Azja kompletnie sobie odpuściła.
Dzisiaj najważniejsze są Niemcy - Industrial Production o 12:00. Sądząc po serii dobrych danych można spodziewać się dobrego wyniku. Dobry wynik nie ruszy specjalnie Edka. Ale niechby wypadł cokolwiek nie tak, zaraz na niego wsiądą wszystkie niedźwiedzie świata
Choć może nie za mocno - dopiero co liżą rany po poprzednim podejściu do Euro-to-zero, te same banki które kilka dni temu nadal rekomendowały Sell teraz mówią Buy
Co prawdę mówiąc nieco mnie niepokoi biorąc po uwagę, jak często się mylą. No i taka stara prawda rynkowa mówi, że jak większość już dochodzi do wniosku, że czas już kupować to górka już blisko i najlepiej im swoje odsprzedać
Ale może przesadzam.
Po południu zaś NFP. I tutaj mamy kilka związanych z tym rzeczy: po pierwsze cokolwiek by nie wypadło nie zmieni to obranego przez Fed kierunku czyli tzw. auto-taper, po drugie jeżeli wypadnie słabo to zostanie mu to znów wybaczone wymówką pogodową, a po trzecie jeżeli jednak wypadłby dobrze to byłaby to miła niespodzianka dla dolarowych byków jak i euroniedźwiedzi i tutaj można by się spodziewać czegoś więcej niż chwilowe zamieszanie.
Cała reszta jest mało istotna.
Jest jeszcze niewielkie zagrożenie ze strony Banku Rosji - rubel spada od rana. Na razie nic wielkiego ale gdyby miało to przyspieszyć mogą wrzucić na rynek parę tanich miliardów dolarów. I dla równowagi sprzedać też parę miliardów euro.
Co mogłoby pociągnąć nieco Edka.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...