Draghi nie powiedział nic na temat ew. ograniczania zakupów czyli tapirowania o którym to ploty posłały na chwilę Edka w dół kilka dni temu. Generalnie temat na razie można uznać za zamknięty.
Deutsche Bank nie dogadał się z USA w sprawie mniejszej kary jak tego wcześnej oczekiwano co prawdopodobnie pociągnie jego akcje w dół i może odciśnie się nieco na euro.
Clinton oberwała majlami z WikiLeaks ale to pikuś przy tym jak Trump znów sam sobie podstawił nogę (do czego ma wyjątkowy talent) swoimi wulgarnymi komentarzami na nagraniach sprzed lat które jakimś dziwnym trafem akurat teraz zaczynają się wyskakiwać jak grzyby po deszczu choć nie są niczym nowym. Tym niemniej tak to wszystkich zniesmaczyło, że znów Republikanie zaczęli głośno odżegnywać się od swojego kandydata.
W nocy z niedzieli na poniedziałek będzie kolejna debata gdzie Trump już zapowiedział, że pójdzie na noże (ach, zemsta, zemsta na wroga…) zobaczymy czy się przy okazji nie pochlasta ;-)
Inaczej mówąc przez weekend nie wydarzyło się nic szczególnego.
Marc Chandler o funcie:
Edek nieco odżył w zeszłym tygodniu ale nadal jest to takie byle co - co spadnie to wraca, co podskoczy to wraca.Sharp moves like sterling experienced before the weekend, clears the order books, in the sense that any reasonable stop (either to liquidate a long or enter a short position) below the market was probably triggered. In such a situation, we have found a period of consolidation is likely, but often those ghost prices--extremes--are revisited over the medium term.
W tym tygodniu kalendarz jest "lekki" czyli z tej strony raczej nie pojawi się żaden istotny impuls.
Choć warto rzucić okiem bo jednak są pozycje które mogą dołożyć zmienności. Np. FOMC Minutes albo US Retail Sales.
W poniedziałek Japonia, USA i Kanada mają wolne więc raczej niewiele będzie się działo.