Wiem że to zabrzmi bardzo kontrowersyjnie, ale pewnie każdy, kto dostatecznie długo gapił się w wykresy zauważył, że świece lubią zmieniać wygląd w ostatnich minutach formowania. Czyli np. świeca H1 może być spadkowa przez większość, a ostatnie dwie minuty wywijają ją na wzrostową. Ostatnio się z tym spotkałem bo wlepiałem ślepia w pozycję i czekałem na jakąś świeczkę która mnie utwierdzi w decyzji. Cały czas świeczka była "niekorzystna" dla mnie, ale dwie ostatnie minuty odwróciły ją w kontynuacyjną. Potem lekki ruch w "dobrą" stronę i nagle potężne odkupienie. Okazało się, że pozycja nie zakończyła się najszczęśliwiej.
Czy taka sytuacja jest przypadkowa?
Czy może jest to wpływ jakichś robotów (HFT?), które na płytszym rynku próbują generować sygnały świecowe. Czy teoretycznie jest to możliwe? Wtedy inwestorzy widząc taką świecę wchodzą robiąc lepszą cenę i głębszy rynek... i bach zaraz duże zlecenie przeciwko.
Podobnie ważne poziomy lubią się kończyć świecami odwrócenia, a następnie cena idzie dalej jak gdyby nigdy nic. To też przypadek?
Jak myślicie...
Albo czy macie jakąś wiedzę...
Roboty, grubasy, malowanie świeczek...
Re: Roboty, grubasy, malowanie świeczek...
Witam
Czytam Cię Marcin (od początku) i ekipę od kawy (też od początku) cały czas w różnych miejscach - fajnie piszecie.
Gapię się w wykresy codziennie od paru lat, dla ustalenia uwagi - nie żyję z gapienia. Od początku nie wierzyłem w wymowę świec, które widzę. Określam poziomy, stosuję niewielkie lewarowanie i jakoś jest. Bez rewelacji, ale spokojniej. Jak spada to kupuję więcej, jak rośnie to sprzedaję więcej. Wciąż jestem początkujący, ale już bez chęci odrobienia strat. Tyle o mnie.
Wg mnie te odwrócenia nie są przypadkowe i wcale nie musi być na skutek jakiejś "zmowy", spisku, itp. Po prostu jest to łapanie płynności i tyle. A czy to robi diler ręcznie, czy robot to chyba jest różnie - zawsze chodzi o pieniądze, które zmieniają kieszenie.
Pozdrawiam,
Grzegorz
Czytam Cię Marcin (od początku) i ekipę od kawy (też od początku) cały czas w różnych miejscach - fajnie piszecie.
Gapię się w wykresy codziennie od paru lat, dla ustalenia uwagi - nie żyję z gapienia. Od początku nie wierzyłem w wymowę świec, które widzę. Określam poziomy, stosuję niewielkie lewarowanie i jakoś jest. Bez rewelacji, ale spokojniej. Jak spada to kupuję więcej, jak rośnie to sprzedaję więcej. Wciąż jestem początkujący, ale już bez chęci odrobienia strat. Tyle o mnie.
Wg mnie te odwrócenia nie są przypadkowe i wcale nie musi być na skutek jakiejś "zmowy", spisku, itp. Po prostu jest to łapanie płynności i tyle. A czy to robi diler ręcznie, czy robot to chyba jest różnie - zawsze chodzi o pieniądze, które zmieniają kieszenie.
Pozdrawiam,
Grzegorz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości