Wracając do sell in may w kontekście statystyki sezonowej o której zacząłem tutaj:
http://forum.comparic.pl/viewtopic.php?p=30619#p30619
Trudno oczywiście sądzić miesiąc po zaledwie jednej dekadzie, ale wydaje mi się, że ten scenariusz:
The best May forex seasonal trades #1: Euro burnout
jest już raczej niezagrożony.
Miesiąc zaczął się od 1.3759, jesteśmy mniej więcej w tym miejscu. Szanse na dalsze wzrosty są marne - Draghi załatwił to przynajmniej do kolejnego raportu EZ CPI na początku czerwca. Jeżeli udałoby się nawet Edkowi podskoczyć powyżej 1.38 to zaraz wsiądzie na niego rozradowana zgraja od Londynu do Nowego Jorku, szczęśliwa że "wróciły stare dobre czasy Euro-to-zero" - deal roku

W zasadzie to już na niego wsiadła.
Chyba że stałoby się coś wyjątkowo euro-pozytywnego. Np. gdyby Draghi powiedział "Wiecie, tak sobie tylko jaja robiłem na tej konferencji"
Tak więc niezależnie od tego czy spadki będą głębokie czy nie, na razie wszystko wskazuje, że ten miesiąc zamknie się poniżej otwarcia.
Zastanawiam się też, czy nie spotka to też funta. Jak wspominałem w tamtym poście, on też miewa duże problemy z majem.
Z kolei w innych kawałkach pisałem, że funt ma fundamentalne wsparcie - gospodarka UK rozwija się bardziej dynamicznie niż reszta co nakręca oczekiwania na podwyżki stóp procentowych (wbrew temu co mówi BoE). Ale to nie znaczy, że będzie jechał górę w nieskończoność - im wyżej tym więcej tego wsparcia w cenie aż w końcu przestanie ono mieć znaczenie.
Niewykluczone, że już osiągnęliśmy ten poziom - kabel zajechał bardzo wysoko, a poniedziałkowe wybicie wygląda bardziej na przestrzał (zwłaszcza, że był to tylko wynik nagłego osłabienia dolara).
To wsparcie jak też pisałem będzie zachęcać do kupna spadków, ale kolejne wzrosty nie muszą być już tak wysoko.
Kabel zaczął miesiąc na poziomie 1.6873 teraz jest ciut niżej: 1.6847 i wygląda na to, że może niedługo odwiedzić okolice 1.676. Jeżeli nie zostanie tam kupiony i nie odbije ponownie powyżej 1.693 to też można będzie uznać, że ten miesiąc ma do tyłu.
W tym świetle ostatnia prognoza sezonowa:
The best May forex seasonal trades #3: King Dollar reigns in May
zaczyna nabierać rumieńców. Ale to jeszcze będzie zależało od jena. A ten jest od dwóch tygodni w konsoli i tutaj jest problem żeby to ocenić: jeżeli konsola się utrzyma to może to wystarczy, żeby dolar zyskał do koszyka walut G8 EDIT: przy osłabiającym się euro i być może funcie. Jeżeli jen spadnie dalej to tym bardziej. Ale ta konsola jest bardzo nisko (w sensie wartości jena) i jeżeli odbije on w górę to dolar też będzie miał słaby maj.
I na koniec: bardzo dużo zależy też od tego jak duzi inwestorzy instytucjonalni potraktują ostrzeżenie Draghi.
Na razie wszyscy zachodzą w głowę co w zasadzie miałoby to oznaczać: czy Draghi robi kolejny straszak żeby powstrzymać wzrost euro, czy rzeczywiście ECB jest gotowe do dalszego luzowania, jeżeli tak to jak to mogłoby wyglądać? Czy to byłaby forma jakaś darmowej kasy którą można wziąć i wsadzić w dług i akcje w EZ jak to było z QE w wykonaniu Fed? Czy odwrotnie i trzeba raczej wychodzić z tych inwestycji i zabierać kasę do domu?
Piątkowa wyprzedaż pokazuje, że cześć rynku uznała, że Draghi nie żartuje i trzeba się wynosić. Ale która to cześć: spekuła czy ci naprawdę duzi?
Od dwa, przez pięć do dziewięć...