Prezentacja swojego systemu zawsze może stanowić pewien dylemat, który każdy musi rozwiązać sam. No bo niby dlaczego mam prezentować swój *fajny* system, nad którym spędziłem tak wiele czasu? Pomijam tutaj oczywisty fakt, że większość ludzi i tak nie jest w stanie zarabiać dobrym systemem, jeżeli nie są jego twórcami, ale to już oddzielny temat.
Są jednak ludzie, którzy opisują swoje systemy. Choćby Joe DiNapoli czy Paweł Danielewicz prezentują w swoich książkach dość szczegółowo swoje sposoby inwestowania. Są również ludzie, którzy swoich metod inwestycyjnych zdradzać nie zamierzają nikomu. Jest to zrozumiałe i potrafię uszanować takie postępowanie.
Ale naprawdę, przejrzałem kilka dzienników na forum, i to jakieś żarty są chwilami. Nie będę pisał po nickach, żeby nie obrażać nikogo. Ja to widzę tak, jak ktoś chce prezentować swój system to prezentuje, jak nie to nie, ale robienie ze swojej metody jakiejś wielkiej tajemnicy, magii, klucza do zrozumienia wszechświata a chwilami wręcz religii jest w moim odczuciu po prostu śmieszne.
Przecież zawsze jest to tylko system inwestycyjny, który jest zyskowny lub deficytowy. I nic więcej.
A podejście na zasadzie "mam *fajny* system, ale nie pokażę" albo "pokażę ale tylko troszkę" niepotrzebnie prowokuje głupie komentarze, na które co niektórzy tak bardzo narzekają.
Na koniec mój ulubiony ludek
