rozpoczyna się parada banków centralnych.
W tym tygodniu posiedzenia RBA, BOC i ECB.
Na to ostatnie wielu ostrzy sobie zęby oczekując kolejnej dawki QE.
Moim skromnym zdaniem niesłusznie ale nigdy nie wiadomo co Draghi wyciągnie z kapelusza.
Inaczej mówiąc do czwartku po południu euro będzie raczej miało pod górkę.
Z tego co widać i słychać jen też może dalej spadać.
Funt zaś znalazł się w ciekawym miejscu: na kablu wkroczył w strefę sprzedaży 1.33-1.35, w piątek zaliczył prawie 1.34 i nieco cofnął co może sprowokować sprzedaż ale na innych parach, szczególnie GBPJPY i EURGBP radzi sobie doskonale i biorąc pod uwagę powyższe o euro i jenie może pojechać jeszcze dalej.
Z brytyjskiej weekendowej prasy można się dowiedzieć samych strasznych rzeczy jakie czekają UK.
Ale zanim do nich dojdzie funt może zdążyć jeszcze zrobić niejeden rajd
W przyszłym tygodniu będzie cała seria rozmaitych raportów z Wysp - zaczyna się już w poniedziałek i będzie trwać do piątku.
Jeżeli też będą lepsze od oczekiwań funt może mieć kolejny dobry tydzień.
To nie jedyne wydarzenia jakie są w kalendarzu - warto rzucić okiem czego kiedy oczekiwać.
