Najczęściej grywam w godzinach porannych no ale jak wiadomo bywają wyjątki gdy sie akurat czeka ''na wymarzone wejscie''.
Dobra, no chyba nie ma sie co rozpisywać i po prostu coś tu na dniach powklejam.
pozdro

Szwajcar pisze: Tylko, że my tu GRIDujemy zyski a nie straty. Różnica ogromna.
A czy Ty w każdym dzienniku musisz się czepiać jego autora?Yoda pisze:Czy ty przypadkiem orwel nie prowadziłeś dziennika na navi " ostatnia szansa orwela " ?
Zmiana forum restartuje szanse ? :D
Szwajcar pisze: Tylko, że my tu GRIDujemy zyski a nie straty. Różnica ogromna.
jasonbourne pisze:A czy Ty w każdym dzienniku musisz się czepiać jego autora?Yoda pisze:Czy ty przypadkiem orwel nie prowadziłeś dziennika na navi " ostatnia szansa orwela " ?
Zmiana forum restartuje szanse ? :D
Szwajcar pisze: Tylko, że my tu GRIDujemy zyski a nie straty. Różnica ogromna.
Marcin_N pisze:Chyba że to Acer.
Odnośnie dzienników, to odkryłem, że branie na siebie jakiejś presji, typu "muszę często/regularnie pisać", "chciałbym, żeby ktoś czytał", "chciałbym żeby była dyskusja" prowadzi w którymś momencie do wypalenia dziennika, bo coś nie jest tak jak byśmy chcieli, a przecież i tak nie mamy nad tym kontroli. Dlatego mój najnowszy journal prowadzę nieco inaczej. Piszę co mam do napisania, kiedy mam do napisania, jak mam wenę i w nosie mam, czy pies z kulawą nogą to przeczyta... Oczywiście miło jest, jak ktoś się udziela, ale traktuję to jako bonus jedynie...
Pisanie, kiedy nam pasuje, a nie "bo trzeba coś napisać" sprawia, że lubimy nasz dziennik, a nie traktujemy go jakby był kolejnym obowiązkiem na siłę, bo przecież słowo się rzekło... i potem przyjdzie ktoś i napisze: "tyle dzienników miałeś, pewnie nieudane dzieciństwo"...
Szwajcar pisze: Tylko, że my tu GRIDujemy zyski a nie straty. Różnica ogromna.
jasonbourne pisze:Niektórym prowadzenie dziennika pomaga, bo dyscyplinuje, innych męczy, bo odczuwają za dużą presję na wynik. Ważne, żeby zauważać takie problemy i reagować na nie.
Z giełdą jak z kobietą, najważniejsze żeby dawała....
przyjemność.![]()
And the rest is silence.
tzw ja w zasadzie grywam już jednym i tym samym schematem, w zasadzie wszystko się już powtarza na tym posranym rynku i czasem, a w zasadzie bardzo często patrze sobie na ten wykres w miedzy czasie gdy mam otwarta pozycje i sobie mowie w myślach gdzie się cena będzie odbijac, ''teraz pojdzie tutaj, a zaraz wykręcą knota, teraz nie przebili wiec się cofną itd. itd. i wszystko jest tak jak sobie tam gdybam'' później sobie mowie, gdybym ja to wszystko gral no ale mimo wszystko wole trzymać się bardziej sprecyzowanych zasad ;) dlatego nie mam już za bardzo co opisywac.Yoda pisze:Dziennik dobra sprawa, ale nie z punktu widzenia teraźniejszego ale jak będziemy spoglądać na to z perspektywy czasu, co myśleliśmy podejmując decyzje, jak patrzeliśmy na transakcje dlatego warto do każdej transakcji dodawać taki właśnie opis
no wlasnie ale jest jeszcze AT która wychodzila mi dół i nie wiem czemu ale mi się kliknelo :D naszczescie straty nie było ale za to dużo mniejszy zysk... dobra gramy dalej :)Marcin_N pisze:Też sobie nieraz pluję w brodę o pozycje zamknięte przed danymi... ale to nie jest coś, co można do końca przewidzieć. To taka trochę loteria. Osobiście wolę mądrą stratę niż przypadkowy zysk
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości