Kto z forum zarabia na rynku forex?

[wdfx]

Niepotrzebne są żadne metafory. Realia są takie, że waluta jest najbardziej płynnym towarem na który zawsze znajdzie się chętny. W porównaniu do tradycyjnych biznesów to ty ustalasz ryzyko i dostajesz prawie darmowy kredyt. Bezsensowne przepisy podatki zusy oraz inne problemy pracownicze nie istnieją itp. itd. Czego chcieć więcej!

Natomiast większość lemingów chce zrobić majątek bez odpowiedniego przygotowania ze 100$. Sądząc po wypowiedziach wydaje mi się, że kolega Corradi przeczytał kilka porywajacych książek na temat zarabiania i przeżył zderzenie z rzeczywistością.

[jasonbourne]

http://comparic.pl/slawni-traderzy-larry-williams/

Niezłe miał wyniki :)

Czy wywiad z Williamsem jest tutaj?

http://www.maklerska.pl/czarodzieje-ryn ... -1875.html

[pablo90]

Super jason, ale może w końcu w comparic zaczniecie weryfikować fakty przed ich upublicznieniem? Polecam link: http://www.jurikres.com/snake/lawsuits.htm. Williams osiągając zysk prawie 1 000 000 $ na swoim koncie konkursowym stracił ponad 6 000 000 $ na kontach swoich klientów. Kto ma jakiekolwiek pojęcie na temat działania rynków, wie co to oznacza ;) Larry założył również własny fundusz w 1988. Efekty? W pierwszym roku przewalił 50% środków klientów, podobnie jak w roku następnym. Jak praktycznie każdy szkoleniowiec - trader z niego marny :)

Pozdrawiam i życzę sukcesów.

[akhh]

Super jason, ale może w końcu w comparic zaczniecie weryfikować fakty przed ich upublicznieniem? Polecam link: http://www.jurikres.com/snake/lawsuits.htm. Williams osiągając zysk prawie 1 000 000 $ na swoim koncie konkursowym stracił ponad 6 000 000 $ na kontach swoich klientów. Kto ma jakiekolwiek pojęcie na temat działania rynków, wie co to oznacza ;) Larry założył również własny fundusz w 1988. Efekty? W pierwszym roku przewalił 50% środków klientów, podobnie jak w roku następnym. Jak praktycznie każdy szkoleniowiec - trader z niego marny :)

Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Tego nie wiedziałem.

Co nie zmienia faktu, że na koncie konkursowym zarobił.

[jasonbourne]

Wpis dobry, chociaż ogólna hipoteza jest błędna.

Hipoteza, że na giełdzie można zarabiać tylko i wyłącznie mając dostęp do informacji poufnych, jest po prostu nie do obronienia i bardzo łatwo ją obalić. Co nie zmienia faktu, że na giełdzie, tak jak w każdej innej dziedzinie, najszybciej zarabia się nielegalnie. Tak jest zawsze najłatwiej. Ale wszystko ma swoje konsekwencje.

A obiad z jakimś tam typkiem, i pewnie nie różnię się pod tym względem od większości osób, po prostu mam w d...

[wdfx]

Wpis tak żałosny jak cały ten blog i baner REKIN FINANSÓW nie da się zarobić, bo ja straciłem...

[Corradi]

Witam!
Pomyślałem, ze zanim cokolwiek napiszę na tym forum zadam to kluczowe pytanie. Odpowiedź na nie, da jasny obraz tego, czego można oczekiwać po rynku forex. Tak naprawdę odpowiedź znam, ale szukam tylko potwierdzenia. Bo jaki sens ma pakowanie się w coś, co z góry jest skazane na porażkę. Rozumiem, że wszyscy tutaj są anonimowi i każdy może napisać co mu ślina na pióro naniesie, ale na poważnie biorę tylko odpowiedzi, które są poparte dowodami. Brak takich traktuję jednostronnie. Czy jest ktoś, kto w ciągu powiedzmy 2-5 lat ma zysk netto chociażby 20% rocznie inwestując kwotą minimum 10000 złotych.
Do czego zmierzam?
Do tego, że wszelkie dyskusje, informacje, szkolenia na temat tego rynku nie mają najmniejszego sensu.

Panie Corradi czy to Pan jest autorem tego artykułu
http://rekinfinansow.pl/gielda-gra-dla-naiwnych/ ?
Tak mi się skojarzyła Pańska ostatnia aktywność na wielu forach forexowych z tym wpisem


Cytat _Szymon Ziemba ("Rekin Finansów" blog):

"Spodziewam się, że ktoś będzie chciał zaprzeczyć temu co stwierdzam. W takim przypadku proszę o dowód w postaci wyciągu z rachunku brokerskiego z ostatniego roku. Jeśli się mylę zapraszam na dobry obiad."


P.S.
Nawet, nawet ten cały blog, a pytam bo taki ciekawski czasami jestem

Akurat nic nie mam wspólnego z tym blogiem i artykułem.

[Corradi]

Na podstawie uzyskanych odpowiedzi wyciągnąłem oczywiste wnioski. Jakie?
Nie muszę pisać.
Poradzą sobie z tym nawet średnio inteligentni...

[Tomasz-20021]

A juz chcialem upublicznic wyciagi... Ehhh za pozno - nici z obiadu w doborowym towarzystwie. Biednemu zawsze pod wiatr ;/

[mabe]

Corradi poprostu zadałeś złe pytanie. Między 1-5 rokiem statystycznie ludzie tracą jest to okres nauki, praca nad systemem i samym sobą (takie uroki tego biznesu).
Systematyczne zyski zaczynają się pojawiać co dopiero w 6 i kolejnym roku inwestowania. Chyba że ktoś jest fenomenem ale ja takich osobiście nie znam.

Zresztą znam też takich którzy puszczają automaty jak rynek jest trendowy i wychodzą na tym bardzo ładnie. Ale to są goście którzy zajmują się typowo automatami
od kilku dobrych lat i wiedzą kiedy i jakie automaty włączyć. Nie mają nic wspólnego z tradingiem manualnym.

Także życzę powodzenia w szukaniu czegoś dla siebie.

[Piter80]

Dawno mnie na forum nie bylo o tu takie rodzynki powstaly.
Kolego sympatyczny na wszystkim mozna zarobic,tak na forexie tez.
Fora internetowe to skarbnica wiedzy(szczegolnie zagraniczne niestety)
Szkolenia marnowanie czasu i pieniedzy.
Po co zzukasz zarabiajacych?Chcesz sie podlaczyc?Poprosic o szkolenie?

Nie nie wrzuce wyciagu z konta jestem przegranym dzieciakiem :D
Oby wiecej takich tematow

Pozdrawiam

[Marcin_N]

Wszystko zaczyna się od oczekiwań. Wielu początkujących pyta mnie, czy możliwe jest zarabianie regularnie miesiąc w miesiąc określonych kwot. Z 10 czy 50 tysięcy depozytu chcieliby mieć na lajtowe życie (np. 5k miesięcznie). Ludzie chcieliby z niewielkim wkładem i po niedługim przygotowaniu - rok, dwa, a niektórzy pytają wręcz o jedno szkolenie które pozwoli im osiągać regularne dochody - osiągać stopy zwrotu zawrotne z punktu widzenia profesjonalnego tradingu. Potem jest rozczarowanie i frustracja od czasu do czasu wypływająca na forach.

Dlaczego od tego zacząłem? Bo ludzie zaczynający z takim myśleniem i podejściem, są po prostu skazani na porażkę. Rynek nie da im tego, czego sobie zażyczyli, ale ich pragnienie staje się dla nich punktem odniesienia. Więc pytanie "czy da się zarabiać na FX" przekształca się de facto w pytanie "czy da się zarabiać na FX tak wiele za tak niewiele, żebym mógł żyć tak, jak sobie wymyśliłem?" - no i nic dziwnego że trudno znaleźć potwierdzenie dla tak przyjętych (choćby niewyrażonych) założeń.

Czy da się zarabiać na FX? Ogólnie tak, choć tylko ogólnie rzecz biorąc. Jest to trudny rynek, a instrument jakim jest spot wymaga odpowiedniego podejścia (nie tylko MM oznaczającego SL=3% czy 1%). To trochę tak, jakby niedzielnego kierowcę posadzić za sterami promu kosmicznego i oczekiwać, że wystartuje, doleci na księżyc i wróci szczęśliwie na ziemię. Tak mniej więcej wygląda pozycja tradera detalicznego za sterami MT4 z dźwignią 1:500. Jeśli weźmiemy menadżerów funduszy, to najlepsi zarabiają kilkanaście/dwadzieścia-kilka procent rocznie mając do dyspozycji ogromny kapitał i tysiące instrumentów, o jakich wielu detalistów nie śniło - to pozwala bardzo wydajnie manipulować RR, na zupełnie innej zasadzie niż tylko ustawiać TP 3 razy dalej niż SL i liczyć na cud .

Zderzając zatem oczekiwania z realnymi możliwościami - pragnienie osiągania nadzwyczajnych i regularnych wyników przy znikomej wiedzy i możliwościach - cały obraz wygląda raczej kuriozalnie. Zmierzając jednak do sedna. Pytanie, czy ktoś zarabia na rynku to absurd - przecież nie wiemy co będzie jutro czy za miesiąc? Mogę powiedzieć czy mam zyskowny miesiąc albo kwartał, albo rok. Jednakże "przeszłe wyniki nie gwarantują przyszłych wyników". Ciekawe jak bardzo spadła ilość zarabiających traderów 15 stycznia 2015 roku. Albo jak bardzo zyskowny był Pan Adoboli zanim stracił 2 mld dolarów na kontach UBS-u. Albo ilu zyskało a ilu straciło na rajdzie dolara? Ile osób miało słabe wyniki z powodu Grecji, a ilu spekulantów zarobiło wtedy krocie? Raz na wozie, raz pod wozem i mówi to każdy ogarnięty trader jakiego udało mi się poznać.

Na koniec odnosząc się do pytania ze wstępu - czy zarabiam? NIE, bo nie wiem czy jutro zarobię albo czy w przyszłym miesiącu zarobię. Czy zarobiłem? TAK. Choć nie wiem czego to dowodzi, bo znam ludzi, którym przydarzyły się zyski, a jednak o niczym nie świadczą :P

[JAREK67]

Wielu by mogło powiedzieć "znowu w tym miesiącu, tygodniu.. zarobiłem" gdyby akceptowali niewiele za tak niewiele.

[Tomasz-20021]

a skad te dane o zarobkach 20% rocznie? Przeciez to... smiesznie malo minus podatek. Jak wielki trzeba miec depozyt zeby z tego czerpac korzysci? Wyobraz sobie sytuacje, ze masz konto 100 tys PLN. Roczny zarobek to 20 tys pomniejszone o podatek. Jest to warte tego stresu? Stres jest zawsze - nawet jak go nie ma to i tak jest :)

Drobni ciulacze (ktorzy zarabiaja) wyrabiaja duzo wiecej. Nawet tu na Comparic wklejane byly wykresy zyskow (z kilku lat a nie z tygodnia) - chyba u Szwajcara w dzienniku. Zwrot byl tam duzo duzo wiekszy. Pzdr

[Marcin_N]

To są wyniki netto. Temat jest bardziej złożony, ale widać trzeba się rozpisać. Oczywiście zdarzają menadżerowie wyciągający 60%, 100% czy więcej, ale z reguły tyle osiągaja dzięki strategiom kierunkowym obarczonym znacznie wyższym ryzykiem. W świecie profesjonalnych inwestycji za ważniejsze od dziesiątek czy setek procent uważa się stabilne, przewidywalne dochody i minimalizację ryzyka oraz strat. Oczywiście bardzo wiele zależy od tego, jakiego rodzaju inwestycji szuka dany inwestor - jeden będzie chciał agresywnie zainwestować luźne 100k, a drugi będzie chciał dobrze ulokować 50 baniek. Nie ma jednej metody. Co jednakże chciałem pokazać to fakt, że możliwości mamy znacznie mniejsze niż zawodowcy, a oczekiwania nierzadko znacznie większe.

[Tomasz-20021]

pelna zgoda tylko na super profesjonalne podejscie do tematu trzeba miec tez taki depozyt. Majac 50 baniek to cieszylbym sie z 0.5% miesiecznie.

[irmentruda]

Dokładnie, ja chciałbym szybko i bezboleśnie pomnożyć 1000zl a ten który ma 100 baniek potrzebuje ochronić te pieniądze przed inflacja i dysponować nimi jednocześnie w sposób płynny.

[jasonbourne]

Co jednakże chciałem pokazać to fakt, że możliwości mamy znacznie mniejsze niż zawodowcy, a oczekiwania nierzadko znacznie większe.

No tak nie do końca. Ja mogę sobie pozwolić na DD 30%-40%, a fundusz już nie bardzo. Ja mogę sobie pozwolić na pół roku bez ani jednej zyskownej transakcji, i czekać cierpliwie na jeden dobry strzał, który da mi 100% lub więcej, fundusz nie bardzo, bo przeważnie są rozliczani co miesiąc. Ja nie mam problemu z drugą stroną transakcji, bo bram u brokera MM, natomiast przy większych kwotach to już nie jest takie oczywiste, że ktoś coś od Ciebie kupi, a jeżeli nawet to po jakiej cenie. Ja nie mam problemu z presją Klientów, którzy mają nierealne oczekiwania, i ciągle zadają jakieś głupie pytania, które tylko denerwują.

Podsumowując, fundusze mają znacznie trudniej.

[jackub]

Witam!
Pomyślałem, ze zanim cokolwiek napiszę na tym forum zadam to kluczowe pytanie. Odpowiedź na nie, da jasny obraz tego, czego można oczekiwać po rynku forex. Tak naprawdę odpowiedź znam, ale szukam tylko potwierdzenia. Bo jaki sens ma pakowanie się w coś, co z góry jest skazane na porażkę.

Jeśli takie pytanie i do tego w ten sposób sformuowane jest twoim pierwszym postem na forum to potwierdzam, nie masz czego szukać na foreksie.........
Nawet nie wiesz jak głeboko mam to jaką decyzje podejmiesz i jakie masz zdanie na temat forexu..... bo dla mnie przegrałeś zanim zacząłeś.... dlatego, mimo że płynność zawsze sie przyda, zostaw forex, szkoda twoich pieniędzy