Kryptowaluty News
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Kryptowaluty News
Pierwszy raz w historii japoński sąd okazał się tak surowy w sprawie nielegalnego wydobycia kryptowalut. Choć opisywany przypadek nie jest powiązany z niedawną, głośną sprawą zatrzymań w związku z używaniem Coinhive przez górników Monero to jednak również dotyczy nielegalnego oprogramowania.
Rok bezwzględnego więzienia w zawieszeniu na trzy lata – taki wyrok usłyszał mężczyzna, który wykorzystywał złośliwy kod wydobywający kryptowaluty w udostępnionym na swojej stronie programie hackującym popularną grę online.
Oszustwa w grach online (cheaty) zazwyczaj wykorzystują proste błędy w rozgrywce, lecz w opisywanej sprawie chodziło o cały, oddzielny program mający na celu pomoc chętnym graczom. Już sam fakt rozpowszechniania takich narzędzi jest w Japonii nielegalny ze względu na przepisy o nieuczciwej konkurencji.
Skazany przez sąd na karę więzienia Japończyk udostępniał zarażony program za darmo na swoim blogu. Internauci, którzy wykorzystywali jego działanie nieświadomie dołączali do farmy komputerów wydobywających kryptowaluty właścicielowi domeny. W toku śledztwa wyszło na jaw, że również w kodzie samej strony umieszczono ten sam, złośliwy kod. Prawnik zajmujący się wspomnianą na początku sprawą górników Monero przyznaje, że to pierwszy tak surowy wyrok w sprawie dotyczącej nielegalnego miningu kryptowalut. Jego zdaniem istnieje różnica pomiędzy umieszczeniem złośliwego kodu na stronie internetowej, a wykorzystaniem do tego – i tak już nielegalnego – oprogramowania.
https://comparic.pl/bezwzgledne-wiezien ... yptowalut/
Rok bezwzględnego więzienia w zawieszeniu na trzy lata – taki wyrok usłyszał mężczyzna, który wykorzystywał złośliwy kod wydobywający kryptowaluty w udostępnionym na swojej stronie programie hackującym popularną grę online.
Oszustwa w grach online (cheaty) zazwyczaj wykorzystują proste błędy w rozgrywce, lecz w opisywanej sprawie chodziło o cały, oddzielny program mający na celu pomoc chętnym graczom. Już sam fakt rozpowszechniania takich narzędzi jest w Japonii nielegalny ze względu na przepisy o nieuczciwej konkurencji.
Skazany przez sąd na karę więzienia Japończyk udostępniał zarażony program za darmo na swoim blogu. Internauci, którzy wykorzystywali jego działanie nieświadomie dołączali do farmy komputerów wydobywających kryptowaluty właścicielowi domeny. W toku śledztwa wyszło na jaw, że również w kodzie samej strony umieszczono ten sam, złośliwy kod. Prawnik zajmujący się wspomnianą na początku sprawą górników Monero przyznaje, że to pierwszy tak surowy wyrok w sprawie dotyczącej nielegalnego miningu kryptowalut. Jego zdaniem istnieje różnica pomiędzy umieszczeniem złośliwego kodu na stronie internetowej, a wykorzystaniem do tego – i tak już nielegalnego – oprogramowania.
https://comparic.pl/bezwzgledne-wiezien ... yptowalut/
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Kupił kryptowalutę za $750 tys. Ta jest warta… $0,20
Rynek kryptowalut nie ma łatwego zadania podejmując kolejne próby budowania zaufania wśród ludzi i instytucji finansowych. Ciągłe ataki hakerskie na giełdy i kolejne próby prania brudnych pieniędzy z wykorzystaniem wirtualnych monet skutecznie zniechęcaja inwestorów do lokowania swoich środków na tym rynku. Dziś rano świat obiegła kontrowersyjna informacja – ktoś zakupił jednego syscoina za 96 bitcoinów, co daje równowartość 750 tys. dolarów. Transakcja miała miejsce pomimo, że notowania syscoina oscylują w granicach 0,15 – 0,25 dolara.
Całe zajście miało miejsce na giełdzie Binance i nie jest to pierwszy taki przypadek. W lutym tego roku giełda została zaatakowana przez hakerów i musiała wyłączyć swoje usługi na kilka dni. Jednak tym razem sprawa wygląda o wiele poważniej. Ktoś dokonał transakcji, która nie miała prawa mieć miejsca. Pierwsze podejrzenia padają na błąd w kodzie, jednak bardziej prawdopodobne jest celowe działanie hakerów. Zespół nadzorujący kryptowalutę syscoin szybko ustosunkował się do całego zdarzenia:
„Prowadzimy śledztwo w sprawie możliwego problemu w kodzie blockchainu syscoin. Na tę chwilę nic nie jest potwierdzone, ale poprosiliśmy giełdę Binance o zawieszenie handlu dopóki sprawa nie będzie do końca wyjaśniona.”
Cała sytuacja spowodowała chwilowy wzrost syscoina o 200% z ok. 0,20 USD do ponad 0,40 USD. Poniżej filmik z całego zajścia:
https://comparic.pl/kupil-kryptowalute- ... warta-020/
Całe zajście miało miejsce na giełdzie Binance i nie jest to pierwszy taki przypadek. W lutym tego roku giełda została zaatakowana przez hakerów i musiała wyłączyć swoje usługi na kilka dni. Jednak tym razem sprawa wygląda o wiele poważniej. Ktoś dokonał transakcji, która nie miała prawa mieć miejsca. Pierwsze podejrzenia padają na błąd w kodzie, jednak bardziej prawdopodobne jest celowe działanie hakerów. Zespół nadzorujący kryptowalutę syscoin szybko ustosunkował się do całego zdarzenia:
„Prowadzimy śledztwo w sprawie możliwego problemu w kodzie blockchainu syscoin. Na tę chwilę nic nie jest potwierdzone, ale poprosiliśmy giełdę Binance o zawieszenie handlu dopóki sprawa nie będzie do końca wyjaśniona.”
Cała sytuacja spowodowała chwilowy wzrost syscoina o 200% z ok. 0,20 USD do ponad 0,40 USD. Poniżej filmik z całego zajścia:
https://comparic.pl/kupil-kryptowalute- ... warta-020/
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Bancor okradziony. Zniknęły tokeny o wartości 13,5 mln. dolarów!
Na platformie Bancor doszło wczoraj – jak podano w komunikacie – do naruszenia bezpieczeństwa. Strona projektu jest tymczasowo zawieszona, ma zostać ponownie uruchomiona jeszcze dzisiaj. Podczas ataku hakerskiego skradziono tokeny o równowartości 13,5 mln. dolarów.
O tym, co miało miejsce, Bancor poinformował na Twitterze. Firma uspokaja, że “żadne portfele użytkowników nie zostały naruszone”.
https://comparic.pl/bancor-okradziony-n ... n-dolarow/
Offline
Strona Bancor została jednak wprowadzona w tryb offline, ponieważ zespół projektu chce w spokoju zakończyć dochodzenie dotyczące ataku hackerskiego i dokonać przeglądu systemów bezpieczeństwa. Wkrótce ma też zostać opublikowany raport ze szczegółami incydentu.
Firma Bprotocol Foundation (odpowiedzialna za Bancor) przyznaje, że o ile jej pracownikom udało się udaremnić kradzież około 2,5 miliona tokenów BNT – o wartości dodatkowych 10 milionów dolarów – nie udało się już tego dokonać z 25 000 ETH o wartości około 12,5 miliona dol. oraz z prawie 230 milionami tokenów NPXS o łącznej wartości około 1 miliona dolarów. Sumarycznie cyber-przestępcy ukradli 13.5 mln. dolarów w tokenach.
Ponoć strona projektu ma wrócić do stanu online jeszcze dzisiaj. Ustalono i usunięto także lukę, która była powodem kradzieży.
Czy ktoś widział złodzieja?
Może się jednak okazać, że nie wszystko stracone. Bancor obecnie współpracuje z dziesiątkami giełd kryptowalut, w celu prześledzenia, na jakie portfele są przelewane skradzione ETH i NPXS, oraz na jakich platformach będą miały być sprzedane.
Warto przypomnieć, że Bancor był jednym z projektów, które zebrały ogromne pieniądze w ICO. Inwestorzy na tyle zaufali pomysłowi, że przeznaczyli na niego aż 153 miliony dolarów, co na pewien czas ustanowiło rekord na tym rynku. Później koronę pierwszeństwa zabrały projektowi zbiórki EOS i Telegram.
Bancor jest projektem o tyle interesującym, że pozwalającym na tworzenie własnych, nowych tokenów, co mogłoby zostać użyte np. do wyemitowania lokalnych kryptowalut danych miast.
Faktem bezsprzecznym jest to, że incydent miał wpływ na cenę tokenu. Jego wartość spadła o około 14 procent w ciągu ostatniego dnia, a obecnie wynosi około 2,56 USD.
Interesujesz się kryptowalutami? Najświeższe informacje i analizy kryptowalut na bieżąco. Dołącz do naszej grupy na Facebook!
O tym, co miało miejsce, Bancor poinformował na Twitterze. Firma uspokaja, że “żadne portfele użytkowników nie zostały naruszone”.
https://comparic.pl/bancor-okradziony-n ... n-dolarow/
Offline
Strona Bancor została jednak wprowadzona w tryb offline, ponieważ zespół projektu chce w spokoju zakończyć dochodzenie dotyczące ataku hackerskiego i dokonać przeglądu systemów bezpieczeństwa. Wkrótce ma też zostać opublikowany raport ze szczegółami incydentu.
Firma Bprotocol Foundation (odpowiedzialna za Bancor) przyznaje, że o ile jej pracownikom udało się udaremnić kradzież około 2,5 miliona tokenów BNT – o wartości dodatkowych 10 milionów dolarów – nie udało się już tego dokonać z 25 000 ETH o wartości około 12,5 miliona dol. oraz z prawie 230 milionami tokenów NPXS o łącznej wartości około 1 miliona dolarów. Sumarycznie cyber-przestępcy ukradli 13.5 mln. dolarów w tokenach.
Ponoć strona projektu ma wrócić do stanu online jeszcze dzisiaj. Ustalono i usunięto także lukę, która była powodem kradzieży.
Czy ktoś widział złodzieja?
Może się jednak okazać, że nie wszystko stracone. Bancor obecnie współpracuje z dziesiątkami giełd kryptowalut, w celu prześledzenia, na jakie portfele są przelewane skradzione ETH i NPXS, oraz na jakich platformach będą miały być sprzedane.
Warto przypomnieć, że Bancor był jednym z projektów, które zebrały ogromne pieniądze w ICO. Inwestorzy na tyle zaufali pomysłowi, że przeznaczyli na niego aż 153 miliony dolarów, co na pewien czas ustanowiło rekord na tym rynku. Później koronę pierwszeństwa zabrały projektowi zbiórki EOS i Telegram.
Bancor jest projektem o tyle interesującym, że pozwalającym na tworzenie własnych, nowych tokenów, co mogłoby zostać użyte np. do wyemitowania lokalnych kryptowalut danych miast.
Faktem bezsprzecznym jest to, że incydent miał wpływ na cenę tokenu. Jego wartość spadła o około 14 procent w ciągu ostatniego dnia, a obecnie wynosi około 2,56 USD.
Interesujesz się kryptowalutami? Najświeższe informacje i analizy kryptowalut na bieżąco. Dołącz do naszej grupy na Facebook!
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Traderka BTC skazana na rok bezwzględnego więzienia
Amerykański Departament Sprawiedliwości (DoJ) poinformował, że znana pod pseudonimem Bitcoin Maven traderka kryptowalut, Theresa Lynn Tetley została skazana na rok bezwzględnego więzienia za nielicencjonowany obrót kryptowalutami.
Tetley prowadziła, szczególnie popularny wśród Wenezuelczyków, kantor kryptowalut – Localbitcoins.com. Jak wynika z ustaleń wymiaru sprawiedliwości, kobieta mogła wymienić wymienić bitcoiny za kwotę od 6 do nawet 9,5 mld dolarów.
Bitcoin Maven, która przyznała się do kierowania niezarejestrowaną działalnością służącą do prania brudnych pieniędzy za pomocą kryptowalut, została skazana na 12 miesięcy i jeden dzień więzienia, trzyletni dozór oraz grzywnę w wysokości $20000 – poinformował w tym tygodniu Departament Sprawiedliwości USA. Z danych similarweb wynika, że aż 15% ruchu w kantorze Tetley generowano z terenu Wenezueli. Potwierdzałoby to opinię śledczych, że pięćdziesięciolatka nie tylko prowadziła wymianę krypto-fiat bez licencji, ale była również zamieszana w legalizację pieniędzy pochodzących ze sprzedaży narkotyków – tzw. pranie brudnych pieniędzy.
mapa: https://comparic.pl/traderka-btc-skazan ... wiezienia/
Prowadzących sprawę śledczych zaskoczył rozmiar działalności byłej makler i osoby aktywnie inwestującej na rynku nieruchomości. W wyniku przeprowadzonego przeszukania w mieszkaniu Tetley odkryto niemal $300 tys. w gotówce oraz 25 sztabek złota. W trakcie przesłuchania kobieta przyznała się również do posiadania 40 BTC.
To może Cię zainteresować: Posiadasz bitcoiny? Wiemy, kim jesteś!
W wydanym wyroku sąd stwierdził, że Tetley świadomie napędzała czarny rynek finansów oraz pomogła w rozwoju dark webu za pomocą kryptowalut.
Tetley prowadziła, szczególnie popularny wśród Wenezuelczyków, kantor kryptowalut – Localbitcoins.com. Jak wynika z ustaleń wymiaru sprawiedliwości, kobieta mogła wymienić wymienić bitcoiny za kwotę od 6 do nawet 9,5 mld dolarów.
Bitcoin Maven, która przyznała się do kierowania niezarejestrowaną działalnością służącą do prania brudnych pieniędzy za pomocą kryptowalut, została skazana na 12 miesięcy i jeden dzień więzienia, trzyletni dozór oraz grzywnę w wysokości $20000 – poinformował w tym tygodniu Departament Sprawiedliwości USA. Z danych similarweb wynika, że aż 15% ruchu w kantorze Tetley generowano z terenu Wenezueli. Potwierdzałoby to opinię śledczych, że pięćdziesięciolatka nie tylko prowadziła wymianę krypto-fiat bez licencji, ale była również zamieszana w legalizację pieniędzy pochodzących ze sprzedaży narkotyków – tzw. pranie brudnych pieniędzy.
mapa: https://comparic.pl/traderka-btc-skazan ... wiezienia/
Prowadzących sprawę śledczych zaskoczył rozmiar działalności byłej makler i osoby aktywnie inwestującej na rynku nieruchomości. W wyniku przeprowadzonego przeszukania w mieszkaniu Tetley odkryto niemal $300 tys. w gotówce oraz 25 sztabek złota. W trakcie przesłuchania kobieta przyznała się również do posiadania 40 BTC.
To może Cię zainteresować: Posiadasz bitcoiny? Wiemy, kim jesteś!
W wydanym wyroku sąd stwierdził, że Tetley świadomie napędzała czarny rynek finansów oraz pomogła w rozwoju dark webu za pomocą kryptowalut.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
$50 mln w kryptowalutach za szpiegowanie telefonów Apple
Główny programista NSO Group, izraelskiej firmy zajmującej się bezpieczeństwem cybernetycznym został aresztowany po tym, jak próbował nielegalnie sprzedać oprogramowanie szpiegujące nieautoryzowanemu podmiotowi. Do transakcji miało dojść za pośrednictwem dark web a środkiem wymiany miały być kryptowaluty o wartości 50 milionów dolarów.
Raport “Times of Israel” stwierdza, że 38-letni inżynier z Netanya został oskarżony przez prokuratorów sądu rejonowego w Tel Awiwie o “usiłowanie wyrządzenia szkody majątkowej w sposób zagrażający bezpieczeństwu narodowemu, kradzież, działania mające na celu wprowadzenie do obrotu materiałów obronnych bez zezwolenia oraz blokowanie i ingerowanie w materiały komputerowe”.
https://comparic.pl/50-mln-w-kryptowalu ... now-apple/
Mimo że próba sprzedaży za 50 mln USD nie powiodła się, incydent budzi szereg wątpliwości dotyczących procesów bezpieczeństwa wewnętrznego NSO i innych prywatnych firm zajmujących się bezpieczeństwem cybernetycznym, których produkty mogłyby mieć potencjalnie katastrofalne i dalekosiężne konsekwencje, gdyby dostały się w niepowołane ręce.
Dostał drugą szansę… nie skorzystał
Według raportu izraelskiej platformy technologicznej CTech, mimo, że podejrzany był świadomy szkód, które może spowodować wyciek tego oprogramowania do podmiotów pozarządowych, to i tak postanowił je sprzedać. Okazuje się bowiem, że był on już nastawiony na utratę pracy w NSO po tym jak naruszył zasady wewnętrznej polityki firmy poprzez podłączenie zewnętrznego urządzenia pamięci masowej do komputerów firmy po wcześniejszym zbadaniu, jak to zrobić, nie będąc wykrywanym.
Przedsiębiorstwo wykryło jednak jego działania i 29 kwietnia wezwało go na przesłuchanie przedsądowe. Po przesłuchaniu, z nieokreślonego powodu, miał on prawo wrócić na swoje stanowisko pracy, gdzie podłączył dysk pamięci masowej do firmowego serwera i pobrał kod źródłowy firmy wraz z dodatkowymi informacjami, które mogły potencjalnie zostać wykorzystane do stworzenia czarnorynkowej wersji oprogramowania.
Jak podano w akcie oskarżenia, powołując się na członka grupy hakerskiej, która uzyskała dostęp do serwerów NSO, planował on sprzedać kod w dark web za 50 milionów dolarów w niewykrywalnych, anonimowych kryptowalutach takich jak Monero, Zcash i Verge. Jednakże proponowany nabywca nabrał podejrzeń co do roszczeń podejrzanego i skontaktował się z NSO w celu poinformowania ich, że ich oprogramowanie jest reklamowane w internecie. Co ciekawe, do tej pory NSO nie było świadome kradzieży.
Po złożeniu skargi NSO, izraelska policyjna jednostka ds. cyberprzestępczości aresztowała programistę w dniu 6 maja i postawiła mu szereg poważnych zarzutów, w tym “usiłowanie złośliwego zniszczenia aktywów wykorzystywanych przez izraelskie służby bezpieczeństwa w sposób, który mógłby zagrozić bezpieczeństwu kraju”.
W następstwie postawionego mu zarzutu NSO dołożył wszelkich starań, by zaznaczyć, że mimo kradzieży oprogramowanie nie znalazło się w domenie publicznej, a poufne informacje nie zostały ujawnione.
“Przedsiębiorstwo było w stanie szybko zidentyfikować naruszenie, zebrać dowody, zidentyfikować sprawcę i podzielić się swoimi ustaleniami z właściwymi organami. Z kolei władze zareagowały szybko i skutecznie, aby w bardzo krótkim czasie aresztować byłego pracownika i zabezpieczyć skradzione mienie. Żadne materiały (własność intelektualna) firmowe nie zostały udostępnione stronom trzecim ani w inny sposób nie wyciekły, a żadne dane ani informacje klientów nie zostały narażone na szwank”. – czytamy w oświadczeniu prasowym NSO.
Należy przypomnieć, że oprogramowanie Pegasus zyskało światowy rozgłos po tym, jak ujawniono, że wiele rządów na całym świecie wykorzystywało złośliwe oprogramowanie do szpiegowania aktywistów. Pegasus pozostaje wyjątkowo atrakcyjny jako złośliwe oprogramowanie, ponieważ jest to jedyne rozwiązanie, które łączy w sobie pełny nadzór nad działaniami użytkownika iOS z łatwą instalacją za pomocą prostego linku SMS.
Raport “Times of Israel” stwierdza, że 38-letni inżynier z Netanya został oskarżony przez prokuratorów sądu rejonowego w Tel Awiwie o “usiłowanie wyrządzenia szkody majątkowej w sposób zagrażający bezpieczeństwu narodowemu, kradzież, działania mające na celu wprowadzenie do obrotu materiałów obronnych bez zezwolenia oraz blokowanie i ingerowanie w materiały komputerowe”.
https://comparic.pl/50-mln-w-kryptowalu ... now-apple/
Mimo że próba sprzedaży za 50 mln USD nie powiodła się, incydent budzi szereg wątpliwości dotyczących procesów bezpieczeństwa wewnętrznego NSO i innych prywatnych firm zajmujących się bezpieczeństwem cybernetycznym, których produkty mogłyby mieć potencjalnie katastrofalne i dalekosiężne konsekwencje, gdyby dostały się w niepowołane ręce.
Dostał drugą szansę… nie skorzystał
Według raportu izraelskiej platformy technologicznej CTech, mimo, że podejrzany był świadomy szkód, które może spowodować wyciek tego oprogramowania do podmiotów pozarządowych, to i tak postanowił je sprzedać. Okazuje się bowiem, że był on już nastawiony na utratę pracy w NSO po tym jak naruszył zasady wewnętrznej polityki firmy poprzez podłączenie zewnętrznego urządzenia pamięci masowej do komputerów firmy po wcześniejszym zbadaniu, jak to zrobić, nie będąc wykrywanym.
Przedsiębiorstwo wykryło jednak jego działania i 29 kwietnia wezwało go na przesłuchanie przedsądowe. Po przesłuchaniu, z nieokreślonego powodu, miał on prawo wrócić na swoje stanowisko pracy, gdzie podłączył dysk pamięci masowej do firmowego serwera i pobrał kod źródłowy firmy wraz z dodatkowymi informacjami, które mogły potencjalnie zostać wykorzystane do stworzenia czarnorynkowej wersji oprogramowania.
Jak podano w akcie oskarżenia, powołując się na członka grupy hakerskiej, która uzyskała dostęp do serwerów NSO, planował on sprzedać kod w dark web za 50 milionów dolarów w niewykrywalnych, anonimowych kryptowalutach takich jak Monero, Zcash i Verge. Jednakże proponowany nabywca nabrał podejrzeń co do roszczeń podejrzanego i skontaktował się z NSO w celu poinformowania ich, że ich oprogramowanie jest reklamowane w internecie. Co ciekawe, do tej pory NSO nie było świadome kradzieży.
Po złożeniu skargi NSO, izraelska policyjna jednostka ds. cyberprzestępczości aresztowała programistę w dniu 6 maja i postawiła mu szereg poważnych zarzutów, w tym “usiłowanie złośliwego zniszczenia aktywów wykorzystywanych przez izraelskie służby bezpieczeństwa w sposób, który mógłby zagrozić bezpieczeństwu kraju”.
W następstwie postawionego mu zarzutu NSO dołożył wszelkich starań, by zaznaczyć, że mimo kradzieży oprogramowanie nie znalazło się w domenie publicznej, a poufne informacje nie zostały ujawnione.
“Przedsiębiorstwo było w stanie szybko zidentyfikować naruszenie, zebrać dowody, zidentyfikować sprawcę i podzielić się swoimi ustaleniami z właściwymi organami. Z kolei władze zareagowały szybko i skutecznie, aby w bardzo krótkim czasie aresztować byłego pracownika i zabezpieczyć skradzione mienie. Żadne materiały (własność intelektualna) firmowe nie zostały udostępnione stronom trzecim ani w inny sposób nie wyciekły, a żadne dane ani informacje klientów nie zostały narażone na szwank”. – czytamy w oświadczeniu prasowym NSO.
Należy przypomnieć, że oprogramowanie Pegasus zyskało światowy rozgłos po tym, jak ujawniono, że wiele rządów na całym świecie wykorzystywało złośliwe oprogramowanie do szpiegowania aktywistów. Pegasus pozostaje wyjątkowo atrakcyjny jako złośliwe oprogramowanie, ponieważ jest to jedyne rozwiązanie, które łączy w sobie pełny nadzór nad działaniami użytkownika iOS z łatwą instalacją za pomocą prostego linku SMS.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Powell (Fed): kryptowaluty nie są prawdziwymi walutami
W ostatnich dniach odbyło się dwudniowe przesłuchanie Prezesa Rezerwy Federalnej przed amerykańskim Kongresem. Korzystając z okazji, Jerome Powell wyraził swoje obawy dotyczące kryptowalut. Stwierdził on bowiem, że waluty wirtualne stanowią poważne ryzyko dla inwestorów.
Prezes Fed popiera stopniowe podwyżki stóp procentowych
Przesłuchanie Prezesa Fed to wydarzenie, które zwykle odbywa się dwukrotnie w ciągu roku. Jak informowaliśmy już wcześniej, w trakcie pierwszego dnia przesłuchania Jerome Powell powtórzył, że zdaniem FOMC najlepszą decyzją jest kontynuowanie stopniowych podwyżek stóp procentowych. “Z jednej strony, zbyt wolne podnoszenie stóp procentowych może prowadzić do wysokiej inflacji lub nadwyżek na rynkach finansowych. Z drugiej strony, gdybyśmy zbyt szybko podnieśli stopy, gospodarka mogłaby spowolnić, a inflacja mogła utrzymać się nieprzerwanie poniżej wartości docelowej” – wyjaśnił.
Kryptowaluty stanowią duże ryzyko dla inwestorów
W środę szef Rezerwy Federalnej wyraził również obawy związane z kryptowalutami, twierdząc, że stanowią one poważne zagrożenie dla inwestorów. Powiedział on członkom Kongresu, że stosunkowo niedoświadczeni inwestorzy widząc ponadprzeciętne wzrosty wyceny walut wirtualnych podejmują pochopne decyzje i inwestują w coś, czego nie rozumieją i coś, co nie daję żadnej gwarancji.
Wyznał on także, że jego zdaniem kryptowaluty nie mają wewnętrznej wartości przez co nie są prawdziwymi walutami. Warto by jednak w tym miejscu zastanowić się również nad tym jaką wewnętrzna wartość ma dolar amerykański? Cofnijmy się więc trochę do czasów, których większość z nas nawet nie ma prawa pamietać…
https://comparic.pl/powell-fed-kryptowa ... -walutami/
Złoto na papier
W latach 1879-1933 posiadacze dolara amerykańskiego mogli wymienić go na złoto, ale Wielki Kryzys w latach 1922-1933 spowodował utratę wiary w papierowe dolary, w efekcie czego społeczeństwo lawinowo zaczęło wymieniać USD na złoto. W tym czasie złoto miało cenę urzędową 20,67 USD za uncję. W 1933 r. prezydent Roosevelt nakazał jednak, aby wszystkie złote monety (tzw. złoto bulionowe) i złote certyfikaty o nominałach przekraczających 100 USD zostały zamienione na pieniądze. Dzięki tej polityce rząd USA zebrał ponad 300 milionów USD w złotych monetach i 470 milionów USD w certyfikatach złota. Koniec standardu złota pozwolił Rezerwie Federalnej zwiększyć podaż pieniądza i położył fundament pod obecną erę polityki pieniężnej. Niecały rok później Roosevelt zdewaluował dolara do 34,87 USD.
W trzech pierwszych tygodniach lipca 1944 (1–22 lipca 1944) w Bretton Woods w Stanach Zjednoczonych odbyła się United Nations Monetary and Financial Conference (znana również jako konferencja w Bretton Woods), owocem której było podpisanie tak zwanego porozumienia z Bretton Woods. Na straży postanowień systemu stały dwie powołane w czasie konferencji organizacje międzynarodowe: Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Teoretycznie kursy walut krajów uczestniczących w systemie z Bretton Woods miały być oparte na parytecie złota, lecz stosowana praktyka polityki kursowej prowadziła do światowej dominacji roli dolara amerykańskiego.
Wraz z upływem lat, gdy podaż dolara na świecie rosła szybciej od podaży złota, ustalony kurs 35 dolarów za uncję złota stał się niemożliwy do obrony przez amerykański bank centralny. Presja inflacyjna na dolara amerykańskiego przyspieszyła upadek systemu z Bretton Woods. Gdyby wówczas wszyscy postanowiliby wymienić posiadane dolary, złoto otrzymałaby tylko co piąta osoba. W tej sytuacji w 1971 roku Stany Zjednoczone wstrzymały wymienialność dolara na złoto. Okazuje się więc, że jedynym “pokryciem” dolara amerykańskiego jest wiara w banki i Rezerwę Federalną.
Złoty interes Fed-u
A ile kosztuje papierek z zielonym nadrukiem 100USD? Wyprodukowanie jednego banknotu 100 USD, kosztuje około 5 centów. Trzeba przyznać, że “złoty” interes wymyślili Panowie z FED-u dla budżetu USA, który jest głównym beneficjentem zysków pochodzących z działalności FED, gdyż zyski są w pierwszej kolejności przeznaczane na wypłatę 6% rocznych dywidend dla banków członkowskich, a pozostała kwota zostaje przekazana Departamentowi Skarbu Stanów Zjednoczonych.
Prezes Fed popiera stopniowe podwyżki stóp procentowych
Przesłuchanie Prezesa Fed to wydarzenie, które zwykle odbywa się dwukrotnie w ciągu roku. Jak informowaliśmy już wcześniej, w trakcie pierwszego dnia przesłuchania Jerome Powell powtórzył, że zdaniem FOMC najlepszą decyzją jest kontynuowanie stopniowych podwyżek stóp procentowych. “Z jednej strony, zbyt wolne podnoszenie stóp procentowych może prowadzić do wysokiej inflacji lub nadwyżek na rynkach finansowych. Z drugiej strony, gdybyśmy zbyt szybko podnieśli stopy, gospodarka mogłaby spowolnić, a inflacja mogła utrzymać się nieprzerwanie poniżej wartości docelowej” – wyjaśnił.
Kryptowaluty stanowią duże ryzyko dla inwestorów
W środę szef Rezerwy Federalnej wyraził również obawy związane z kryptowalutami, twierdząc, że stanowią one poważne zagrożenie dla inwestorów. Powiedział on członkom Kongresu, że stosunkowo niedoświadczeni inwestorzy widząc ponadprzeciętne wzrosty wyceny walut wirtualnych podejmują pochopne decyzje i inwestują w coś, czego nie rozumieją i coś, co nie daję żadnej gwarancji.
Wyznał on także, że jego zdaniem kryptowaluty nie mają wewnętrznej wartości przez co nie są prawdziwymi walutami. Warto by jednak w tym miejscu zastanowić się również nad tym jaką wewnętrzna wartość ma dolar amerykański? Cofnijmy się więc trochę do czasów, których większość z nas nawet nie ma prawa pamietać…
https://comparic.pl/powell-fed-kryptowa ... -walutami/
Złoto na papier
W latach 1879-1933 posiadacze dolara amerykańskiego mogli wymienić go na złoto, ale Wielki Kryzys w latach 1922-1933 spowodował utratę wiary w papierowe dolary, w efekcie czego społeczeństwo lawinowo zaczęło wymieniać USD na złoto. W tym czasie złoto miało cenę urzędową 20,67 USD za uncję. W 1933 r. prezydent Roosevelt nakazał jednak, aby wszystkie złote monety (tzw. złoto bulionowe) i złote certyfikaty o nominałach przekraczających 100 USD zostały zamienione na pieniądze. Dzięki tej polityce rząd USA zebrał ponad 300 milionów USD w złotych monetach i 470 milionów USD w certyfikatach złota. Koniec standardu złota pozwolił Rezerwie Federalnej zwiększyć podaż pieniądza i położył fundament pod obecną erę polityki pieniężnej. Niecały rok później Roosevelt zdewaluował dolara do 34,87 USD.
W trzech pierwszych tygodniach lipca 1944 (1–22 lipca 1944) w Bretton Woods w Stanach Zjednoczonych odbyła się United Nations Monetary and Financial Conference (znana również jako konferencja w Bretton Woods), owocem której było podpisanie tak zwanego porozumienia z Bretton Woods. Na straży postanowień systemu stały dwie powołane w czasie konferencji organizacje międzynarodowe: Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Teoretycznie kursy walut krajów uczestniczących w systemie z Bretton Woods miały być oparte na parytecie złota, lecz stosowana praktyka polityki kursowej prowadziła do światowej dominacji roli dolara amerykańskiego.
Wraz z upływem lat, gdy podaż dolara na świecie rosła szybciej od podaży złota, ustalony kurs 35 dolarów za uncję złota stał się niemożliwy do obrony przez amerykański bank centralny. Presja inflacyjna na dolara amerykańskiego przyspieszyła upadek systemu z Bretton Woods. Gdyby wówczas wszyscy postanowiliby wymienić posiadane dolary, złoto otrzymałaby tylko co piąta osoba. W tej sytuacji w 1971 roku Stany Zjednoczone wstrzymały wymienialność dolara na złoto. Okazuje się więc, że jedynym “pokryciem” dolara amerykańskiego jest wiara w banki i Rezerwę Federalną.
Złoty interes Fed-u
A ile kosztuje papierek z zielonym nadrukiem 100USD? Wyprodukowanie jednego banknotu 100 USD, kosztuje około 5 centów. Trzeba przyznać, że “złoty” interes wymyślili Panowie z FED-u dla budżetu USA, który jest głównym beneficjentem zysków pochodzących z działalności FED, gdyż zyski są w pierwszej kolejności przeznaczane na wypłatę 6% rocznych dywidend dla banków członkowskich, a pozostała kwota zostaje przekazana Departamentowi Skarbu Stanów Zjednoczonych.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Badanie Banku Kanady udowadnia, że „double spending” jest niemożliwy na blockchainie
Bank Kanady opublikował badanie, które jest bardzo korzystne dla kryptowalut. Udowadnia ono bezpieczeństwo walut opartych o blockchain. Okazuje się, że nie da się wydać dwa razy tej samej monety (double spending), jeśli jest ona oparta o proof-of-work. Oznacza to, że nie da się oszukać sieci blockchain i dokonać podwójnego księgowania na łańcuchu.
Nie da się oszukać technologii blockchain
Badacze z Banku Kanady opracowali model sprawdzający księgowanie z pomocą rejesru systemów rozproszonych. Okazało się, że blockchain jest całkowicie odporny na oszustwa typu „podwójnego wydawania walut”, gdzie użytkownicy fałszują zapisy w łańcuchu dla osiągnięcia zysku.
https://comparic.pl/badanie-banku-kanad ... ckchainie/
Badanie wykazało, że jeśli jedna kopalnia kontrolowałaby ponad połowę mocy obliczeniowej kryptowaluty, teoretycznie dałoby się przeprowadzić „atak 51%”. Opóźnienia w potwierdzaniu transakcji mogłyby sprawić, że górnik mający kontrolę nad większością blockchaina dałby radę przeprowadzić atak polegający na podwójnym wydawanych monet. Jest to jednak jedyny wyjątek od reguły.
Oszustwo możliwe tylko w szczególnych warunkach
Aby dało się dokonać oszustwa, “nieuczciwy górnik” musi mieć “głębokie kieszenie” i być “neutralny pod względem ryzyka”. “Te założenia wydają się być nierealistyczne i w praktyce użytkownicy mają niewielkie zachęty ekonomiczne do rozpoczęcia takiego ataku, szczególnie gdy inwestycje obliczeniowe innych górników są duże” – podsumowuje taką ewentualność badanie.
