Jak automat ze 100 tys. zł zrobi 15 mln zł?

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wojtek_ea
Maniak Forex
Posty: 1119
Rejestracja: sobota 10 mar 2012, 17:45
Lat na Forex: 7
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: PL/UK
Kontakt:

Jak automat ze 100 tys. zł zrobi 15 mln zł?

sobota 02 cze 2012, 03:01

Wklejam ku pamięci http://gielda.onet.pl/jak-automat-ze-10 ... news-detal

Rynki zachowują się irracjonalnie, część zdarzeń zafałszowuje dane, stąd pomysł, żeby automatykę systemów transakcyjnych przełożyć z pojedynczych walorów na cały portfel akcji – mówił Marcin Brendota z DM Alor Bank podczas pierwszego wykładu, jaki odbył się w trakcie konferencji Wall Street 16 w Zakopanem.

System transakcyjny to zbiór reguł przetwarzany przez programy komputerowe, których zadaniem jest wygenerowanie jasnych sygnałów zmiany nastawienia inwestycyjnego, czyli po prostu sygnałów kupna lub sprzedaży. - Automatyzowanie nie jest konieczne, można to robić samemu, ale pozwala to na skrócenie czasu, przefiltrowanie danych. W sytuacji, kiedy obecnie wszyscy mają równy dostęp do informacji, wyniki inwestycyjne determinują indywidualne umiejętności inwestora – podkreślał Brendota.

Elementami systemu transakcyjnego są:

stworzenie reguł otworzenia pozycji, a w konsekwencji również reguł zamknięcia pozycji;
element kontroli ryzyka, najczęściej zmiana alokacji lub np. zlecenie stop-loss;
metoda zarządzania kapitałem – jest to zwykle najmniej brany pod uwagę czynnik, ale jednak jest on istotny, potrafi skutecznie zwiększyć stopę zwrotu z portfela;
systemy transakcyjne dla całego portfela – w jaki sposób dobierane będą spółki, reguły które mówią o przewadze atrakcyjności jednej spółki do innej.

Do określania stopnia atrakcyjności spółki może służyć model wyceny dóbr kapitałowych. - Oczekiwana stopa zwrotu zależy od stopnia ryzyka. Oczekiwana stopa zwrotu powinna się równać stopie wolnej od ryzyka powiększonej o premię za ryzyko rynkowe – wyjaśniał Marcin Brendota.

W praktyce oznacza to, że portfel rynkowy, w naszym przypadku WIG, w porównaniu do stopy wolnej od ryzyka, czyli np. średniego zysku z lokat lub obligacji powinien być wyższy, np. 1 proc. wzrost WIG powinien w teorii odpowiadać 2 proc. wzrostowi danego papieru, zgodnie z modelem wyceny dóbr kapitałowych.

Przy tym należy również wyjaśnić, że oczekiwana stopa zwrotu to oczekiwania rynku, czyli średnia liczona ze stopy zwrotu z poprzedniego okresu. Pozostaje jeszcze pytanie, jak zmierzyć atrakcyjność spółki? - Poprzez wyliczenie różnicy pomiędzy oczekiwaną stopą zwrotu a stopą zwrotu wynikającą z modelu wyceny dóbr kapitałowych – tłumaczył analityk.

Jaka jest idea tego systemu? - Nie jest tu badany trend i stan rynkowy spółki, ale odniesienie jej do portfela rynkowego. Badany jest trend do indeksu WIG, podejmowana jest decyzja o alokacji w akcje i następuje dobór spółek – najlepiej maksymalnie 5, bo więcej trudno śledzić, do tego ogranicza to koszty transakcyjne, a taki stopień dywersyfikacji jest wystarczający – mówił Brendota.

Na czym zatem opiera się określanie trendu? - Na wskaźniku formy średniej (kroczącej, ważonej), która będzie określać fazę rynku. Warto zaznaczyć, że system opiera się na danych miesięcznych, bo to pozwala wyeliminować pojedyncze wstrząsy na rynku, a do tego wskaźniki będą minimalizowały ryzyko fałszywych przebić – wyjaśniał analityk.

Np. diagnoza rynku polega na tym, że jeśli kurs WIG przebija od dołu przebieg linii regresji liniowej, przy czym linia wskaźnika jeszcze zniżkuje, jest to wstępny sygnał odwrócenia tendencji spadkowej na wzrostową. Wówczas, zdaniem analityka, należy zastosować alokację na poziomie 50 proc. wartości portfela, czyli zainwestować w 5 spółek po 10 proc. wartości portfela na każdą. Jeśli nastąpi umocnienie tendencji wzrostowej, należy zwiększyć alokację do 100 proc. wartości portfela.

Kolejna faza trendu to spadek wzmocnienia impetu, wówczas konieczne jest zmniejszenie alokacji do 25 proc. wartości portfela, a kiedy pojawia się wstępny sygnał odwrócenia tendencji wzrostowej na spadkową, następuje zamkniecie wszystkich pozycji.

Ostatnia faza to umocnienie tendencji spadkowej – wtedy następuje otwarcie krótkiej pozycji na kontraktach, a zaangażowanie sięga 70 proc. wartości portfela (według wartości kontraktu, a nie depozytu zabezpieczającego).

- Ranking spółek musi być weryfikowany co miesiąc i tylko pięć najlepszych wchodzi to portfela inwestycyjnego, przy czym założenie systemu jest takie, że wyklucza się spółki mało płynne oraz spółki wyceniane poniżej 1 zł i powyżej 500 zł. Transakcje zawierane są na otwarciu sesji pierwszego dnia miesiąca według cen otwarcia, jednak analizę przeprowadza się na podstawie cen zamknięcia miesiąca kończącego się – tłumaczył Marcin Brendota. - Wyniki systemu nie uwzględniają prawa poboru i dywidendy – dodał.

Jak sprawdza się ten system w praktyce? - Średnioroczna stopa zwrotu od 1995 roku to 26 proc., ale maksymalne obsuniecie kapitału wyniosło 35 proc., czyli o tyle w pewnym momencie spadła wartość całego portfela. Procent wygranych transakcji to 50 proc. Skąd w takim razie średnioroczny zysk na poziomie 26 proc., skoro transakcje wygrane i przegrane stanowiły po połowie wszystkich zawartych transakcji? Przyczyna jest taka, że zwyczajnie średni zysk z wygranej był 2-3 krotnie wyższy niż średnia strata.

Czy wyniki tego systemu są jednak konsekwencją badania trendu czy systemu doboru spółek? - Dobór spółek ma znaczenie i wyraźnie pokazują to wyniki na danych historycznych – zapewniał Brendota.

Analityk, konstruując system, dodał jeszcze jeden parametr doboru spółek do portfela: MACD bieżące musi być wyższe niż okresu poprzedniego. Efekt? W tak dobranym portfelu średnioroczna stopa zwrotu zwiększyła się z 26 proc. do ponad 33 proc., natomiast maksymalne obsunięcie wyniosło 17 proc. zamiast 35 proc. poprzednio. W efekcie, jak pokazują testy na danych historycznych, ze 100 tys. zł zainwestowanych w '95 roku, dziś wartość portfela wzrosłaby do 15 mln zł. - Biorąc pod uwagę poślizg przy realizacji transakcji na poziomie 0,5 proc., np. zlecenie „wejdzie” po 2 sek. zamiast po milisekundach, zyski spadają do 10 mln zł – wylicza analityk.

Pamiętać jeszcze trzeba, że nadwyżka gotówki, która występuje w sytuacji zmniejszenia alokacji, jest w tym czasie inwestowana na lokacie przynoszącej 4,5 proc. zysku z założeniem, że należy mniejszą część tych środków pozostawić wolną do dyspozycji w razie konieczności uzupełnienia depozytu zabezpieczającego.

System ten z założenia stworzony jest dla bardziej pasywnych inwestorów, bo transakcje są wykonywane raz w miesiącu. Jest alternatywą dla funduszy inwestycyjnych.

Pozostaje pytanie, czy autor sam stosuje ten system? - Będę – odpowiedział. – Mówię w czasie przyszłym, bo on dopiero powstał i jeszcze nie zdążyłem tego zrobić, ponieważ w tej chwili system jest w pozycji krótkiej i nie należy wchodzić w trakcie trwania sygnału – wyjaśnił Marcin Brendota z DM Alior

Agata Kołodziej Biznes.pl
Największe ograniczenie zysków Tradera tkwi w jego umyśle.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości