No mi się wydaje, że sprawa wcale nie jest taka prosta i czarno-biała. Po pierwsze, wcale nie tak łatwo znaleźć sobie fajną dziewczynę. To oczywiście zależy od wielu rzeczy, ale nawet jak uda się taką poznać, która spełnia nasze standardy, trzeba ją jeszcze sobą zainteresować, poświęcić jednak trochę czasu i wysiłku, a efekt generalnie niepewny.;) A jeszcze zawsze mogła zapomnieć że ma dwójkę dzieci.;) Albo, co gorsza, zapomniała że ma męża. Nie takie cuda widziałem.
Ale jednak udało się i poznaliśmy fajną dupę. Co więcej, zakochała się w nas bez pamięci. Nawet jej nie trzeba zdobywać, ani nawet bardzo mocno się starać, bo ona i tak jest w pełni oddana. Co prawda chwilami udaje trudną i niedostępną, ale to tylko dlatego żeby nie wyjść na łatwą. No i nie ma co ukrywać, zdobycie fajnej kobiety nie jest łatwe, a znalezienie takiej, która za nami świata nie widzi, gotowa zrobić dla nas wszystko i jednocześnie prezentuje jakiś poziom, nie zdarza się raz na miesiąc.
Powiedzmy że mamy taką dziewczynę, no ale właśnie, wszystko jest fajnie z wyjątkiem tej jednej rzeczy. Ona chce, próbuje, stara się jak może, no ale efekt wciąż nie jest zadowalający.
I co? I tak jej od razu podziękować? Moim zdaniem warto dać dziewczynie szansę.