Według gubernatora Banku Kanady, Bitcoin oraz pozostałe kryptowaluty powinny być kojarzone z hazardem, a nie tradingiem, w związku z tym niezbędna jest jak najszybsza regulacja tego zdecentralizowanego rynku. W innym badaniu przeprowadzonym przez globalną firmę konsultingową Bain & Company odkryto, że wdrożenie technologii rozproszonych rejestrów, takiej jak blockchain, “ma potencjał zrewolucjonizowania transakcji bankowych”.
Nie da się oszukać technologii blockchain
Badacze z Banku Kanady opracowali model sprawdzający księgowanie z pomocą rejesru systemów rozproszonych. Okazało się, że blockchain jest całkowicie odporny na oszustwa typu „podwójnego wydawania walut”, gdzie użytkownicy fałszują zapisy w łańcuchu dla osiągnięcia zysku.
https://comparic.pl/badanie-banku-kanad ... ckchainie/
Badanie wykazało, że jeśli jedna kopalnia kontrolowałaby ponad połowę mocy obliczeniowej kryptowaluty, teoretycznie dałoby się przeprowadzić „atak 51%”. Opóźnienia w potwierdzaniu transakcji mogłyby sprawić, że górnik mający kontrolę nad większością blockchaina dałby radę przeprowadzić atak polegający na podwójnym wydawanych monet. Jest to jednak jedyny wyjątek od reguły.
Oszustwo możliwe tylko w szczególnych warunkach
Aby dało się dokonać oszustwa, “nieuczciwy górnik” musi mieć “głębokie kieszenie” i być “neutralny pod względem ryzyka”. “Te założenia wydają się być nierealistyczne i w praktyce użytkownicy mają niewielkie zachęty ekonomiczne do rozpoczęcia takiego ataku, szczególnie gdy inwestycje obliczeniowe innych górników są duże” – podsumowuje taką ewentualność badanie.
Według gubernatora Banku Kanady, Bitcoin oraz pozostałe kryptowaluty powinny być kojarzone z hazardem, a nie tradingiem, w związku z tym niezbędna jest jak najszybsza regulacja tego zdecentralizowanego rynku. W innym badaniu przeprowadzonym przez globalną firmę konsultingową Bain & Company odkryto, że wdrożenie technologii rozproszonych rejestrów, takiej jak blockchain, “ma potencjał zrewolucjonizowania transakcji bankowych”.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
John McAfee uruchamia McAfee Market Cap – pogromcę Coin Market Cap?
Dla entuzjastów handlu kryptowalutami, a także osób, które lubią śledzić notowania cyfrowych tokenów, obecnie serwisem pierwszej potrzeby jest coinmarketcap, a także platformy o podobnych funkcjonalnościach, takie jak coinpaprika. Do gry na polu, gdzie mogłoby się wydawać, zostały już w dużej mierze rozdane karty, postanowił wkroczyć sam John McAfee. Za pomocą swojego ulubionego narzędzia do komunikacji – Twittera, ogłosił prawie 850 tys. osób, które go śledzą, iż uruchamia serwis informacyjny poświęcony kryptowalutom oraz blockchainowi. Ma on, w zamyśle swoich twórców, pomieszać szyki liderom w branży.
Zobacz również: McAfee: SEC powinien “odpie***lić się” od ICO i kryptowalut : https://comparic.pl/mcafee-sec-powinien ... yptowalut/
Czym jest McAfee Market Cap?
Jądrem projektu jest serwis McAfee Market Cap (MMC), którego koncept opiera się na wspomnianej wyżej stronie coinmarketcap.com. Tak jak u rywala, na MMC dostępne są podobne dane, takie jak całkowita kapitalizacja rynkowa, wolumen dobowy czy ilość monet w obiegu. Co jednak odróżnia MMC, to m.in. możliwość wyświetlanie kursów kryptowalut na platformie Tradingview – a jest ich na chwilę obecną 948. Coinmarketcap.com z kolei pokazuje notowania ponad 1600 kryptowalut, zaś dane agreguje z blisko 12 tys. różnych stron internetowych. W przeszłości zdarzały się błędy i przekłamania, przez co niektórzy krypto entuzjaści nabrali wątpliwości co do solidności przedstawianych informacji.
https://comparic.pl/john-mcafee-urucham ... arket-cap/
Zobacz również: Napompowane obroty nowych giełd kryptowalutowych – uważajmy!
To właśnie słabości istniejących serwisów oraz chęć zaoferowania użytkownikom nowych możliwości były głównym motywatorem twórców MMC. Możemy o tym przeczytać w sekcji „About us” (O Nas) serwisu:
Strona internetowa tym momencie nie imponuje wysokim stopniem rozbudowania i oferuje mniej narzędzi niż konkurencja. Jednakże należy wziąć poprawkę, iż wdrażanie platformy rozpoczęto dopiero na początku roku, więc w miarę upływu czasu powinna się rozbudowywać. Zwłaszcza że ze projektem stoi zespół specjalistów.
Ambitne cele i plany
Cele przyświecające zespołowi McAfee’ego są bardzo ambitne. Oprócz aspektu informacyjnego, ważne są pozostałe funkcjonalności serwisu: dostęp do lepszych niż u konkurencji narzędzi, zestawień notowań cyfrowych tokenów w różnych konfiguracjach walutowych, możliwość oglądania wykresów z wielu giełd na raz, a także opracowywane przez MMC wykresy świecowe, gdzie ceny są średnimi zebranymi ze wszystkich krypto giełd. Do tego dochodzą wykresy przedstawiające kilka kryptowalut na raz oraz narzędzie umożliwiające naliczenie należnego podatku na podstawie obecnego stanu portfela. Dodatkowo zespół MMC stworzył oddzielną stronę oferującą wsparcie dla startupów finansujących się poprzez ICO oraz sekcję dla krypto górników.
Media społecznościowe i edukacja
MMC stawia też na media społecznościowe i networking – użytkownicy będą mogli zamieszczać swoje prognozy cenowe i stworzony zostanie ranking najlepszych prognostów notowań, którzy w nagrodę otrzymają dostęp do zaawansowanych narzędzi. Jak przeczytamy na stronie projektu, ma być to idealne miejsce dla „blockchainowych geeków, traderów oraz inwestorów”.
Postaw pierwsze kroki na giełdzie
Twórcy serwisu stawiają też mocno na szerzenie wiedzy. W tym celu ma zostać uruchomiona sekcja edukacyjna – akademia ze szkoleniami (Training Academy). Jak informuje zespól McAfeego, będzie to bezpłatna baza wiedzy przedstawiana w formie materiałów filmowych od najlepszych traderów z YouTube, z możliwością publikowania materiałów przez użytkowników. Celem jest udostępnienie wysokiej jakości edukacji na wszystkich poziomach i o szerokim zakresie tematycznym: analiza techniczna, fundamentalna, zastosowanie algorytmów oraz strategie handlu.
Jak to się zaczęło?
Pod koniec 2017 roku Chris Huffman, od 2011 roku bitcoinowy inwestor oraz krypto entuzjasta, miał dość pracy w korporacji i wpadł na pomysł stworzenia najlepszego na świecie źródła informacji oraz danych z zakresu kryptowalut i blockchainu. Zapoczątkował burzę mózgów w tym temacie oraz stworzył kilka prototypów będących zaczątkiem MMC. W styczniu tego roku, wraz z Carlem Gruhlke, dołączył oficjalnie do drużyny McAfee’go, poświęcając na początku dużo uwagi demaskowaniu różnego rodzaju przekrętów związanych z ICO, hackerów oraz spamerów. W marcu Huffman podzielił się swoją wizją dotyczącą uniwersalnej krypto bazy danych ze swoim szefem, przedstawił mu także wersję demo serwisu. McAfee’mu od razu spodobał się pomysł i obecnie za projektem stoi cały zespół specjalistów i talentów z krypto sfery. Na ile ambitne plany przekują się na realne rozwiązania i narzędzia – czas pokaże.
Zobacz również: McAfee: SEC powinien “odpie***lić się” od ICO i kryptowalut : https://comparic.pl/mcafee-sec-powinien ... yptowalut/
Czym jest McAfee Market Cap?
Jądrem projektu jest serwis McAfee Market Cap (MMC), którego koncept opiera się na wspomnianej wyżej stronie coinmarketcap.com. Tak jak u rywala, na MMC dostępne są podobne dane, takie jak całkowita kapitalizacja rynkowa, wolumen dobowy czy ilość monet w obiegu. Co jednak odróżnia MMC, to m.in. możliwość wyświetlanie kursów kryptowalut na platformie Tradingview – a jest ich na chwilę obecną 948. Coinmarketcap.com z kolei pokazuje notowania ponad 1600 kryptowalut, zaś dane agreguje z blisko 12 tys. różnych stron internetowych. W przeszłości zdarzały się błędy i przekłamania, przez co niektórzy krypto entuzjaści nabrali wątpliwości co do solidności przedstawianych informacji.
https://comparic.pl/john-mcafee-urucham ... arket-cap/
Zobacz również: Napompowane obroty nowych giełd kryptowalutowych – uważajmy!
