No i stało się wyczyściłem rachunek, to mój pierwszy raz. Ponad rok temu zacząłem z 3,2 k, dzisiaj zostało mi 12,43 zł
Doszło do tego przez 3 błędy.
Po pierwsze nie dałem szans strategii Pies (
http://forum.comparic.pl/viewtopic.php?f=27&t=4697) - w początkowej fazie budowy strategii chciałem zastosować koncepcje Run (z TJS) czyli granie bez SL klasycznego stosując tylko SL na kapitale. Niestety było to dla mnie zbyt duże obciążenie i nie dałem rady grzebiąc w EA i dodając ostatecznie SL. W tym wypadku stratę poniosłem na kablu (GBPUSD)

. Jak widać nie wiele brakło (120 pipsów), by strategia mogła rozwinąć swoje skrzydła. Jednak by tak się stało,
ja nie mógłbym śledzić wykresu.
Drugi błąd, który pociągnął od razy za sobą trzeci było zagranie na ropie. Tyle co zacząłem przez TJS ze Zbigniewem Wieczorkiem interesować się przedstawioną koncepcją i propozycją Niala Fullera.
Pojawił się pinbar i postanowiłem na niego zagrać, niestety wcześniej postanowiłem również iż moje EA będzie zajmować pozycję tylko na koniec dnia (jeszcze nim koncepcja gry na koniec dnia została przeze mnie zgłębiona). Otwarłem Sell, a później gdy sprawy przybrały niewłaściwy obrót postanowiłem otworzyć Buy wychodząc z założenia, że jak ruch pójdzie w jedną stronę, to któraś z pozycji da zarobić - niestety rynek i zasada maksymalnej przeciwności dała o sobie znać -
By była jasność żadną z tych pozycji nie powinienem otwierać, bo nie było żadnego dobrej jakości sygnału PA. Wiem to dopiero teraz więc mówi się trudno.
Jeżeli chodzi o samą stratę oscylować będzie ona w okolicach 3 k, bo wypłaciłem kilka razy trochę kasy. Ogólnie nie jest to jakaś wielka kwota i nie stanowiła ona ważnej części mojego budżetu - były to wolne środki.
Jednak istotniejszy jest fakt iż o wiele więcej wycierpiałem psychicznie, co pociągnęło wręcz ból fizyczny, oraz ogólne pogorszenie nastroju (np. źle sypiałem).
Obecnie nie ma sensu wchodzić w szczegóły jednak mogę jedynie potwierdzić, to co wiem (i o czym pisze wiele ludzi), iż nie mając odpowiedniego przygotowania i solidnego treningu (nie mówiąc o biznes planie)
na rynku jest się świnią, a każda rynkowa świnia idzie na rzeź!
Pozostaje mi, albo nauczyć się setupów PA (chociażby Nialla) i dostosować się do natury rynku, albo kolejny raz zginąć przez czyszczenie kolejnych kont, a mam co czyścić o czym pisałem wcześniej. Najlepszym rozwiązaniem byłby trening na demo, ale spróbuję jednak powalczyć na realu.
Szkoda również, że nie zagrałem setupu, o którym mówi ta analiza na EU -
http://forum.comparic.pl/viewtopic.php? ... 557#p64557 obecnie było by już 1 R zarobku. Trzeba jednak odpokutować złe nawyki, a to może mi zająć trochę czasu.
A dla Ciebie czytelniku, niech moja historia będzie dobrym przykładem jak być
świnią na rynku. Jeżeli Ty również nie zarabiasz to
witaj w klubie rynkowych świń.