Witam.
Każdy kto pierwszy raz zetknął się z Forexem stwierdzi to samo: „Co oni pier.... Przecież to jest łatwe!. Cena idzie tylko w górę lub w dół co w tym trudnego.”
W sumie racja, jednak bez kilkuletniego doświadczenia „widzę ciemność”. Polecam wpierw zapoznać się z http://www.for-ex.pl/dlaczego_nie_2.html
Im więcej będziesz w tym siedział, tym Forex będzie coraz trudniejszy. Okres ten może trwać bardzo długo. Także nie śpiesz się tak bardzo ze stratą pieniędzy (szczególnie większych pieniędzy).
Jak to wyglądało u Ciebie?
Pozdrawiam
Karol Marchewka
7 grzechów głównych - "Ignorancja”
Re: 7 grzechów głównych - "Ignorancja”
kazdy to chyba mial... i tego nie przeskoczysz... na pierwszy rzut oka to wydaje sie latwiejsze niz spuszczenie wody w kiblu (bo juz sa kible z automatem a ludziska szukaja ciagle tego guziczka :lol: )MaRCHeW pisze:„Co oni pier... Przecież to jest łatwe!. Cena idzie tylko w górę lub w dół co w tym trudnego.”
...
Im więcej będziesz w tym siedział, tym Forex będzie coraz trudniejszy.
Ale po pewnym czasie... dostajemy obuchem przez łeb i koniec sielanki. ja sobie mowie to tak... gdyby to bylo takie latwie jak w reklamach brokow... to podejrzewam ze ponad polowa ludzi na swiecie by sie tym zajmowala i utrzymywala... a jak jest to wiadomo ;)
Oczywiscie jest to do opanowania... ale nie tak szybko i latwo
Re: 7 grzechów głównych - "Ignorancja”
I tu zrobię wpis na podstawie własnych doświadczeń. Krótko po zainteresowaniu się giełdą etc., założyłem rachunek. Nie miałem zamiaru bawić się w jakieś długoterminowe inwestycje i tak zacząłem grać DT na gpw. Co ciekawe pierwszy miesiąc przyniósł mi zysk, ktoś kto pokazał mi w pewnym sensie ten świat przestrzegał mnie żebym się tak nie cieszył, że to nie jest proste itd. Tylko się uśmiechałem i dzwoniłem co jakiś czas pochwalić się kolejnym udanym wejściem. Niedługo potem wszedłem na szybko w małe bagienko i dołożyłem drugie tyle co zarobiłem w ciągu jednego dnia. Po tej przygodzie przeniosłem się na fx i pierwsze kilkanaście transakcji miałem na plusie, schody zaczęły się gdy wyszedłem na mały minus, od tamtego czasu fx jest trudny, a minus już nie jest taki mały:)
Re: 7 grzechów głównych - "Ignorancja”
Ignorancja... to forex ignoruje mnie. Ustalam zasady, stosuję MM a Forex mnie wykrwawia. Więcej wejść zgodnych z zasadami kończy się SL niż jakikolwiek zysk jest w stanie to nadrobić. Nigdy nie miałem syndromu "Boga", rynek nie dał mi tego odczuć. Zawsze robi jeszcze jeden szczyt/dołek. Jak zacznie ruch to w najmniej oczekiwanym momencie, bez szansy na wejście. Jeśli bym przypadkiem wszedł to akurat zacznie się pullback na tyle głęboki by wyciąć na SL.
Forex jest trudny, od początku dla mnie taki był. Im dłużej w tym siedzę tym lepiej poznaję jaki z niego sukinsyn. Jak ktoś, kto ma fizyczną i intelektualną przewagę, nie zna litości, nie jest dobroduszny. Jak toksyczny ojciec, ciągle pokazuje co zrobiłeś źle, bez podpowiedzi co trzeba zrobić by było dobrze.
Jedyna szansa to dorosnąć, jak syn toksycznego ojca. Dorosnąć i zdobyć przewagę fizyczną a przede wszystkim intelektualną.
Forex jest trudny, od początku dla mnie taki był. Im dłużej w tym siedzę tym lepiej poznaję jaki z niego sukinsyn. Jak ktoś, kto ma fizyczną i intelektualną przewagę, nie zna litości, nie jest dobroduszny. Jak toksyczny ojciec, ciągle pokazuje co zrobiłeś źle, bez podpowiedzi co trzeba zrobić by było dobrze.
Jedyna szansa to dorosnąć, jak syn toksycznego ojca. Dorosnąć i zdobyć przewagę fizyczną a przede wszystkim intelektualną.
Dam radę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości