Pierwsza zasada to gra na tf >= D1.
Ponieważ nie mam złudzeń, że uda mi się złapać górkę/dołek dlatego proces zajmowania pozycji rozkładam w czasie i w cenie.
Szukam w tym celu silnych wg mojej oceny poziomów S/D i w tych obszarach "zarzucam sieci"
Sposobów otwierania pozycji jest kilka, natomiast właściwie nigdy nie stawiam SL tylko hedżuję je przeciwnymi oczekuącymi.
Ryzyko na każdą parę zawiera się między 5-10 %. Oznacza to, że jeśli cena nie pójdzie w moją stronę to będę na parze zahedżowany na maks 10% wartości rachunku. Wygląda to groźnie, ale ja nie czekam aż do tego dojdzie. Gram jednocześnie na więcej niż 5 parach i na bieżąco monitorując sytuację staram się wziąć z rynku ile się da. Zysk to zysk nieważne w jakim stylu.
Wszystkie operacje obliczeń wielkości pozycji, otwierania pozycji itd. załatwia EA.
Przykłady z dnia dzisiejszego:
Wejście rozłożone na dwie fazy.
Pierwsza - Buy + SellStop.
Druga - zestaw pozycji BuyLimit +SellStop
Pierwsza i druga faza to ryzyko po 5%, czyli łącznie 10% straty w przypadku kiedy wszystkie pozycje będą aktywowane.


Tu wejście było tylko z oczekujących. Ryzyko = 5%

Tu weszła jedna "S". Reszta czeka wyżej

Wszystko rozgrywa się na D1, mam więc sporo czasu na przemyślenie wejść reagowanie na rozwój sytuacji.
Największa sztuką jest nie przesadzić ze zbyt rozległą siatką pozycji, ponieważ co prawda ryzyko wtopy radykalnie wtedy spada, ale potencjalne zyski z racji MM również.
Przykład zastawionej sieci.
