Tak mnie naszło by napisać tego posta

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wojtek_ea
Maniak Forex
Posty: 1119
Rejestracja: sobota 10 mar 2012, 17:45
Lat na Forex: 7
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: PL/UK
Kontakt:

Tak mnie naszło by napisać tego posta

piątek 22 lut 2013, 12:36

Witam

Zebrało mi się dziś na prywatną refleksję, którą pozwolę sobie przedstawić. (Kiedyś już dałem podobny tekst.)

Co decyduje o sukcesie w pracy manualnej na forex ?
1. Wiedza - sprawa niby oczywista - i w ramach tego dobry system pracy który daje przewagę nad rynkiem. (takich systemów jest publicznie dostępnych kilkanaście i oczywiście bezpłatnych) Jest tu jednak zastrzeżenie, że system musi być zgodny i pasować do "profilu psychologicznego" Tradera i w ramach systemu oczywiście poprawne zarządzanie kapitałem.
Temu czynnikowi pozwolę sobie przypisać jednak tylko 25% sukcesu.

2. Predyspozycje psychiczne Tradera do pracy na forex oparte na wiarze w działanie systemu z punktu pierwszego - źródło pozostałych 75% procent sukcesu. Tak naprawdę chodzi mi o konsekwencję i wykonywanie tylko transakcji, które są zgodne z systemem spokojne oczekiwanie na realizację TP zgodnego z systemem i nie wahanie się przed następnymi transakcjami.

Pozdrawiam
Wojtek
Największe ograniczenie zysków Tradera tkwi w jego umyśle.

Awatar użytkownika
Dagu
Moderator Sub-Forum
Posty: 428
Rejestracja: czwartek 08 lis 2012, 12:15
skype: dagtagend
Lat na Forex: 1
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Slask

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

piątek 22 lut 2013, 13:58

Jezeli moge sie wtracic
wedlug mnie

1. Opanowanie podstaw (do tego wystarczy przeczytac ksiazke Forex dla bystrzakow)
2. Wybor jednego konkretnego systemu inwestyctyjnego (wielu skacze z sysa na sysa myslac ze bedzie lepszy a wszytskie sa podobne)
3. Opracowanie sztywnych regil z jak najmniejsza doza tworczosci wlasnej
4. Trzymanie sie zasad
5. Trzymanie sie zasad
6. Cierpliwosc i trzymanie sie zasad

sukcesow
copyright© by Dagu, All rights reserved
Szkolenia Forex | Tanio | Rzetelnie | Gwarancja Zyskow | Ogromne Zarobki do 250 tys. juz przy kapitale 1 000 zl
Koszt szkolenia JEDYNE 247 zl SPRAWDZ SAM http://piv.pivpiv.dk/

Awatar użytkownika
T-REX
Stały Bywalec
Posty: 164
Rejestracja: piątek 03 sie 2012, 10:46

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

niedziela 24 lut 2013, 22:13

Mam problem - wszystko to co napisali Przedmówcy jest ok, chciałbym jednak zgłębić dwa aspekty
1) Psychika- czyli kiedy lepiej nie siadać do platformy. Wielu uważa iż te sprawy dotyczą tylko tradingu, ja sądzę że dobry/zły dzień to szersza perspektywa - już o tym pisałem: kłótnia z żonką, wkurw na kolesia co zajechał drogę, nawet film sensacyjny o złym zakończeniu mogą podnieść ciśnienie i skłonność do ryzyka. Przyznam iż nie umiem sobie z tym poradzić. Do tego syndrom Boga: dwa dni zyskowne=co najmniej jeden dzień strat, sukcesy sprawiają iż jestem rozkojarzony i zaślepiony jedynie słuszną wizją bo przecież dwa dni miałem cholerną rację... Ktoś powiedział że do pracy człowiek przynosi w głowie różne sprawy z życia prywatnego co często przekłada się na obcięte paluchy lub inne wypadki, jak również obsuwę depo.

2)MM- przyznaję, że stanąłem pod ścianą: mam sysa który z palcem w d... dał mi zarabiać cały grudzień, nawet włączając w to problemy z punktu 1, zrobiłem spokojnie 10 % konta a potem 90% oddałem z powrotem. Mam mgliste przeczucie aby inwestować tylko zyski tak aby początkowe depo było w miarę nie naruszane. wg. mnie inwestowanie stale nawet tylko po 1% to prosta droga do MC, oczywiście gdy Pan Forex spałaszuje nasze zyski potrzebne jest coś aby się odbić od dna ale to ostateczność. Nie możemy ryzykować więcej niż zarabiamy, a jeśli nie zarabiamy trzeba się przyjrzeć własnej psychice i/lub systemowi. Właściwie temat prosi się o rozbicie na mniejsze kawałki: Możemy mieć zarabiający system wejść i wyjść ale zły plan gry nie biorący pod uwagę np: ile na danym TFie można łyknąć z jednego ruchu (od korekty do korekty) czyli za duży TP, Albo przeciwnie: za mały SL. Zgranie tego wszystkiego wymaga doświadczenia i szeregu analiz, co sprowadza się do statystyki. Jest to śliski temat, mój mózg rękami i nogami broni się przed nadmiernym komplikowaniem prostych rzeczy. Co robić Wujku Dobra Rado?!?

Awatar użytkownika
Dagu
Moderator Sub-Forum
Posty: 428
Rejestracja: czwartek 08 lis 2012, 12:15
skype: dagtagend
Lat na Forex: 1
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Slask

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

niedziela 24 lut 2013, 22:54

Hey
zgaduje ze piszesz o niskich interwalach
nie moj temat nie moja dziedzina nie wypowiadam sie i nie mieszam

na tym forum sa 2 kompetentne ososby ktore maja ogromna wiedze na temat Daytradingu
Wojtej_ea
Microbi

Jedyne co chce i moge ci doradzic
pytaj ich nie sluchaj nikogo innego
bedziesz sluchal wszytskich to bedziesz jak oni
chcesz byc jak wszyscy (przyslowiowe 90%) to wiesz co robic

chcesz byc lepszy to sluchaj i ucz sie od lepszych od siebie


Pisze to po to aby uswiadomic Tobie i innym czytelinikom forum iz
Ludzi jest duzo i pisza mnostwo rzeczy
Wiekszosc z tego co napisza jest blizsze lub dalsze od prawdy
Ale prawda nie jest, a czesto jest okrutna bzdura
Ucz sie od najlepszych - niby proste ale jak czesto sluchamy ludzi bez pojecia ?

pozdrawiam samych sukcesow zycze
copyright© by Dagu, All rights reserved
Szkolenia Forex | Tanio | Rzetelnie | Gwarancja Zyskow | Ogromne Zarobki do 250 tys. juz przy kapitale 1 000 zl
Koszt szkolenia JEDYNE 247 zl SPRAWDZ SAM http://piv.pivpiv.dk/

Awatar użytkownika
Microbi
Główny Moderator
Posty: 1223
Rejestracja: piątek 09 mar 2012, 16:12
Lat na Forex: 5
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

niedziela 24 lut 2013, 23:47

Dagu dzięki ale nie jestem specem od DT . Skalpowanie to nie DT. Napiszę coś od siebie:

Plan . Plan musi być. Plan uwzględnia kiedy gramy, kiedy nie gramy i kiedy kończymy. Banalne ale trudne do wykonania. Bez tego pojawi się prędzej czy później syndrom boga, chęć odegrania itd. Nie każdy dzień musi być na plus. Co do planu:

zakładam do 4 wejść na dzień ( czasami robię odstępstwa , ale na zasadzie górka do zaryzykowania, nigdy nie odgrywamy się ! ) lub max strata. Ponieważ skalpuje z bardzo małym SL ok 5-8 pips to i targety nie są mi potrzebne wielkie. Liczy się systematyczność nie ilość pipsów i dobry MM. Mo plan zakłada minimum 40 pips na tydzień. Czasami jest więcej, czasami mniej , liczy się dla mnie ogólny bilans w skali tygodnia, miesiąca. Nie wiem na jakim TF operujesz, ale mały TF wymaga ogromnej dyscypliny i planu. Może wyższe TF zobacz? W piątek zamknąłem edka z H4 na ok 200 pips , odliczając wcześniejszy SL została spora górka.
Nie zarabiasz na FX ? Zmień nastawienie, nie kombinuj , to wszystko prostsze niż Ci się wydaje.

http://demotywatory.pl/1420500/Hulk-Im-your-father

Awatar użytkownika
T-REX
Stały Bywalec
Posty: 164
Rejestracja: piątek 03 sie 2012, 10:46

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

poniedziałek 25 lut 2013, 00:39

Dagu pisze:Hey
zgaduje ze piszesz o niskich interwalach
I tak i nie... Staram się opierać na analizie z co najmniej H1 (to niski czy wysoki interwał? :mrgreen: ) z powodów następujących: małe okienko czasowe na inwestycje - max 4 godziny dziennie oraz niski stan depo (na dzień dzisiejszy ok 700$. Najlepszą wydajność osiągałem na M15 do H1, powyżej są problemy z wyczuciem czasu. Ale nie o to tutaj chodzi. Zarobić można na każdym interwale aby tylko nie być zbyt narwanym i zbyt zachłannym. Problemem jest jak zwykle trzymanie się zasad - podejrzewam że to 99% strat każdego tradera pracującego manualnie. Tutaj jakąś metodą jest prowadzenie notatek: co zrobiłem ja, co zrobiła cena, i dlaczego wyszło jak wyszło. Nie trzymanie się zasad ma podłoże psychiczne i świadczy o dekoncentracji spowodowanej czynnikiem ... no właśnie, śmiem twierdzić iż nigdy nie wiemy przed faktem co to jest ( po fakcie też). Czasem/często jest to zbyt pobieżna lub jednostronna analiza spowodowana tym iż na naszym podstawowym interwale widnieje to coś co skłania nas do natychmiastowego otwarcia pozycji żeby nie stracić okazji. Olewamy tym samym inne, najczęściej wyższe interwały które w jasny i czytelny sposób negują ten stuprocentowo pewny sygnał. Olśnienie przybywa najczęściej dopiero gdy cena już pędzi na spotkanie z SL-em. MM i krzywa kapitału to moim zdaniem druga kwestia pomijana lub traktowana bardzo pobieżnie na wszystkich forach jakie obecnie śledzę. Zarządzanie ewentualnymi stratami to chyba wyższa szkoła jazdy o których prawie nigdy nikt nie wspomina, wszyscy raczej liczą te miesiące pozostałe do pierwszego i późniejszych milionów. Ja tymczasem tutaj szukam klucza: skoro system w "x" próbach wykazał skuteczność równą "y" to właśnie na krzywej przyrostu kapitału powinniśmy szukać określonych miejsc aby zyski zawsze były większe od strat. Trzeba to tylko umiejętnie przelać na wykres. To jest wg mnie przepis na bezpiecznego SL-a który ma za zadanie ocalić depozyt przed nadmierną stratą a nasze ego przed większym bólem. Do tego morze cierpliwości i sukces murowany. Staram nie sugerować się czyimiś trejdami - czy to Wojtek, czy też Microbi bo każdy z nich ma swoje setupy zrozumiałe tylko dla nich. Ja mam swoje i muszę tylko grzecznie na nie poczekać. Dla mnie ważniejsza jest metodyka i na tym obecnie próbuję się skupić. Chodzi mi o sposób na stabilne i stałe zyski przewyższające nieuniknione straty a nie o złote strzały, o doczekanie do momentu w którym wiem że mam więcej niż 50 % szans na sukces zamiast pochopnego działania. To dla mnie jak na razie najtrudniejszy element całej tej układanki.

Awatar użytkownika
wojtek_ea
Maniak Forex
Posty: 1119
Rejestracja: sobota 10 mar 2012, 17:45
Lat na Forex: 7
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: PL/UK
Kontakt:

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

poniedziałek 25 lut 2013, 05:27

T-REX pisze:Mam problem - wszystko to co napisali Przedmówcy jest ok, chciałbym jednak zgłębić dwa aspekty
1) Psychika- czyli kiedy lepiej nie siadać do platformy. Wielu uważa iż te sprawy dotyczą tylko tradingu, ja sądzę że dobry/zły dzień to szersza perspektywa - już o tym pisałem: kłótnia z żonką, wkurw na kolesia co zajechał drogę, nawet film sensacyjny o złym zakończeniu mogą podnieść ciśnienie i skłonność do ryzyka. Przyznam iż nie umiem sobie z tym poradzić. Do tego syndrom Boga: dwa dni zyskowne=co najmniej jeden dzień strat, sukcesy sprawiają iż jestem rozkojarzony i zaślepiony jedynie słuszną wizją bo przecież dwa dni miałem cholerną rację... Ktoś powiedział że do pracy człowiek przynosi w głowie różne sprawy z życia prywatnego co często przekłada się na obcięte paluchy lub inne wypadki, jak również obsuwę depo.

2)MM- przyznaję, że stanąłem pod ścianą: mam sysa który z palcem w d... dał mi zarabiać cały grudzień, nawet włączając w to problemy z punktu 1, zrobiłem spokojnie 10 % konta a potem 90% oddałem z powrotem. Mam mgliste przeczucie aby inwestować tylko zyski tak aby początkowe depo było w miarę nie naruszane. wg. mnie inwestowanie stale nawet tylko po 1% to prosta droga do MC, oczywiście gdy Pan Forex spałaszuje nasze zyski potrzebne jest coś aby się odbić od dna ale to ostateczność. Nie możemy ryzykować więcej niż zarabiamy, a jeśli nie zarabiamy trzeba się przyjrzeć własnej psychice i/lub systemowi. Właściwie temat prosi się o rozbicie na mniejsze kawałki: Możemy mieć zarabiający system wejść i wyjść ale zły plan gry nie biorący pod uwagę np: ile na danym TFie można łyknąć z jednego ruchu (od korekty do korekty) czyli za duży TP, Albo przeciwnie: za mały SL. Zgranie tego wszystkiego wymaga doświadczenia i szeregu analiz, co sprowadza się do statystyki. Jest to śliski temat, mój mózg rękami i nogami broni się przed nadmiernym komplikowaniem prostych rzeczy. Co robić Wujku Dobra Rado?!?
Witam

To co opisujesz w punkcie pierwszym jest mi znane z autopsji. Wydaje się, że jedyna rada to przejść na wyższe interwały.

Piszę na własnym doświadczeniu, bo od połowy listopada trochę dzięki zbiegowi okoliczności pracuje głownie w oparciu o H4 i D1 co być może nawet uratowało mój kapitał jaki zdobyłem w drugiej połowie 2012 roku kiedy jechałem bez trzymanki. Po okresie rozruchowym kiedy jest mało pozycji pracując na wielu parach buduje się "profolio" i zawsze mam otwarte kilkanaście pozycji i czasami sporo oczekujących. "Platformę" oglądam rano potem przed sesją USA i wieczorem. Oczywiście stare nawyki pozostały - komp cały czas włączony i lukam na pozycje ale nie ma stresu jak muszę odejść od komputera. Na niskie interwały M1/M5 schodzę tylko jak jednoznacznie H1/H4/D1 pokazuje ten sam kierunek (w uproszczeniu) czasami są 2-3 pary a czasami tylko jedna i wtedy jadę "sCalping" dużymi pozycjami Symphonie/Ichimoku - muszę jednak przyznać, że jakby podświadomie zacząłem unikać takiej pracy.

Ad.2 - może jednak sys nie jest taki dobry lub po prostu nie przestrzegasz jego zasad ? - Trudno ocenić. Zbyt mały SL potrafi zabić każdy SYS na niskich interwałach chyba, że to czysty scalping lub pracuje się na odbicia czy dobicia wsparć i oporów. Temat SL jest bardzo kontrowersyjny zwłaszcza w konsoli lub jak szarpie ceną. Pracując tylko w zgodności z interwałami wyższego rzędu i na parach z trendem jeśli nie przesadzi się z wielkością pozycji można poszerzyć SL co znakomicie podnosi skuteczność. Tu też przejście na H4/D1 z mniejszymi pozycjami i większym SL (naturalne) znakomicie poprawia wyniki statystyczne.

Nie wiem tak naprawdę co Tobie poradzić poza przejściem na wyższe interwały i oparciem się jeden z klasycznych systemów do pracy na H4/D1. Problem jest z zyskami bo te są pozornie mniejsze - dopiero praca na wielu parach + koniecznie piramidowanie zyskownych pozycji/trendów zbliża zyski do tego co można osiągnąć na M1/M5.

Pozdrawiam
Wojtek
Największe ograniczenie zysków Tradera tkwi w jego umyśle.

Awatar użytkownika
Dagu
Moderator Sub-Forum
Posty: 428
Rejestracja: czwartek 08 lis 2012, 12:15
skype: dagtagend
Lat na Forex: 1
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Slask

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

poniedziałek 25 lut 2013, 13:46

Na wyższych interwalach komfort inwestycji jest nie do porownania w przeciwnienstwie do m5
Do tego dochodzi czas poswiecony na prace
przy d1 - jakis 5 minut dziennie
przy H4 - okolo 20 - 30 minut dziennie

tak to wyglada u mnie sa rozne systemy i rozne wymagania ale na pewno nie bedzie to siedzenie po 16h przed monitorem
Jedyna wada - wymagany duzy depozyt

Jezeli masz mozliwosc przejscia na wyzsze TF to warto i oplaca sie ; )
pozdrawiam
copyright© by Dagu, All rights reserved
Szkolenia Forex | Tanio | Rzetelnie | Gwarancja Zyskow | Ogromne Zarobki do 250 tys. juz przy kapitale 1 000 zl
Koszt szkolenia JEDYNE 247 zl SPRAWDZ SAM http://piv.pivpiv.dk/

Awatar użytkownika
michosz
Pasjonat Forex
Posty: 582
Rejestracja: piątek 19 paź 2012, 18:10
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

sobota 30 mar 2013, 11:25

Mi też jest znany syndrom boga. Grałem na interwałach większych niż D1. Cały miesiąc same zyskowne transakcje , miałem ich chyba 16. Grałem prawie na wszystkich parach. Zaczął się nowy miesiąc i otworzyłem pozycje o dużym locie, bez stopa. Odpalam za jakiś czas platformę, patrze MC zaliczony.
Czyli w tym wypadku nie zastosowałem odpowiedniego MM.
Jak grałem z wyższych interwałów to czułem się spokojniejszy. A jak DT to myślałem tylko o tym, żeby koniecznie mieć w danym dniu transakcje i przez to na niższych tfach nie osiągałem takich wyników jak na większych.
System to zwykłe PA. Widziałem setup to grałem, więc zaufanie do systemu było.
To wszystko było na DEMO. Na REALU jeszcze nie grałem. Gdybym grał real to byłby pewnie duży stres, więc wszystko mogłoby wyglądać inaczej. Ale dzięki temu zauważyłem jak ważne jest MM.

Awatar użytkownika
Dagu
Moderator Sub-Forum
Posty: 428
Rejestracja: czwartek 08 lis 2012, 12:15
skype: dagtagend
Lat na Forex: 1
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Lokalizacja: Slask

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

sobota 30 mar 2013, 15:13

Jezeli grasz na wysokich interwalach
oraz masz duzy kapital przez co nie musisz ryzykowac 10% depozytu na transakcje
jezeli masz duzo zaufanie do systemu bo inwestujesz nim szmat czasu i przedeszdles nim przez serie zyskow i strat

to stres jest minimalny
copyright© by Dagu, All rights reserved
Szkolenia Forex | Tanio | Rzetelnie | Gwarancja Zyskow | Ogromne Zarobki do 250 tys. juz przy kapitale 1 000 zl
Koszt szkolenia JEDYNE 247 zl SPRAWDZ SAM http://piv.pivpiv.dk/

Awatar użytkownika
michosz
Pasjonat Forex
Posty: 582
Rejestracja: piątek 19 paź 2012, 18:10
Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty

Re: Tak mnie naszło by napisać tego posta

sobota 30 mar 2013, 23:01

Grałem krótko. Strat ogólnie było mało. Zaufanie było, bo inni prezentowali to czego oczekują. Miałem podobne oczekiwania, więc to mnie jeszcze bardziej utwierdziło w przekonaniu, ze robię dobrze. Kapitał początkowy 5 000 zł. Jak małym lotem się gra to myślę , ze 5k powinno starczyć na początek.

wesołych świąt

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości