Tylko po co? Po co ECB miałby to robić?Marcin_N pisze:Moim zdaniem ujemna stopa depozytowa się nie wydarzy. Nie będzie miała realnego wpływu na podaż kredytów a jedynie wymiecie pozostałe pieniądze banków z kont ECB. Ja stawiam na LTRO jako najbardziej prawdopodobne, choć obecnie nadwyżki płynności jest coś koło 100 mld Euro i nic to nie daje. Po ogłoszeniu LTRO był ładny trend na EUR/AUD. Gdyby to się powtórzyło...
Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
No właśnie to nie ma sensu
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
I dlatego właśnie ma sens spodziewać się zawodu gdyby ta cała niby większość kupiła ten pomysł, że ECB musi coś zrobić skoro nie ma on powodu żeby robić cokolwiek bądź.
Czy kupi? Nie wiem. Ostatnie spadki wcale jeszcze nie znaczą, że kupili.
Wiem, zaś że się o tym mówi i to coraz więcej. Nawet niektóre tęgie głowy dały się tym skołować więc jest taka szansa.
Najchętniej znów bym zobaczył festiwal rekomendacji jak to wcześniej bywało - coś takiego jest w stanie skutecznie namieszać ludziom w głowach jeżeli trwa przez jakiś czas.
Czy kupi? Nie wiem. Ostatnie spadki wcale jeszcze nie znaczą, że kupili.
Wiem, zaś że się o tym mówi i to coraz więcej. Nawet niektóre tęgie głowy dały się tym skołować więc jest taka szansa.
Najchętniej znów bym zobaczył festiwal rekomendacji jak to wcześniej bywało - coś takiego jest w stanie skutecznie namieszać ludziom w głowach jeżeli trwa przez jakiś czas.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- Mighty Baz
- Gaduła
- Posty: 289
- Rejestracja: poniedziałek 12 mar 2012, 13:47
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
obnizenie euro wymusi ruch w strone USD, bo jest jedyna waluta na tyle pojemna by na tym zarobic.Marcin_N pisze:No właśnie to nie ma sensu
Komu to jest na rekę? Po zawarciu porozumienia o wolnym handlu UE-USA az sie prosi o dostawy taniego gazu z USA, czy skądkolwiek indziej niz z Rosji.
Proste, nienachalne i dające wszystkim zarobić, bo taki ruch jest tez w interesie USA, nowy rynek zbytu dla amerykanskiego kapitału. Skoro zwijaja sie z Chin...hehhe
DAYTRADER
外汇交易是简单
外汇交易是简单
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Teraz będzie długi kawałek
To jest kontynuacja wątku który zaczął się tutaj:
http://forum.comparic.pl/viewtopic.php?p=29287#p29287
i w którym ośmieliłem się napisać coś takiego:
Departament Skarbu potrzebuje dajmy na to 30 miliardów dolarów na obsługę długu w kwietniu.
Wypuszcza więc kolejne Treasuries które sprzedaje tzw. Prime Dealers którzy wykładają na to w miarę realną kasę (na razie zostawmy sobie czym ona tak naprawdę jest). Oni zaś odsprzedają to rozmaitym klientom wśród których jest Fed który kupuje to za "wydrukowane" pieniądze z QE. I nie tylko bezpośrednio od Prime Dealers ale i pośrednio od innych - od każdego kto już na nich zarobił i chce wycofać kasę którą kiedyś w to włożył.
A ponieważ Fed skupił już z 1/3 starego długu Departamentu Skarbu, mniej więcej taka kwota wraca do niego w ramach spłaty przez tego ostatniego tych długów.
Minus prowizja dealerów oczywiście
Ale to nie wszystko - Departament Skarbu wypłaca regularnie odsetki od tego długu które Fed księguje jako zysk. Ale po zakończeniu roku finansowego ma obowiązek oddać cały zysk do… Departamentu Skarbu.
EDIT: i tutaj jeszcze jedna istotna uwaga: Fed nie jest takim samym bankiem jak inne: ma określony mandat i obowiązki. Nie musi prowadzić działalności komercyjnej żeby zarabiać, w ogóle nie musi zarabiać (nie ma takiego obowiązku) i może robić to czego nie mogą robić inne banki: dowolnie zmieniać swoją sumę bilansową. Co daje mu właśnie tę możliwość parkowania zobowiązań w nieskończoność.
I tak sobie krąży ten "wydrukowany" pieniądz po wirtualnych kontach.
Żeby zaś "dolar upadł" musiałaby się przydarzyć albo niewypłacalność Departamentu Skarbu, albo cały świat musiałby się nagle obrazić na dolara i przestać go akceptować.
Pomijając to drugie, Departament Skarbu może teoretycznie wyłożyć się na długu ale tylko wtedy gdy nie będzie miał już możliwości zaciągnięcia nowego. Co mogłoby się zdarzyć gdyż obowiązuje ustawa ograniczająca kwotę zadłużenia - tzw. Debt Ceiling.
Tyle teorii. W praktyce zaś te dwa angielskie słowa nie bez powodu zrobiły ostatnimi laty szaloną karierę więc chyba nie trzeba dalej tłumaczyć co to znaczy?
Można by też np. wyobrazić sobie sytuację że Chiny czy Rosja czy nawet razem walną pięścią w stół i zażądają natychmiastowej spłaty całego długu jaki kupili od USA. Co by się wtedy stało? Nic wielkiego, to co zawsze: ceny długu poleciałyby na chwilę mocno w dół, a za tym wartość dolara przez co Departament Skarbu skupiłby ten dług znacznie taniej :) Rynki by trochę poszalały, prorocy Armageddonu mieliby znów swoje pięć minut, a ze dwa tygodnie później wszystko wróciłoby do porządku dziennego.
Tylko skąd Departament Skarbu by wziął na to tak olbrzymią kasę? Wystarczy zacząć czytać ten kawałek od słów "Spróbuję wyjaśnić..."
Ale przecież ten dług który już jest astronomiczny urósłby jeszcze bardziej i USA nie byłby w stanie tego spłacić mógłby ktoś zauważyć.
Owszem. On prawdopodobnie już jest niespłacalny. Ale to nic nie znaczy tak długo, jak można go bezpiecznie zaparkować na kontach Fed i rolować w nieskończoność.
Całkowita wielkość zadłużenia nie ma więc większego znaczenia. Znaczenie ma tylko ile kasy jest potrzebne w danym momencie aby to utrzymać. A to jest niewielki ułamek tej kwoty.
Tylko ciekawe co Chińczycy by zrobili z tą górą kasy która by do nich wróciła? Rosja zalałaby nią swoje dziury ale Chiny mają nadwyżki. I to olbrzymie. Gdzieś musieliby wsadzić tę kasę, gdzieś gdzie jest bezpiecznie i da się upchnąć coś tak dużego. Gdzie? Są tylko trzy takie miejsca na świecie: USA, EZ i Japonia.
Tak więc ta kasa prawdopodobnie wróciłaby tam skąd przyszła pomniejszona o koszty całej operacji. To po co robić takie zamieszanie?
Jeżeli zaś chodzi o nasze podwórko to nie można tego przełożyć - bank centralny ma ustawowy zakaz finansowania długu rządowego w jakikolwiek bądź sposób. Tak samo jak i inne kraje europejskie. Tak samo jak i ECB - dlatego opowiadania o QE w wydaniu ECB można włożyć pomiędzy bajki. Już raz próbowali z SMP był z tym poważny problem co w efekcie spowodowało, że nie miał on żadnego praktycznego znaczenia.
Owszem, można powiedzieć, że trzyletnie LTRO jest jakąś pośrednią formą finansowania długu rządowego bo banki które wzięły te pieniądze użyły ich do kupowania długu rządowego. Ale nie ma tutaj istotnego elementu QE: zaparkowania tego długu do zapadalności na koncie ECB wszystko jedno bezpośrednio czy pośrednio.
LTRO to pożyczka którą trzeba spłacić w terminie. I te pożyczki są spłacane. Nawet przed terminem.

To jest kontynuacja wątku który zaczął się tutaj:
http://forum.comparic.pl/viewtopic.php?p=29287#p29287
i w którym ośmieliłem się napisać coś takiego:
Na co dostałem kontrę:alx pisze:Nie wiem skąd te katastroficzne wizje załamania dolara?. Ja nie widzę żadnych ku temu powodów.
Właścicielem 1/3 długu USA jest Fed (tyle udało im się do tej pory skupić). Drugie 1/3 mają Chiny które zmniejszają zaangażowanie, reszta jest rozproszona po świecie i zawsze znajduje chętnych do kupienia.
Ten dług zaparkowany w FED można skreślić - będą go trzymać do wygaśnięcia. Zaś "wydrukowane" pieniądze aby go kupić są czysto wirtualne - to nie jest coś co można dostać, to jest raczej odblokowanie pieniędzy które kiedyś zostały wydane na ten skupiony po latach dług.
Co powoduje, że zarówno zadłużenie jak i baza monetarna są praktycznie mniejsze o przynajmniej o 1/3 niż jest to pokazywane w statystykach.
Spróbuję wyjaśnić jak wygląda obieg "pieniądza" gdy Fed "drukuje":Mighty Baz pisze:Bzdura, powtarzana przez "ewangelistów" polityki monetarnej USA.alx pisze: Co powoduje, że zarówno zadłużenie jak i baza monetarna są praktycznie mniejsze o przynajmniej o 1/3 niż jest to pokazywane w statystykach.
Od kiedy FED jest bankiem państwowym? Albo inaczej od kiedy dolar US jest walutą państwową?
Rząd USA emituje obligacje , które są sprzedawane za USD, lub gwoli ścisłości są kupowane przez FED za emitowaną przez siebie własną walutę, bo inne kraje czy instytucje finansowe muszą nabyć USD by dopiero później kupić papiery dłużne USA. W ten sposób trafiają do powszechnego obiegu. Zaś FED jest li tylko bankierem/lichwiarzem USA. Czyż nie inaczej? Tak samo jest z ropą z Bliskiego Wschodu, by ją kupić najpierw trzeba nabyć USD ( zgodnie z porozumieniem OPEC z 1971r o wyłączności sprzedaży za USD)
By zrozumieć logikę całego procesu posłużę sie przykładem Polski. Rząd sprzedaje obligacje za 10 mld PLN, i od razu nasuwa sie proste pytanie, czy kupuje je na pniu NBP, poprzez emisje (dodruk) złotówki na pokrycie inwestycji?
Departament Skarbu potrzebuje dajmy na to 30 miliardów dolarów na obsługę długu w kwietniu.
Wypuszcza więc kolejne Treasuries które sprzedaje tzw. Prime Dealers którzy wykładają na to w miarę realną kasę (na razie zostawmy sobie czym ona tak naprawdę jest). Oni zaś odsprzedają to rozmaitym klientom wśród których jest Fed który kupuje to za "wydrukowane" pieniądze z QE. I nie tylko bezpośrednio od Prime Dealers ale i pośrednio od innych - od każdego kto już na nich zarobił i chce wycofać kasę którą kiedyś w to włożył.
A ponieważ Fed skupił już z 1/3 starego długu Departamentu Skarbu, mniej więcej taka kwota wraca do niego w ramach spłaty przez tego ostatniego tych długów.
Minus prowizja dealerów oczywiście

Ale to nie wszystko - Departament Skarbu wypłaca regularnie odsetki od tego długu które Fed księguje jako zysk. Ale po zakończeniu roku finansowego ma obowiązek oddać cały zysk do… Departamentu Skarbu.
EDIT: i tutaj jeszcze jedna istotna uwaga: Fed nie jest takim samym bankiem jak inne: ma określony mandat i obowiązki. Nie musi prowadzić działalności komercyjnej żeby zarabiać, w ogóle nie musi zarabiać (nie ma takiego obowiązku) i może robić to czego nie mogą robić inne banki: dowolnie zmieniać swoją sumę bilansową. Co daje mu właśnie tę możliwość parkowania zobowiązań w nieskończoność.
I tak sobie krąży ten "wydrukowany" pieniądz po wirtualnych kontach.
Żeby zaś "dolar upadł" musiałaby się przydarzyć albo niewypłacalność Departamentu Skarbu, albo cały świat musiałby się nagle obrazić na dolara i przestać go akceptować.
Pomijając to drugie, Departament Skarbu może teoretycznie wyłożyć się na długu ale tylko wtedy gdy nie będzie miał już możliwości zaciągnięcia nowego. Co mogłoby się zdarzyć gdyż obowiązuje ustawa ograniczająca kwotę zadłużenia - tzw. Debt Ceiling.
Tyle teorii. W praktyce zaś te dwa angielskie słowa nie bez powodu zrobiły ostatnimi laty szaloną karierę więc chyba nie trzeba dalej tłumaczyć co to znaczy?
Można by też np. wyobrazić sobie sytuację że Chiny czy Rosja czy nawet razem walną pięścią w stół i zażądają natychmiastowej spłaty całego długu jaki kupili od USA. Co by się wtedy stało? Nic wielkiego, to co zawsze: ceny długu poleciałyby na chwilę mocno w dół, a za tym wartość dolara przez co Departament Skarbu skupiłby ten dług znacznie taniej :) Rynki by trochę poszalały, prorocy Armageddonu mieliby znów swoje pięć minut, a ze dwa tygodnie później wszystko wróciłoby do porządku dziennego.
Tylko skąd Departament Skarbu by wziął na to tak olbrzymią kasę? Wystarczy zacząć czytać ten kawałek od słów "Spróbuję wyjaśnić..."

Ale przecież ten dług który już jest astronomiczny urósłby jeszcze bardziej i USA nie byłby w stanie tego spłacić mógłby ktoś zauważyć.
Owszem. On prawdopodobnie już jest niespłacalny. Ale to nic nie znaczy tak długo, jak można go bezpiecznie zaparkować na kontach Fed i rolować w nieskończoność.
Całkowita wielkość zadłużenia nie ma więc większego znaczenia. Znaczenie ma tylko ile kasy jest potrzebne w danym momencie aby to utrzymać. A to jest niewielki ułamek tej kwoty.
Tylko ciekawe co Chińczycy by zrobili z tą górą kasy która by do nich wróciła? Rosja zalałaby nią swoje dziury ale Chiny mają nadwyżki. I to olbrzymie. Gdzieś musieliby wsadzić tę kasę, gdzieś gdzie jest bezpiecznie i da się upchnąć coś tak dużego. Gdzie? Są tylko trzy takie miejsca na świecie: USA, EZ i Japonia.
Tak więc ta kasa prawdopodobnie wróciłaby tam skąd przyszła pomniejszona o koszty całej operacji. To po co robić takie zamieszanie?
Jeżeli zaś chodzi o nasze podwórko to nie można tego przełożyć - bank centralny ma ustawowy zakaz finansowania długu rządowego w jakikolwiek bądź sposób. Tak samo jak i inne kraje europejskie. Tak samo jak i ECB - dlatego opowiadania o QE w wydaniu ECB można włożyć pomiędzy bajki. Już raz próbowali z SMP był z tym poważny problem co w efekcie spowodowało, że nie miał on żadnego praktycznego znaczenia.
Owszem, można powiedzieć, że trzyletnie LTRO jest jakąś pośrednią formą finansowania długu rządowego bo banki które wzięły te pieniądze użyły ich do kupowania długu rządowego. Ale nie ma tutaj istotnego elementu QE: zaparkowania tego długu do zapadalności na koncie ECB wszystko jedno bezpośrednio czy pośrednio.
LTRO to pożyczka którą trzeba spłacić w terminie. I te pożyczki są spłacane. Nawet przed terminem.
Ostatnio zmieniony sobota 29 mar 2014, 12:04 przez alx, łącznie zmieniany 2 razy.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- Mighty Baz
- Gaduła
- Posty: 289
- Rejestracja: poniedziałek 12 mar 2012, 13:47
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Ano w tym tkwi sękalx pisze:
Właścicielem 1/3 długu USA jest Fed (tyle udało im się do tej pory skupić). Drugie 1/3 mają Chiny które zmniejszają zaangażowanie, reszta jest rozproszona po świecie i zawsze znajduje chętnych do kupienia..

co do pozostałych "uzasadnień" odniosę się tak jak mawiają spece od agroturystyki: baba o zupie a chłop o dupie.
Owszem ma kapitalne znaczenie, dopóki USA jest światowym hegemonem, podobnie rzecz się miała z Cesarstwem Rzymskim, czy później Osmańskim. Jak rozpocznie się zjazd po równi, to przy globalnych rynkach poruszanie się w dół stanie się więcej niż dramatyczne.alx pisze: Całkowita wielkość zadłużenia nie ma więc większego znaczenia.
Dlatego inne większe gospodarki próbuje ominąć USD w rozliczeniach handlowych, zmniejszając rezerwy itd. czyli łagodzą ewentualny efekt śniegowej kuli.
DAYTRADER
外汇交易是简单
外汇交易是简单
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Z taką argumentacją to rzeczywiście nie ma już o czym dyskutować.Mighty Baz pisze:alx pisze: co do pozostałych "uzasadnień" odniosę się tak jak mawiają spece od agroturystyki: baba o zupie a chłop o dupie.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- Mighty Baz
- Gaduła
- Posty: 289
- Rejestracja: poniedziałek 12 mar 2012, 13:47
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Alx , już po raz któryś z rzędu wałkujemy temat FED i drukowania USD, jakoś ciężko mi odpowiadać na cytaty z wikipedii.
DAYTRADER
外汇交易是简单
外汇交易是简单
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Jakie cytaty z wikipedii?
Przepraszam bardzo ale ja ani niczego nie cytuję, ani nie uciekam się do takich sformułowań gdy brakuje argumentów.
Moja pierwotna odpowiedź odnosiła się do tego fragmentu wypowiedzi Marcina:
Tyle tylko z tego zrozumiałem ale starałem się przynajmniej wyjaśnić co miałem na myśli przedstawiając argumenty i mechanizmy jakie w/g mnie za tym stoją. Które jak sądzę nie są ani żadną tajemnicą ani niczym nowym.
W odpowiedzi znów zostałem wyśmiany i znów bez żadnych szczególnych argumentów. Za to znów z przypisywaniem mi czegoś tam.
Przepraszam bardzo ale ja ani niczego nie cytuję, ani nie uciekam się do takich sformułowań gdy brakuje argumentów.
Moja pierwotna odpowiedź odnosiła się do tego fragmentu wypowiedzi Marcina:
Ty zaś odpowiedziałeś na nią stawiając mnie w pierwszym zdaniu w szeregu jakiś oszołomów, a potem snując niezbyt dla mnie jasne wizje jakiejś nadchodzącej katastrofy finansowej z udziałem USA i Chin. Nie potrafię z tego wyczytać jak to miałoby wyglądać, jakie są tego przyczyny i jakie mogą być tego skutki. Owszem, są jakieś fragmenty informacji ale nijak mi się one nie łączą w logiczną całość.Za jakiś czas dolar może się załamać, właśnie przez nieodpowiedzialne zwiększanie bazy monetarnej, które i tak nie specjalnie trafia w inflację...
Tyle tylko z tego zrozumiałem ale starałem się przynajmniej wyjaśnić co miałem na myśli przedstawiając argumenty i mechanizmy jakie w/g mnie za tym stoją. Które jak sądzę nie są ani żadną tajemnicą ani niczym nowym.
W odpowiedzi znów zostałem wyśmiany i znów bez żadnych szczególnych argumentów. Za to znów z przypisywaniem mi czegoś tam.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- Mighty Baz
- Gaduła
- Posty: 289
- Rejestracja: poniedziałek 12 mar 2012, 13:47
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
No nie, nie chodziło mi o to żebyś szedł na łatwiznę pod pretekstem załamania się bezmiarem mojej głupoty :)
Mogę się mylić, pisać bzdury itd. Sam wiesz, że żaden ze mnie spec.
Jeżeli gdzieś się pogubiłem to byłbym wdzięczny za jakieś wskazówki.
Jeżeli zaś nie zrozumiałem co chciałeś powiedzieć to może trzeba mi to wytłumaczyć nieco bardziej łopatologicznie.
"Nie bij - wytłumacz"
Mogę się mylić, pisać bzdury itd. Sam wiesz, że żaden ze mnie spec.
Jeżeli gdzieś się pogubiłem to byłbym wdzięczny za jakieś wskazówki.
Jeżeli zaś nie zrozumiałem co chciałeś powiedzieć to może trzeba mi to wytłumaczyć nieco bardziej łopatologicznie.
"Nie bij - wytłumacz"

Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Risk on na otwarciu:
Kod: Zaznacz cały
Gaps 30 Mar 2014 19:01 GMT
Pair Now Friday Close Gap
AUDJPY 95.03 95.05 -2
AUDUSD 0.9243 0.9246 -3
EURAUD 1.4881 1.4867 14
EURCHF 1.2187 1.2195 -8
EURGBP 0.8262 0.8262 0
EURJPY 141.49 141.39 10
EURUSD 1.3758 1.3751 7
GBPJPY 171.22 171.08 14
GBPUSD 1.6650 1.6640 10
NZDUSD 0.8660 0.8660 0
USDCAD 1.1061 1.1059 2
USDCHF 0.8858 0.8868 -10
USDJPY 102.83 102.82 1
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Wygląda na to, że przemeblowanie w Chinach idzie pełną parą i na wszelkich szczeblach.
Ten jest najwyższy:
http://www.rp.pl/artykul/34,1097898-Zam ... inach.html
W każdym tego słowa znaczeniu: osoby, pieniądze, skala.
Nawet jak na chińskie warunki.
Ten jest najwyższy:
http://www.rp.pl/artykul/34,1097898-Zam ... inach.html
W każdym tego słowa znaczeniu: osoby, pieniądze, skala.
Nawet jak na chińskie warunki.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- magura2004
- Maniak Forex
- Posty: 1001
- Rejestracja: poniedziałek 23 wrz 2013, 16:55
- Lat na Forex: 4
- Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Dzisiaj inflacja w strefie Euro. Jak będzie mniejsza lub taka sama może poleci w dół Edward? Może to już będzie ten właściwy dołek?
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Właśnie o tym pisałem :)
Teraz mogę zacytować sam siebie:
Owszem, może to stworzyć dobrą okazję do kupienia dołka ale może lepiej nie wskakiwać w to za wcześnie.
Teraz mogę zacytować sam siebie:
Jeżeli CPI wypadnie słabiej to rozpęta się burza w szklance wody która będzie trwała aż do występów Draghi w czwartek.Dzisiaj gwoździem programu jest wstępny odczyt marcowej inflacji w EZ o 11:00.
Na podstawie którego rynki będą budować swoje oczekiwania co do dalszych kroków ECB w czwartek wczesnym popołudniem.
Konsensus jest jeszcze niższy niż w zeszłym miesiącu: 0.6% (0.7%). Jeżeli odczyt wypadnie słabiej jest duże prawdopodobieństwo, że natychmiast ruszy fala głośnych spekulacji jakie kroki podejmie ECB (nie czy, ale jakie). Co może negatywnie odbić się na wartości wspólnej waluty w krótkim terminie. Inaczej mówiąc można oczekiwać spadku EURUSD i EURJPY aczkolwiek może niezbyt dużych jako że nie będzie to żadnym zaskoczeniem.
Natomiast niespodzianki są od górnej strony czyli pozytywny wynik może wywołać szybkie zwijanie krótkich pozycji/uruchomienie stopów co zazwyczaj daje szybki ruch do góry. Natomiast czy ten ruch będzie początkiem czegoś więcej to już nieco inna sprawa.
Owszem, może to stworzyć dobrą okazję do kupienia dołka ale może lepiej nie wskakiwać w to za wcześnie.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Japończycy szykują się na spadek konsumpcji po podwyżce podatku od sprzedaży o 3%. Bloomberg twierdzi, że zdaniem ekonomistów, spadek dynamiki produkcji przemysłowej wynika z przygotowań producentów do zmniejszenia konsumpcji. Według szacunków ma się to także przełożyć na spadek PKB. Ostatnia podwyżka z 1997 jest dobrze pamiętana przez producentów. Pewnie nie był to jedyny czynnik, jednak potem Japonia weszła w kiepski okres stagnacji ekonomicznej.
Citi zaznacza, że prawdopodobnie inflacja zacznie spadać w II półroczu. Ciekawe, jaka będzie odpowiedź BoJ
Citi zaznacza, że prawdopodobnie inflacja zacznie spadać w II półroczu. Ciekawe, jaka będzie odpowiedź BoJ
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Sprzedaż nowych domów w Australii +4,2% m/m (w lutym). Na przykładzie rynku mieszkaniowego można się zastanowić, jak to możliwe, by np. dynamika sprzedaży nowych domów była zawsze dodatnia? Jeśli np. liczba ludności utrzymuje się na tym samym poziomie, to fizycznie niemożliwym jest, by rynek zawsze rósł, bo określona liczba ludzi potrzebuje określonej liczby domów. Podobnie z konsumpcją. Czyli dwoma podstawowymi czynnikami napędzającymi PKB. Jeszcze jest eksport. Zakładając, że można dużo wyeksportować do innych krajów, PKB rośnie, ale te kraje też muszą zamawiać i muszą jakoś płacić. Importowanie kasy samo w sobie ma mały sens, prędzej towary, energia lub aktywa. I tu niejako koło się zamyka w nieco większej skali. Ktoś kiedyś powiedział, że założenie jakoby w skończonym fizycznie świecie wszystko miało rosnąć w nieskończoność pochodzi albo od szaleńca albo od ekonomisty
. No i tu docieramy do celu inflacyjnego 2%
. Tak tak, to jest ten podwójny czarny kot matrixa...


Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Przegląd tygodnia na rynku Forex – posiedzenia ECB i RBA, payrollsy, PMI, HICP EMU
http://comparic.pl/listings/przeglad-ty ... -hicp-emu/
W tym tygodniu przegląd w formie punktów. Starałem się zrobić to nieco bardziej skrótowo. Ciekaw jestem, czy bardziej Wam się podoba nowa forma, czy jednak lepsza była dotychczasowa.
Mamy teraz trzy równoległe wątki:
1. Odbicie po słabszych miesiącach w USA. Śledzimy rynek pracy, nad którym nisko pochyla się FOMC - w piątek cały raport o zatrudnieniu z NFP na czele.
2. Groźba dysinflacji w strefie euro - dziś o 11:00 HICP wg Eurostat. Po słabych odczytach CPI z Niemiec i paru innych krajów EMU, prognozy lecą na łeb. A to wszystko przed czwartkowym posiedzeniem ECB zaklinającego rzeczywistość.
3. PMI'e dla najważniejszych gospodarek. Jak wyglądają nastroje w biznesie? Czy dotychczasowy optymizm się utrzyma?
PS. No i mamy 100 stron w temacie.
http://comparic.pl/listings/przeglad-ty ... -hicp-emu/
W tym tygodniu przegląd w formie punktów. Starałem się zrobić to nieco bardziej skrótowo. Ciekaw jestem, czy bardziej Wam się podoba nowa forma, czy jednak lepsza była dotychczasowa.
Mamy teraz trzy równoległe wątki:
1. Odbicie po słabszych miesiącach w USA. Śledzimy rynek pracy, nad którym nisko pochyla się FOMC - w piątek cały raport o zatrudnieniu z NFP na czele.
2. Groźba dysinflacji w strefie euro - dziś o 11:00 HICP wg Eurostat. Po słabych odczytach CPI z Niemiec i paru innych krajów EMU, prognozy lecą na łeb. A to wszystko przed czwartkowym posiedzeniem ECB zaklinającego rzeczywistość.
3. PMI'e dla najważniejszych gospodarek. Jak wyglądają nastroje w biznesie? Czy dotychczasowy optymizm się utrzyma?
PS. No i mamy 100 stron w temacie.

- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Eee ja bym nie mieszał ocen z faktami. Kto co zaklina to dopiero się dowiemy :)
100...
100...

Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Jakoś rynki niespecjalnie się przejęły słabszym wynikiem. Dwadzieścia parę pips w dół i powrót.
Albo to już było w cenie, albo tak naprawdę nie oczekują aby ECB miał coś z tym robić.
Mówię o tych co wkładają w to prawdziwe pieniądze, a nie o tych co o tym gadają.
Zobaczymy jak to się rozkręci.
Albo to już było w cenie, albo tak naprawdę nie oczekują aby ECB miał coś z tym robić.
Mówię o tych co wkładają w to prawdziwe pieniądze, a nie o tych co o tym gadają.
Zobaczymy jak to się rozkręci.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości