Trading 6 - 11 sierpnia 2017

[alx]

Dziś króciutko:

Marc Chandler nie przestaje wierzyć w dolara:
http://www.marctomarket.com/2017/08/dol ... aused.html
http://www.marctomarket.com/2017/08/mov ... ember.html

W kalendarzu posiedzenie RBNZ, UK Industrial production i US CPI.

Wczesne ceny:
http://news.forexlive.com/!/monday-morn ... s-20170806

[alx]

Tak wygląda teraz dolar do głównych walut.
Albo już uklepuje dołek albo będzie jeszcze jakiś nieduży zjazd.
Przed nami jakieś dwa-trzy tygodnie spokoju, potem Jackson Hole, a potem świat zabiera się mocno za jesienny sezon inwestycyjny z Fed i ECB na początek.
Jeżeli Trump znów z czymś nie namiesza to może dolar będzie miał chwilę spokoju i odrobi trochę strat.
Na razie w Białym Domu za porządki wziął się generał który ma praktykę w takich sprawach. Trump dał mu wolną rękę, to on powywalał ostatnio tych gości. Ale samego Trumpa nie będzie mógł powstrzymać, ani nawet oderwać od ćwierkacza.

[alx]

Dolar nieco pobrykał, wystraszył słabsze ręce trzymające euro.
I już się mówi o wielkim odbiciu itp.
Ale może jeszcze nieco za wcześnie...

[alx]

Jakby kto nie wiedział o co chodzi to wczorajsze pogróżki Kima o pokazowym ataku w okolicy amerykańskiej wyspy Guam i Trumpowe kontr-pogróżki nie spodobały się w Azji - risk off, chf, jpy, złoto up.
Na razie nikt jeszcze nie jest pewien czy to już dołek czy nie, prawdopodobnie rynki będą chciały poczekać do popołudnia żeby się dowiedzieć co dalej.
Ja bym to na razie traktował jako okazję do kupienia dołka - szanse na realną akcję militarną z którejkolwiek strony są na razie bardzo małe: Kim najprawdopodobniej nie ma jeszcze czym uderzyć (jego pociski są nadal w fazie prototypowej), a USA nie za bardzo ma jak uderzyć żeby nie skazać milionów cywilów w Seulu na natychmiastową zemstę Kima.
Poza tym obie strony zdają sobie sprawę, że coś takiego nie zakończyłoby się na krótkiej wymianie ciosów, a jaki byłby wynik otwartej wojny nietrudno się domyśleć.
http://news.forexlive.com/!/chf-and-jpy ... n-20170809

[alx]

Kim z Trumpem dostarczyli rynkom emocji w skądinąd spokojnie zapowiadający się tydzień.
Risk on, jen, chf up, euro i dolar stoją w miarę w miejscu, reszta raczej w dół.
Jen odrobił cały lipiec spadków i to w ładnym stylu - niżej.
Dzisiaj mamy jedyny mocniejszy akcent ze strony fundamentalnej - US CPI.
Jeżeli wypadnie słabo dolar będzie miał się zdecydowanie gorzej co wzmocni jena i euro.
Jeżeli nie to dolar odbije ale na usdjpy może to być stłumione nadchodzącą weekendową niepewnością na wojenną nutę.
Najbardziej chyba ucierpiałby na tym edek i kabel. Prawdopodbnie też AUDUSD, NZDUSD i USDCAD (ten w górę).

[alx]

Po wczorajszym słabym PPI oczekiwane są również słabsze CPI.
Ale to niekoniecznie musi chodzić w parze.