w tym jakas roznica od przestawienia SL na jakis tam zysk (trailing)?
W ostatnich 2 tygodniach mialem duzo takich sytuacji, ze otwarte pozycje (glownie na jenie) generowaly zwrot na poziomie 500% (tak, mam male konto), po kilkunastu godzinach zyski topnialy do zera lub wybijalo na BE i znow zostawalem z niczym.
Ja mam TP czasowy, tyle ile mi dadzą, tyle zgarne. Na pewno nie ponawiał bym pozycji. Wole poczekać na nowy sygnał. Trzeba znac swoje sygnaly i wiedziec kiedy sie konczą, a to teoretycznie nowy sygnal na odwrócenie pozycji ale ja tak nie gram mimo ze jak zauwazylem skutecznosc byla by podobna, z tym ze nie wiem jak to ugryźć by wiedzieć kiedy sie pomylilem. Swoje sygnały znam i wiem kiedy sie pomylilem, wtedy ustawiam na BE lub zamykam ze stratą, ewentualnie dostaje ostatecznego stop lossa. Natomiast w czasie gdy sygnal sie konczy i pojawia się teoretyczny sygnał odwrotu, ktory czesto jest dluzszy niz moj sygnal, w sensie daje wiecej pipsow, ale w miedzy czasie tak motają ze mogl bym wejsc i 20 razy i zamykac bez sensu, a nie lubie gdy mną motają a Ja nie wiem kiedy zrezygnować i calkowicie sie wycofac z sygnalu. Tak więc jestem zdania by trzymać się swoich sprawdzonych sygnałów, ktore znamy i z dużą dokladnością jestesmy w stanie przewidzieć jak się zachowają, w koncu są powtarzalne i dlatego to ''Nasze sygnaly''.
majQ pisze: Kiedyś przesiadywałem tylko na edku, i próbowałem coś z nim zrobić. A on sobie konsolił, konsolił...
Teraz zaglądam do krosów wszystkich majorsów i wybieram te które robią to czego szukam.
Jak dla Mnie edek to porażka, tam sygnałów nie mam prawie wcale a jesli mam to wyglada to tak: oo jest sygnal, wchodze, ooo zanegowanie sygnalu, ustawiam na be, dostaje be. ooo znowu sygnal, wchodze, be, dostaje be i tak z 6 razy , w miedzy czasie spadlismy np 20 pipsow od czasu pierwszego sygnalu i gdy pojawia sie w koncu taki ktory nie jest zanegowany to leca raptem 30 pipsow a przy moim MM to straszna miernota i totalnie nie warte RR na moją niekorzyść. Nie kumam fenomenu tej pary. Jak to chyba kiedyś Microbi napisał ''Edek mistrz Be''. :)


-----------------------------

Założenia na ten tydzień mam takie by zawrzeć jak najmniej transakcji. Tylko sygnały, moze pojawią się dwa, czyli dwie transakcje, chyba ze będą negowane i ponownie się pojawią to więcej, ale tylko to. Żadnego szukania sygnałów na siłę. Do tego liczenie ile godzin spędzę przed wykresem. Gdy wejdę w sygnał, po godzinie będę wiedział czy jest on dobry czy nie. Do dalszego kontrolowania użyję sygnałów dźwiękowych ustawionych na poziomie wejścia. Używam dwóch monitorów. Sledzę wszystkie pary walutowe. Na kazdym monitorze mogę sledzić maksymalnie 3 pary (ktore mogą Mi dac sygnal). Więcej niż 6 sygnałów w ciagu tygodnia nie spotkalem się. Pełna kontrola. Za pół godziny ruszą rynki i jeśli nie będzie nic ciekawego na tygodniowych, do gry wrócę dopiero w poniedzialek wieczorem by zerknąć czy wykluło się coś na dziennych. To chyba tyle. MM i cierpliwość.

Awatar użytkownika
overall
Stały Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek 21 paź 2013, 20:45
Lat na Forex: 8

Re: Jak nie tracić na FX

środa 10 sie 2016, 18:02

Mielone, póki co tydzien bez pipsow, stracilem kilka. Niezdecydowanie rynku. Na nzdjpy wyjasni się pewnie dopiero jutro wieczorem. Za to na parach dolarowych dzieje sie calkiem sporo, niestety tam nic nie widziałem. Gowniana konsola ;)
Troche mi bylo szkoda euraud, shortowałem ale i tak wrocili do ceny. Tez mocne niezdecydowanie jako, ze jest powiazany z eurnzd.

Noo i promocje się nie łączą, w sensie nagromadzenie sygnałów. Sygnał ma być jak najmniej widoczny dla innych, najlepiej jak jest prawie niezauważalny, niczym ninja plaster.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
overall
Stały Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek 21 paź 2013, 20:45
Lat na Forex: 8

Re: Jak nie tracić na FX

środa 10 sie 2016, 19:41

Oki, prawdopodobnie koncze na ten tydzien, kilka pipsow do przodu wiec sie ciesze, bo żaden sygnał nie wypalił, a Ja nic nie straciłem, tak więc szansa ze w przyszłym tygodniu cos zaskoczy sie zwiększa. Przyznam, ze to najgorszy tydzien jesli chodzi o ruchy od dwóch miesięcy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

no avatar
GoldWolf
Stały Bywalec
Posty: 219
Rejestracja: wtorek 15 gru 2015, 20:48
Lat na Forex: 5
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Jak nie tracić na FX

wtorek 23 sie 2016, 10:51

overall pisze: 3. Nie gap się non stop w ekrany. Znajdz sobie inne zajecie, ktore będziesz wykonywal rownie efektywnie w czasie sesji. Oczywiscie wszystko zalezy od strategii i interwałów na jakich grywasz... Ja mam tak, ze robię sobie obowiązkową przerwę miedzy 10-11 a 13. To jest konieczne, a na rynku wtedy i tak najczesciej nie dzieje się za wiele.

4. Nie przywiązuj się do pozycji ani do par walutowych.

5. Stawiaj SL, ale duże, na prawdę duże, takie awaryjne, ale jednoczesnie takie ktore na pewno zrealizujesz a konto nie ucierpi jakos szczególnie mocno.
Ad 3 pełna zgoda też gram z H1, ale ja akurat gram w godz. 8 - 13 (czasami przeciągam do 14 - ale wtedy często nic się nie dzieje, a i tak US czasami gra swoje - szkoda czasu)

Ad 4 - tego nie potrafię na razie wychodzi mi gra tylko na jednej parze (jak gram kilkoma widzę jakieś dziwne korelacje), dodałem sobie jeszcze US30, ale na razie głównie obserwuje

Ad 5 ze względu na strategię którą gram, wybrałem mały SL i tutaj każdy powinien sam sobie to ustalić, a nie słuchać rad innych - musicie po prostu sprawdzić próg bólu jaki jesteście wstanie przetrwać w serii stratnych zagrań

Awatar użytkownika
overall
Stały Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek 21 paź 2013, 20:45
Lat na Forex: 8

Re: Jak nie tracić na FX

czwartek 25 sie 2016, 19:59

GoldWolf pisze: Ad 3 pełna zgoda też gram z H1, ale ja akurat gram w godz. 8 - 13 (czasami przeciągam do 14 - ale wtedy często nic się nie dzieje, a i tak US czasami gra swoje - szkoda czasu)

Ad 4 - tego nie potrafię na razie wychodzi mi gra tylko na jednej parze (jak gram kilkoma widzę jakieś dziwne korelacje), dodałem sobie jeszcze US30, ale na razie głównie obserwuje

Ad 5 ze względu na strategię którą gram, wybrałem mały SL i tutaj każdy powinien sam sobie to ustalić, a nie słuchać rad innych - musicie po prostu sprawdzić próg bólu jaki jesteście wstanie przetrwać w serii stratnych zagrań
3. Ja czekam na sygnal max do 16, czyli godzinowka z 15. Pozniej jak cos wchodzi to w 99% fake. Ewentualnie nastepnego dnia zawraca.

4. Korelacje będą zawsze. Najbardziej lubie sygnaly z dolarem. Wtedy te pozycji są jak by ''czyste'' Nic tam nie mąci, ale to tylko takie wrażenie. Sygnał to sygnał, trzeba tylko uwazać na wyższe interwaly. Gdy znajdziemy fajne momentum, warto zlukać W1 i Monthly. Nie gram przeciwko nim, wtedy zawsze jest oklep, wolę poczekać jak juz nic tam nie będę widział. W zasadzie najfajniejsze sygnały jak juz wspominalem to tam gdzie sygnalu nie ma. (taka zagwozdka) Wazne by byly powtarzalne.

5. To bardzo wazne, najwazniejsze. Ja ten miesiac mam praktycznie na zero. Wazne by jeden zyskowny miesiac byl w stanie zrekompensować jeden lub dwa miesiące posuchy. Jeden miesiąc zysku musi zaspokoić nasze potrzeby na najlepiej dwa-trzy miesiace w przód. Nie ma co się mścić, trzeba sobie mniej wiecej policzyc ile srednio sygnałów w miesiącu macie. Gdy dostaliscie SL, nie ma co szukac sygnałów na siłe by jak najszybciej się odkuć, wystarczy sobie np zerknąć do notatek ile dni jeszcze w miesiacu zostalo i ile sygnałów wykorzystaliście. Przykladowo mam srednio 4-6 sygnalow w miesiacu, przychodzi pierwszy tydzien, od razu dwie wtopy. Przyjmujemy je na chłodno bo wiemy, ze statystycznie powinny się jeszcze pojawić okazje. Nie marnujemy kapitalu na wejscia z dupy bo gdy on nadejdzie byc moze będziemy mieli jakies stratne pozycje z ''wejsc z dupy'' przez co będziemy zablokowani na nowy sygnal lub co gorsza zaliczymy MC. (Ja szarżuje do 10% obsówy na pozycji tak więc ostro dlatego każdy błąd moze kosztować mnie fajny pieniądz.) Cierpliwie czekamy na kolejny sygnał.

Grajcie zawsze z trendem, gdy pozycja nie wypali a gracie zgodnie z trendem i stosujecie odpowiednio duze SL to wejdzie moze 1 na 10. Reszta będa to po prostu stratne pipsy ktore trzeba zamknac, ale w porównaniu z TP o ile zakladamy podstawowe zasady zwrotu RR na poziomie 1:3 to się okaże ze nagle mamy nie 1:3 a 1:5 1:6 co juz jest bardzo bardzo duzo. Dlatego trend to friend i tyle :)

Awatar użytkownika
overall
Stały Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek 21 paź 2013, 20:45
Lat na Forex: 8

Re: Jak nie tracić na FX

piątek 23 wrz 2016, 22:43

Od początku miecha (po wakacjach) 150 pipsów zysku - 19% to jakies 120, opornie idzie. Jeszcze jeden tydzien. Poki co 8 transakcji. Cierpliwość jest wszystkim w tym biznesie. Konkretne zasady wejsc i wyjsc, prowadzenia pozycji, wszystko musi byc przerobione. Dopasowanie wielkosci pozycji w zaleznosci od interwałów. Ciężka i mozolna praca. Nic nie ma łatwo, trzeba ciągle śledzić rynek i wiedzieć kiedy się wycofać z zagrania zyskownego jak i stratnego. Znać zasięgi swoich sygnałów w zależności od formacji które tworzą w między czasie, w ustalonym czasie prowadzenia pozycji.

To weekend.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości