KNF ograniczy dźwignię na rynku Forex do 1:50.

[Marcin_N]

Jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o kasę... ale jeszcze trzeba wiedzieć, w czyim interesie. Bo że sama kasa, to niewiele mówi.

Patrząc jednak na zamieszanie z OFE, oraz wykres WIG oraz WIG20 z tego roku, to już się wiele wyjaśnia. Niedługo rząd każe nam inwestować w akcje polskich spółek, żeby hossa na giełdzie odpowiadała hossie we wskaźnikach. Wszystkim będzie sterował GUS i Polska wreszcie stanie się zieloną wyspą "na miarę naszych możliwości".

[Mozzie]

Ja sądzę, że zmniejszenie dźwigni to zły ruch i tyle. Każdy rozsądny broker na życzenie klienta zmieni lewar na 1:50 czy 1:25 z 1:100, a tak KNF i mbank który był inicjatorem zmian oddaje rynek brokerom zagranicznym. Wiadomo, że nikt kto zarabia w długim okresie nie lewaruje rachunku na maksa, jednak po co takie coś ograniczać? Chyba po to, żeby stracić wpływy z podatków i dobić polskie DMy, które na GPW już nieźle tracą

Pomimo aktywnych rachunków w dwóch polskich brokerach przeniosę więcej środków za granicę więc wniosek jest prosty

[jasonbourne]

Niedługo rząd każe nam inwestować w akcje polskich spółek, żeby hossa na giełdzie odpowiadała hossie we wskaźnikach. Wszystkim będzie sterował GUS i Polska wreszcie stanie się zieloną wyspą "na miarę naszych możliwości".

Nie no teoria rewelacja, ale chyba jednak przeceniasz możliwości intelektualne polskich posłów.

[Marcin_N]

Przecież posłowie to maszynki do głosowania. Wystarczy że ktoś wymyślił, ktoś podsunął komu trzeba, a sejm głosuje tak, jak pastuch prowadzi.

[Microbi]

Mnie rozbawia jak ktoś chce mi ograniczać moje decyzje, na siłe, bo Pan X wie lepiej co mi potrzeba :-) Bawi mnie jak ktoś pisze że jemu jest niepotrzebna taka dźwignia to trza innemu zabrać bo znów kolejny miszczunio wie lepiej co potrzeba innemu , itd. Oczywiście że lewar nie stosuje się w maksie zawsze, kwestia depo, strategii , umiejętności itd. Ale są strategie, MM, gdzie właśnie lewar umiejętnie wykorzystany pozwala rozwinąć skrzydła. I ta decyzja powinna być w gestii inwestora, jego edukacji itd. Argument że Korea coś tam, to zdanie wyrwanie z kontekstu, poproszę dokładne statystyki, obroty brokerów, ile rachunków zostało itd. Bo się może okazać że to suche tabelki, a wielu inwestorów siedzi za granicą. Zresztą w Korei lewar jest trochę inaczej obliczany ( wymieniłem uwagi z kolegą greenem ). Kończąc, te statystyki bez szczegółowych danych jak były tworzone, jak i danych sprzed za dużo nie mówią. W zasadzie nie ma co dalej pisać w tym temacie. Jednemu coś niepotrzebne to trzeba zabrać innemu pod przykrywką że to dla jego dobra :-)

[Marcin_N]

Uwaga uwaga. Rząd zakazał sprzedaży ostrych noży do krojenia chleba, mięsa czy filetowania. Ale zabronił tego jedynie polskim producentom i hurtowniom. Posłowie przyjęli poprawki do ustawy o krojeniu, ciachaniu i szatkowaniu żywności zdecydowaną większością głosów ku uciesze dumnego z siebie nadzoru kuchennego. Argumentacja przyświecająca legislatorom była wyjątkowo szczytna - chcieli oni ograniczyć ilość skaleczeń, wypadków i morderstw w małżeńskim afekcie. Przecież każdego dnia od tego cierpieli biedni niewinni ludzie.
Od dziś nie można kupić ostrych noży w polskich sklepach i u hurtowników. Cały handel przeszedł do szarej strefy - pod stołem, między znajomymi lub z polecenia w zacisznym miejscu czy pobliskim lasku. Cieszą się zagraniczne sieci handlowe i producenci, którzy wciąż mogą sprzedawać polakom ostre noże.
Biedni cierpiący ludzie zostali uratowani. A przynajmniej ci, którzy nie będą próbowali obejść zakazu. Ci kupujący na czarno albo za granicą, sami są sobie winni, kiedy skaleczą się w rękę i NFZ w takiej sytuacji nie powinien refundować szycia. Od dziś obywatele, a przynajmniej ci nieporadni, będą kroili steka widelcem. Nie umrą od tego, a przynajmniej nic im się nie stanie...
Ciekaw tylko jestem, czy posłowie i pracownicy nadzoru kuchennego również przestaną używać ostrych noży... a zapomniałem. Oni przecież jadają tylko w drogich restauracjach.

[Mozzie]

Zaraz pojawią się ogłoszenia: sprzedam komplet ostrych noży z cypru i wysp dziewiczych :)
Dodatkowo jako bonus jeden nóż lub ostrzałka gratis..

[Damian_C]

Popełniłem maila do KNF, żeby się jakoś ustosunkowali, bo nigdzie na ich stronie nie widziałem informacji. Zobaczymy co napiszą :)

[bartf77]

Witam,
urzędnicy zawsze mają ciągotki by wszystko regulować, nakazywać itd. Natomiast ludzie wolą by było bezpiecznie, nawet kosztem własnej wolności. Przeciwni regulacjom mającym podtekst - "bezpieczeństwa" moich własnych pieniędzy to zwykle ludzie domagający się własnej nieskrępowanej wolności również w wydawaniu swoich pieniędzy.

[Marcin_N]

Egoistyczne pragnienie wolności osobistej zwykle przegrywa z ogólnie źle pojętym dobrem kolektywu.

[Vici]

Broker IDMSA zamknął w tym roku działalność.
A więc w artykule chyba jest jakiś błąd :)

[topq]

A ja mam do Was takie pytanie. Co ci daje lewar? tak naprawdę jeśli grasz na ryzyku 3-4% to liczysz ile pipsow oddasz w rynek a nie jaki depozyt do brokera? co ci da duża dźwignia? przelewarowanie = możliwość utopienia konta? Każdy kto gra dłużej to ci powie że liczy sie RR i SL czyli właśnie twoje ryzyko. jak dla mnie 1:50 jest OK... 1:500 to zabicie konta w krótkim czasie

[lucek]

A ja mam do Was takie pytanie. Co ci daje lewar? tak naprawdę jeśli grasz na ryzyku 3-4% to liczysz ile pipsow oddasz w rynek a nie jaki depozyt do brokera? co ci da duża dźwignia? przelewarowanie = możliwość utopienia konta? Każdy kto gra dłużej to ci powie że liczy sie RR i SL czyli właśnie twoje ryzyko. jak dla mnie 1:50 jest OK... 1:500 to zabicie konta w krótkim czasie

To u Ciebie 1:50 to zabicie konta w dłuższym terminie ;)

[cajto]

A ja mam do Was takie pytanie. Co ci daje lewar? tak naprawdę jeśli grasz na ryzyku 3-4% to liczysz ile pipsow oddasz w rynek a nie jaki depozyt do brokera? co ci da duża dźwignia? przelewarowanie = możliwość utopienia konta? Każdy kto gra dłużej to ci powie że liczy sie RR i SL czyli właśnie twoje ryzyko. jak dla mnie 1:50 jest OK... 1:500 to zabicie konta w krótkim czasie

I to jest zasadniczy problem z lewarem - większość graczy (o miszczach z sejmu nie wspomnę) nie rozumie czym on tak naprawdę jest, a jeśli nie wiesz co to, to czy możesz prawidłowo z tego korzystać?
Ano nie możesz, więc wszelkie niepowodzenia składasz na karb zbyt wielkiego lewara, bo przecież nasza wina niby jest, ale wiadomo - lewar winien w 90%, jak by nie był taki wysoki to byśmy mieli jeszcze jakiś grosz na koncie, a w ogóle to byłoby na plus bo cena zaraz po MC zawróciła i poszła do TP. A jak nie, to hedżem w niego i tak czy siak byliby my na plusie
A przelewarowaliśmy się bo... yyyy... wiadomo, jak się gra na takim lewarze to się nie ma dobrego MM, a nie ma się go bo.... yyyy.....

Nie wiem skąd takie durne przekonanie że wysoki lewar jest zły - głupota, niewiedza, brak zdolności logicznego myślenia, brak znajomości tabliczki mnożenia na poziomie gimnazjum...


Ale najbardziej przeraża mnie nie sam pomysł KNFu, ale przyklaśnięcie przez niektórych userów - "bo mi taki lewar wystarczy to mogą go chlasnąć". Takie typowe polactwo.

No tak, ale w zamyśle ograniczenie ma pomagać początkującym (jak ktoś zarabia na L200, to sorry stary, ale taki mamy klimat - zwijaj sie z grą do innego kraju), bo przecież wysoki lewar to droga do zguby...
Ale czy tylko on?
Popatrzmy na TFy - siądzie taki świeżak przed wykresem, popatrzy, hmm... coś pomału sie te świeczki rysują, no to fyk na M5, M1, ticki, range bary po 2 pipsy, hulaj dusza, piekła nie ma
Nie no, jak chronimy to solidnie - wprowadźmy wiec zapis, że polscy brokerzy mogą mieć TF od H4 w górę. Teraz będzie bezpiecznie - niski lewar, wysokie TFy, nie idzie stracić, wszak najwięksi tak grają

Hola, hola - a co ze wskaźnikami? Przecież tego jest cała masa, a jednym z najczęstszych błędów nowych graczy jest ich nadmierna ilość na wykresie. Tu MACD daje sygnał, tam mamy dywergencję, potwierdza nam to Bollinger, choć znowuż na SMA i stochu sytuacja jest mocno niewyraźna... no nic, wrzucimy jeszcze na to Ichimoku, to nam na pewno rozjaśni sytuację
Czyli co, chronimy po całości - wszystkie wskaźniki na platformach polskich brokerów mają być usunięte


Żadne nakazy i zakazy nie zastąpią edukacji i logicznego myślenia. Niestety, o wiele łatwiej jest coś na(za)kazać niż edukować, tak jak łatwiej jest rządzić tępą masą niż myślącym społeczeństwem.

[jasonbourne]

Nie no, jak chronimy to solidnie - wprowadźmy wiec zapis, że polscy brokerzy mogą mieć TF od H4 w górę.

Czyli co, chronimy po całości - wszystkie wskaźniki na platformach polskich brokerów mają być usunięte

dobre

Swoją drogą jeszcze można być ograniczyć ilość transakcji dziennie

Na przykład do dwóch

Piszę humorystycznie, chociaż z drugiej strony ja od dawna mam takie ograniczenie w swojej grze, że 2*SL i koniec gry na dzisiaj, co w połączeniu z ryzykiem 2% jest rewelacyjnym zabezpieczeniem.

[Kazik]

Był taki film: cytat
.." Nie mam pańskiego płaszcza i co mi Pan zrobi"...
Bareja rok ???

Może się pan odwołać do "niezawisłego" sądu.


Ot lemingi ,lemingi, lemingi

[jasonbourne]

Napiszę w tym temacie

Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, ale moim zdaniem, jeżeli KNF rzeczywiście chce dbać o graczy na rynku Forex, powinien zająć się kwestią debetów po ostatniej sytuacji na franku szwajcarskim. I nie chodzi o tylko tą sytuację, ale właśnie jak to będzie w przyszłości.

Przecież nikt rozsądny nie jest w stanie zaakceptować takiego ryzyka, że powiedzmy inwestujemy 100 k, a tu nagle jakaś nieoczekiwana sytuacja i mamy debet 300 koła do spłacenia. Na franku był ruch 3000 pipsów, skąd pewność, że za miesiąc nie będzie ruchu na euro 5000 pipsów? I co wtedy?

Bossa się zasłania regulaminem, ale jest coś takiego jak prawo finansowe, i jak taka sytuacja nie jest uwzględniona, to zawsze można prawo zmienić. Zamiast zmieniać dźwignię, co zmieni niewiele, powinni rozwiązać kwestię debetów u polskich brokerów raz na zawsze, bo jak widać zagraniczni generalnie zachowują się ok.

Jak KNF sam z siebie się nie zainteresuje sytuacją, warto jego tym zainteresować.

Po raz pierwszy od ośmiu lat, uważam że broker jednak nie jest ok, a odpowiedzi na przykład Pana Zadory na forum Nawigatora, o tym jak to sytuacja na franku może wszystkich dużo nauczyć, są dla mnie śmieszne i żałosne.

Dla jasności, nie mam debetu, nie mam obecnie nawet konta w Polsce, ale miałem zamiar, aby w tym roku sobie takie konto założyć, i właśnie w BossaFx. Ale w tej sytuacji zdecydowanie się wstrzymam.

[grubaspekula]

Jason ma w pełni rację. Niech KNF weźmie się za kwestie debetów. Dźwignia jaka by nie była to i tak zawsze może być przelewarowana i tyle.