Macron wygrał. "Świat uratowany"

Sell the fact?
EURUSD może jeszcze chwilowo podskoczyć, może nawet do 1.1.
Ale już jest po rajdzie pod wybory. Nie ma chyba nawet co liczyć na jakąś większą lukę (w tej chwili jakieś 1.1010)
Czas więc chyba na korektę, nie?
Ale uwaga: nie liczyłbym za bardzo na jakiejś głębokie spadki.
Raz, że dolar nie ma się najlepiej, dwa, że Europa znów jest atrakcyjna dla inwestycji w papiery wartościowe, a trzy, że zostały prawie całkowicie rozładowane pozycje na kontraktach na euro co zdjęło trochę z presji zarówno z góry jak i z dołu.
EDIT: a w szczególności zlikwidowało "drabinę" stopów po których Edek mógłby się szybko wspinać.
Kabelek - zbliża się do 1.3
Przy z kolei mocno obstawionych krótkich pozycjach.
Co bynajmniej nie poprawia im humorów.
EDIT: tym niemniej większość chyba liczy na odbicie w dół.
I być może uda się to na jakiś czas - funt szedł w górę pchany między innymi nadziejami na wzmocnienie pozycji pani May poprzez wcześniejsze wybory w czerwcu.
W ten weekend mieliśmy wybory lokalne w UK które pokazały zdecydowaną przewagę Torysów co jest traktowane jako prognostyk czerwcowych wyborów.
Może więc i tutaj będzie jakaś forma kasowania zysków po fakcie.
Ten tydzień nie będzie zbyt łatwy bo mamy raporty inflacyjne z UK i US czwartek i piątek.
Co może zabujać funtem i dolarem.
Tak więc może skromy sell eurusd i gbpusd na początek, powiedzmy w poniedziałek z samego rana, a potem wyskok nie później niż w środę przed 14?