To właśnie słabości istniejących serwisów oraz chęć zaoferowania użytkownikom nowych możliwości były głównym motywatorem twórców MMC. Możemy o tym przeczytać w sekcji „About us” (O Nas) serwisu:
Strona internetowa tym momencie nie imponuje wysokim stopniem rozbudowania i oferuje mniej narzędzi niż konkurencja. Jednakże należy wziąć poprawkę, iż wdrażanie platformy rozpoczęto dopiero na początku roku, więc w miarę upływu czasu powinna się rozbudowywać. Zwłaszcza że ze projektem stoi zespół specjalistów.
Ambitne cele i plany
Cele przyświecające zespołowi McAfee’ego są bardzo ambitne. Oprócz aspektu informacyjnego, ważne są pozostałe funkcjonalności serwisu: dostęp do lepszych niż u konkurencji narzędzi, zestawień notowań cyfrowych tokenów w różnych konfiguracjach walutowych, możliwość oglądania wykresów z wielu giełd na raz, a także opracowywane przez MMC wykresy świecowe, gdzie ceny są średnimi zebranymi ze wszystkich krypto giełd. Do tego dochodzą wykresy przedstawiające kilka kryptowalut na raz oraz narzędzie umożliwiające naliczenie należnego podatku na podstawie obecnego stanu portfela. Dodatkowo zespół MMC stworzył oddzielną stronę oferującą wsparcie dla startupów finansujących się poprzez ICO oraz sekcję dla krypto górników.
Media społecznościowe i edukacja
MMC stawia też na media społecznościowe i networking – użytkownicy będą mogli zamieszczać swoje prognozy cenowe i stworzony zostanie ranking najlepszych prognostów notowań, którzy w nagrodę otrzymają dostęp do zaawansowanych narzędzi. Jak przeczytamy na stronie projektu, ma być to idealne miejsce dla „blockchainowych geeków, traderów oraz inwestorów”.
Postaw pierwsze kroki na giełdzie
Twórcy serwisu stawiają też mocno na szerzenie wiedzy. W tym celu ma zostać uruchomiona sekcja edukacyjna – akademia ze szkoleniami (Training Academy). Jak informuje zespól McAfeego, będzie to bezpłatna baza wiedzy przedstawiana w formie materiałów filmowych od najlepszych traderów z YouTube, z możliwością publikowania materiałów przez użytkowników. Celem jest udostępnienie wysokiej jakości edukacji na wszystkich poziomach i o szerokim zakresie tematycznym: analiza techniczna, fundamentalna, zastosowanie algorytmów oraz strategie handlu.
Jak to się zaczęło?
Pod koniec 2017 roku Chris Huffman, od 2011 roku bitcoinowy inwestor oraz krypto entuzjasta, miał dość pracy w korporacji i wpadł na pomysł stworzenia najlepszego na świecie źródła informacji oraz danych z zakresu kryptowalut i blockchainu. Zapoczątkował burzę mózgów w tym temacie oraz stworzył kilka prototypów będących zaczątkiem MMC. W styczniu tego roku, wraz z Carlem Gruhlke, dołączył oficjalnie do drużyny McAfee’go, poświęcając na początku dużo uwagi demaskowaniu różnego rodzaju przekrętów związanych z ICO, hackerów oraz spamerów. W marcu Huffman podzielił się swoją wizją dotyczącą uniwersalnej krypto bazy danych ze swoim szefem, przedstawił mu także wersję demo serwisu. McAfee’mu od razu spodobał się pomysł i obecnie za projektem stoi cały zespół specjalistów i talentów z krypto sfery. Na ile ambitne plany przekują się na realne rozwiązania i narzędzia – czas pokaże.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Kim jest polski użytkownik kryptowalut?
Na temat właścicieli kryptowalut krąży wiele stereotypów. Osoby kupujące Bitcoiny i inne wirtualne waluty są często utożsamiane z hakerami czy głodnymi adrenaliny spekulantami. A jak jest naprawdę? Globalny portfel walut cyfrowych Luno, we współpracy z Metricso, prześwietla, kim są i czym interesują się polscy posiadacze Bitcoina.
https://comparic.pl/kim-jest-polski-uzy ... yptowalut/
FAKT: Mężczyźni częściej interesują się kryptowalutami
W związku z tym, że na rynku dostępnych są setki kryptowalut i często nabywane są anonimowo, autorzy badania sprawdzali preferencje osób wyrażających zainteresowanie kryptowalutami w mediach społecznościowych. Analizie poddano zachowania ponad 85 tysięcy pełnoletnich użytkowników Facebooka.
– Jak wskazują wyniki badania „Co Polacy sądzą o kryptowalutach”, które przeprowadziliśmy w czerwcu we współpracy z SW Research, dla 60 proc. respondentów media społecznościowe są pierwszym miejscem, w którym poszukują informacji o kryptowalutach. Uznaliśmy więc, że Facebook jest bardzo dobrym źródłem wiedzy dotyczącej zachowań i preferencji naszych klientów. Chcieliśmy sprawdzić, czym zajmują się Polacy, gdy nie śledzą kursu Bitcoina – komentuje Magdalena Gołębiewska, Country Manager w Luno, firmie inicjującej badanie.
Jak wynika z raportu Luno, wśród osób zainteresowanych tematem kryptowalut dominują mężczyźni (64 proc.), przede wszystkim w najmłodszej badanej grupie wiekowej – poniżej 24 lat. Wraz z wiekiem maleje zainteresowanie tą tematyką. Bitcoin to godny uwagi temat tylko dla co ósmego badanego powyżej 45 roku życia.
MIT: Kryptowalutami interesują się tylko przestępcy i hakerzy
– Często można spotkać się ze stereotypem, że Bitcoin to narzędzie służące głównie przestępcom, jednak nie jest to prawdą. Pomysł ten wziął się przede wszystkim z przekonania o zupełnej anonimowości Bitcoina. W rzeczywistości jednak transakcje zrealizowane za pomocą tej cyfrowej waluty są widoczne dla wszystkich na całym świecie. Choć czasem powiązanie tożsamości autora przelewu z Bitcoinem wydaje się początkowo nierealne, to gdy już się uda, możliwe jest sprawdzenie wszystkiego, co dany użytkownik kiedykolwiek zrobił w sieci bitcoin. Z tego powodu kryptowaluty nie są najlepszym narzędziem do nielegalnych celów. Nie oznacza to jednak, że przestępcy z nich nie korzystają – tak samo jak w przypadku tradycyjnych pieniędzy, Bitcoin może służyć zarówno “złym”, jak i “dobrym” celom – komentuje Magdalena Gołębiewska z Luno.
Jeśli spojrzymy na wyniki badania Metricso, okaże się, że typowy użytkownik kryptowalut nie przypomina ani przestępcy, ani hakera. Charakterystyczne dla właścicieli bitcoina jest natomiast ponadprzeciętne zainteresowanie tematyką związaną ze startupami, sprzedażą, marketingiem, finansami i ekonomią. W porównaniu z ogółem Polaków, respondenci aż trzynastrokrotnie częściej określają się mianem startupowców i pięciokrotnie częściej zajmują się sprzedażą i ekonomią. Tematyka finansowa interesuje badanych czterokrotnie częściej niż generalną populację w Polsce.
Osobom zainteresowanym walutami cyfrowymi zależy też na rozwoju osobistym i edukacji
w zakresie przedsiębiorczości. Badani 15 razy częściej niż standardowy polski internauta śledzą w sieci działalność Pawła Danielewskiego, założyciela portalu AkademiaExpertów.pl. Zainteresowaniem cieszy się również Kołcz Majk oraz kanał Bez Kanału na Youtube, którego autorzy weryfikują konkursy i pomysły na biznes. Na dalszych miejscach znajdują się influencerzy, tacy jak Jacek Wiśniewski z kanału Sukces.pl oraz Michał Szafrański, autor bloga Jak Oszczędzać Pieniądze.
FAKT I MIT: Po wiedzę o kryptowalutach sięgamy jedynie do Internetu
Choć zwolennicy kryptowalut często poszukują informacji na ten temat w mediach społecznościowych, okazuje się że wśród badanych popularnością cieszą się również media „tradycyjne”, szczególnie prasa. Możemy zauważyć, że na tle wszystkich Polaków, badani wyjątkowo chętnie sięgają po czasopisma dotyczące tematyki biznesowej i gospodarczej.
Do ulubionych tytułów należy „Parkiet”, do którego badani zaglądają 13 razy częściej od ogółu populacji, regionalna „Gazeta Wrocławska” (8 razy częściej) oraz „Puls Biznesu” (4 razy częściej). Na kolejnych miejscach znalazło się czasopismo „Najwyższy CZAS!” oraz strony gospodarcze portalu Wyborcza.pl. Miłośnicy kryptowalut trzykrotnie częściej od niezainteresowanych bitcoinem Polaków sięgają też po „Forbesa”, „Harvard Business Review”, „Ekonomię&Rynek”, „Pierwszy Milion”, chip.pl oraz „Fortune”.
Respondenci wskazują także na swoje ulubione stacje telewizyjne. Choć na pierwszym miejscu znajduje się stacja informacyjna TVN24, kolejne zajmują kanały rozrywkowe oraz sportowe, takie jak TVP Sport, 4FUN.TV, TVN i Comedy Central Polska.
MIT: Bitcoin to waluta anarchistów
Bitcoin jest walutą wirtualną do pewnego stopnia niezależną od regulacji instytucji finansowych i rządów, w związku z tym nierzadko jest postrzegana jako symbol buntu przeciw regulacji i centralizacji oraz ulubiony środek płatniczy osób o poglądach antysystemowych. Jak wynika z badania, polscy użytkownicy kryptowalut wykazują duże zainteresowanie polityką i chętnie obserwują w sieci osoby związane z polską sceną polityczną. Kilkukrotnie częściej niż przeciętny polski internauta śledzą eksperta do spraw geopolityki i strategii, nowoczesnej sztuki wojennej i wojny morskiej Jacka Bartosiaka oraz działaczy, głównie związanych z prawą stroną polityczną. Na liście faworytów znalazł się Jacek Wilk (KNP/Wolność), Artur E. Dziambor (Wolność), Jakub Kulesza (Unia Polityki Realnej) oraz Michał Marusik (KNP).
Przedstawiciel Kongresu Nowej Prawicy pojawił się również na liście najpopularniejszych osób publicznych – Janusz Korwin-Mikke uplasował się na pierwszym miejscu tego rankingu, a nieco dalej Paweł Kuki z Kukiz’15. Na daszych miejscach znalazły się także osoby związane z branżą mediów i rozrywki – Filip Chajzer, Martyna Wojciechowska oraz Magda Gessler.
FAKT: Kryptowaluty i gaming idą w parze
Jak wynika z analizy Luno i Metrisco, posiadacze walut wirtualnych często są zapalonymi graczami, którzy śledzą w internecie treści udostępniane przez profesjonalnych gamerów
i streamerów. Najcześciej jako ulubionych influencerów wymieniano Piotra ‘Izaka’ Skowyrskiego oraz Jarosława „Pashę” Jarząbkowskiego. Dużą popularnością cieszy się także Krzysztof Gonciarz.
Poza gamingiem, popularną formą spędzania wolnego czasu jest także sport (wskazało go 30 proc. respondentów). Dla 17 proc. badanych ulubioną dyscypliną okazała się piłka nożna, następne miejsca zajął body building (12 proc.) i MMA (7 proc.)
https://comparic.pl/kim-jest-polski-uzy ... yptowalut/
FAKT: Mężczyźni częściej interesują się kryptowalutami
W związku z tym, że na rynku dostępnych są setki kryptowalut i często nabywane są anonimowo, autorzy badania sprawdzali preferencje osób wyrażających zainteresowanie kryptowalutami w mediach społecznościowych. Analizie poddano zachowania ponad 85 tysięcy pełnoletnich użytkowników Facebooka.
– Jak wskazują wyniki badania „Co Polacy sądzą o kryptowalutach”, które przeprowadziliśmy w czerwcu we współpracy z SW Research, dla 60 proc. respondentów media społecznościowe są pierwszym miejscem, w którym poszukują informacji o kryptowalutach. Uznaliśmy więc, że Facebook jest bardzo dobrym źródłem wiedzy dotyczącej zachowań i preferencji naszych klientów. Chcieliśmy sprawdzić, czym zajmują się Polacy, gdy nie śledzą kursu Bitcoina – komentuje Magdalena Gołębiewska, Country Manager w Luno, firmie inicjującej badanie.
Jak wynika z raportu Luno, wśród osób zainteresowanych tematem kryptowalut dominują mężczyźni (64 proc.), przede wszystkim w najmłodszej badanej grupie wiekowej – poniżej 24 lat. Wraz z wiekiem maleje zainteresowanie tą tematyką. Bitcoin to godny uwagi temat tylko dla co ósmego badanego powyżej 45 roku życia.
MIT: Kryptowalutami interesują się tylko przestępcy i hakerzy
– Często można spotkać się ze stereotypem, że Bitcoin to narzędzie służące głównie przestępcom, jednak nie jest to prawdą. Pomysł ten wziął się przede wszystkim z przekonania o zupełnej anonimowości Bitcoina. W rzeczywistości jednak transakcje zrealizowane za pomocą tej cyfrowej waluty są widoczne dla wszystkich na całym świecie. Choć czasem powiązanie tożsamości autora przelewu z Bitcoinem wydaje się początkowo nierealne, to gdy już się uda, możliwe jest sprawdzenie wszystkiego, co dany użytkownik kiedykolwiek zrobił w sieci bitcoin. Z tego powodu kryptowaluty nie są najlepszym narzędziem do nielegalnych celów. Nie oznacza to jednak, że przestępcy z nich nie korzystają – tak samo jak w przypadku tradycyjnych pieniędzy, Bitcoin może służyć zarówno “złym”, jak i “dobrym” celom – komentuje Magdalena Gołębiewska z Luno.
Jeśli spojrzymy na wyniki badania Metricso, okaże się, że typowy użytkownik kryptowalut nie przypomina ani przestępcy, ani hakera. Charakterystyczne dla właścicieli bitcoina jest natomiast ponadprzeciętne zainteresowanie tematyką związaną ze startupami, sprzedażą, marketingiem, finansami i ekonomią. W porównaniu z ogółem Polaków, respondenci aż trzynastrokrotnie częściej określają się mianem startupowców i pięciokrotnie częściej zajmują się sprzedażą i ekonomią. Tematyka finansowa interesuje badanych czterokrotnie częściej niż generalną populację w Polsce.
Osobom zainteresowanym walutami cyfrowymi zależy też na rozwoju osobistym i edukacji
w zakresie przedsiębiorczości. Badani 15 razy częściej niż standardowy polski internauta śledzą w sieci działalność Pawła Danielewskiego, założyciela portalu AkademiaExpertów.pl. Zainteresowaniem cieszy się również Kołcz Majk oraz kanał Bez Kanału na Youtube, którego autorzy weryfikują konkursy i pomysły na biznes. Na dalszych miejscach znajdują się influencerzy, tacy jak Jacek Wiśniewski z kanału Sukces.pl oraz Michał Szafrański, autor bloga Jak Oszczędzać Pieniądze.
FAKT I MIT: Po wiedzę o kryptowalutach sięgamy jedynie do Internetu
Choć zwolennicy kryptowalut często poszukują informacji na ten temat w mediach społecznościowych, okazuje się że wśród badanych popularnością cieszą się również media „tradycyjne”, szczególnie prasa. Możemy zauważyć, że na tle wszystkich Polaków, badani wyjątkowo chętnie sięgają po czasopisma dotyczące tematyki biznesowej i gospodarczej.
Do ulubionych tytułów należy „Parkiet”, do którego badani zaglądają 13 razy częściej od ogółu populacji, regionalna „Gazeta Wrocławska” (8 razy częściej) oraz „Puls Biznesu” (4 razy częściej). Na kolejnych miejscach znalazło się czasopismo „Najwyższy CZAS!” oraz strony gospodarcze portalu Wyborcza.pl. Miłośnicy kryptowalut trzykrotnie częściej od niezainteresowanych bitcoinem Polaków sięgają też po „Forbesa”, „Harvard Business Review”, „Ekonomię&Rynek”, „Pierwszy Milion”, chip.pl oraz „Fortune”.
Respondenci wskazują także na swoje ulubione stacje telewizyjne. Choć na pierwszym miejscu znajduje się stacja informacyjna TVN24, kolejne zajmują kanały rozrywkowe oraz sportowe, takie jak TVP Sport, 4FUN.TV, TVN i Comedy Central Polska.
MIT: Bitcoin to waluta anarchistów
Bitcoin jest walutą wirtualną do pewnego stopnia niezależną od regulacji instytucji finansowych i rządów, w związku z tym nierzadko jest postrzegana jako symbol buntu przeciw regulacji i centralizacji oraz ulubiony środek płatniczy osób o poglądach antysystemowych. Jak wynika z badania, polscy użytkownicy kryptowalut wykazują duże zainteresowanie polityką i chętnie obserwują w sieci osoby związane z polską sceną polityczną. Kilkukrotnie częściej niż przeciętny polski internauta śledzą eksperta do spraw geopolityki i strategii, nowoczesnej sztuki wojennej i wojny morskiej Jacka Bartosiaka oraz działaczy, głównie związanych z prawą stroną polityczną. Na liście faworytów znalazł się Jacek Wilk (KNP/Wolność), Artur E. Dziambor (Wolność), Jakub Kulesza (Unia Polityki Realnej) oraz Michał Marusik (KNP).
Przedstawiciel Kongresu Nowej Prawicy pojawił się również na liście najpopularniejszych osób publicznych – Janusz Korwin-Mikke uplasował się na pierwszym miejscu tego rankingu, a nieco dalej Paweł Kuki z Kukiz’15. Na daszych miejscach znalazły się także osoby związane z branżą mediów i rozrywki – Filip Chajzer, Martyna Wojciechowska oraz Magda Gessler.
FAKT: Kryptowaluty i gaming idą w parze
Jak wynika z analizy Luno i Metrisco, posiadacze walut wirtualnych często są zapalonymi graczami, którzy śledzą w internecie treści udostępniane przez profesjonalnych gamerów
i streamerów. Najcześciej jako ulubionych influencerów wymieniano Piotra ‘Izaka’ Skowyrskiego oraz Jarosława „Pashę” Jarząbkowskiego. Dużą popularnością cieszy się także Krzysztof Gonciarz.
Poza gamingiem, popularną formą spędzania wolnego czasu jest także sport (wskazało go 30 proc. respondentów). Dla 17 proc. badanych ulubioną dyscypliną okazała się piłka nożna, następne miejsca zajął body building (12 proc.) i MMA (7 proc.)
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Krypto bank Michaela Novogratza $134 mln na minusie
Negatywny wynik będący skutkiem spadków na Bitcoinie oraz rynku krytpwalut ogółem, jest główną przyczyną strat wykazanych przez Galaxy Digital LP – firmowanego przez Michaela Novogratza banku handlowego, który, według informacji podanych przez anonimową osobę z jego kręgów, ma stać się „Goldman Sachsem dla sfery krypto”. Przypomnijmy, że pierwsza pod względem wartości rynkowej kryptowaluta zaliczyła przez 3 miesiące od momentu osiągnięcia maksimów na poziomie 19,5 tys. USD w grudniu zeszłego roku, pokaźny spadek o aż 52%. W zeszłym tygodniu, zgodnie z wymogami regulacyjnymi, licząca niewiele ponad 8 miesięcy spółka przedłożyła raport za pierwszy kwartał swojej działalności. Wynika z niego, iż poniosła wówczas stratę na łączną kwotę 134 mln USD.
Zobacz również: Mike Novogratz zainwestował 52 mln USD w kredytową krypto-platformę: https://comparic.pl/mike-novogratz-zain ... platforme/
Galaxy Digital – bank dla firm z branży krypto i technologii blockchain
Ambitnym celem Novogratza, po tym jak wcześniej zrezygnował z planów utworzenia funduszu hedgingowego opartego na kryptowalutach, jest wprowadzenie Galaxy Digital (GD) na kanadyjską giełdę TSX Venture Exchange, działająca w ramach rynku alternatywnego (tzw. junior stock exchange – giełda, gdzie obraca się akcjami mniejszych spółek lub niedawno powstałych przedsiębiorstw). Jednym z wymogów regulacyjnych jest przedłożenie sprawozdania finansowego. Sam zaś GD, w zamyśle jego twórców ma być bankiem handlowym na poziomie instytucjonalnym, skupiającym się na przedsięwzięciach związanych z kryptowalutami oraz technologią blockchain. Swoją działalnością ma objąć trading, inwestycje kapitałowe, zarządzanie aktywami oraz usługi doradztwa. Novogratz jest entuzjastycznie nastawiony do projektu – wniósł około 400 mln USD w Bitcoinie, Ethereum, Ripple oraz udziałach w startupach takich jak Xapo, Bitstamp oraz Ripple Labs. Optymistyczna jest także jego niedawna wypowiedź:
„Jestem bardzo dumny z powodu postępów, które poczyniliśmy od początku roku. […] Zebraliśmy zespół na światowym poziomie o rozległej wiedzy oraz doświadczeniu na poziomie instytucjonalnym oraz poszliśmy znacznie do przodu w rozwijaniu czterech kluczowych gałęzi prowadzonej działalności.”
Sprawozdanie za 1. kwartał działalności GD
Natomiast gdy przyjrzymy się samemu sprawozdaniu, nie ma aż tylu powodów do radości. Po stronie aktywów widnieje co prawda kwota 281,7 mln USD, w tym 225,8 mln USD jako cyfrowe aktywa i inwestycje. Jednakże łączne straty GD wyniosły 134 mln USD, w tym 13,5 mln USD w ramach działalności tradingowej, 85,5 mln USD jako niezrealizowane straty na aktywach cyfrowych, a także 1,1 mln USD w ramach tzw. strat na papierze (czyli widniejących w księgach rachunkowych, ale z którymi nie wiąże się rzeczywista utrata środków pieniężnych).
więcej: https://comparic.pl/krypto-bank-michael ... a-minusie/
Zobacz również: Mike Novogratz zainwestował 52 mln USD w kredytową krypto-platformę: https://comparic.pl/mike-novogratz-zain ... platforme/
Galaxy Digital – bank dla firm z branży krypto i technologii blockchain
Ambitnym celem Novogratza, po tym jak wcześniej zrezygnował z planów utworzenia funduszu hedgingowego opartego na kryptowalutach, jest wprowadzenie Galaxy Digital (GD) na kanadyjską giełdę TSX Venture Exchange, działająca w ramach rynku alternatywnego (tzw. junior stock exchange – giełda, gdzie obraca się akcjami mniejszych spółek lub niedawno powstałych przedsiębiorstw). Jednym z wymogów regulacyjnych jest przedłożenie sprawozdania finansowego. Sam zaś GD, w zamyśle jego twórców ma być bankiem handlowym na poziomie instytucjonalnym, skupiającym się na przedsięwzięciach związanych z kryptowalutami oraz technologią blockchain. Swoją działalnością ma objąć trading, inwestycje kapitałowe, zarządzanie aktywami oraz usługi doradztwa. Novogratz jest entuzjastycznie nastawiony do projektu – wniósł około 400 mln USD w Bitcoinie, Ethereum, Ripple oraz udziałach w startupach takich jak Xapo, Bitstamp oraz Ripple Labs. Optymistyczna jest także jego niedawna wypowiedź:
„Jestem bardzo dumny z powodu postępów, które poczyniliśmy od początku roku. […] Zebraliśmy zespół na światowym poziomie o rozległej wiedzy oraz doświadczeniu na poziomie instytucjonalnym oraz poszliśmy znacznie do przodu w rozwijaniu czterech kluczowych gałęzi prowadzonej działalności.”
Sprawozdanie za 1. kwartał działalności GD
Natomiast gdy przyjrzymy się samemu sprawozdaniu, nie ma aż tylu powodów do radości. Po stronie aktywów widnieje co prawda kwota 281,7 mln USD, w tym 225,8 mln USD jako cyfrowe aktywa i inwestycje. Jednakże łączne straty GD wyniosły 134 mln USD, w tym 13,5 mln USD w ramach działalności tradingowej, 85,5 mln USD jako niezrealizowane straty na aktywach cyfrowych, a także 1,1 mln USD w ramach tzw. strat na papierze (czyli widniejących w księgach rachunkowych, ale z którymi nie wiąże się rzeczywista utrata środków pieniężnych).
więcej: https://comparic.pl/krypto-bank-michael ... a-minusie/
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Wyprał $4 mld w kryptowalutach. Sąd pozwolił na jego ekstradycję
Jak informuje agencja prasowa AP, grecki sąd pozwolił na ekstradycję 38-letniego Rosjanina, Alexandra Vinnika, oskarżonego o zdefraudowanie ponad $4 miliardów w kryptowalutach. Mężczyzna został aresztowany w zeszłym roku, a jego odnalezienie umożliwiła współpracy służb lokalnych oraz amerykańskiego wywiadu. Ekspert komputerowy wróci do swojego rodzinnego kraju, wnioski o ekstradycję składały jednak również Francja i USA.
Wyprał 4 miliardy USD od 2011 roku
38-letni Rosjanin podejrzany jest o pranie brudnych pieniędzy za pomocą transakcji wykonywanych Bitcoinami. Jak podaje AP miałby on wyprać aż 4 mld USD. W jego pokoju hotelowym policja zabezpieczył sprzęt, który miał posłużyć do tego procederu. Były to m.in. telefony komórkowe, dwa laptopy oraz pięć tabletów.
https://comparic.pl/wypral-4-mld-w-kryp ... stradycje/
Człowiek ten został oskarżony o pranie około 4 miliardów dolarów od 2011 roku, używając do tego celu najpopularniejszej kryptowaluty – Bitcoina. Grecka policja donosi, że kierował on organizacją przestępczą prowadzącą i zarządzającą jedną z największych stron cyberprzestępczości internetowej na świecie.
Jeden z funkcjonariuszy greckiej policji powiedział, że władze Stanów Zjednoczonych oraz Francji oskarżają mężczyznę oraz jego (do tej pory) anonimowych wspólników o prowadzenie witryny, która przeprowadzała wymianę bitcoina na środki pochodzące m.in. z okupu, hazardu, kradzieży tożsamości oraz naruszeń przepisów podatkowych. W ten sposób miały również zostać rzekomo wyprane pieniądze pochodzące z włamania się do MtGox.
Nawet 12 mln USD kary i 55 lat więzienia
Za świadomie łamanie amerykańskich przepisów o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy (AML) firma FinCEN oceniła kary pieniężne na nawet 12 milionów dolarów grzywny oraz 55 lat więzienia.
“Dzisiejsze działanie powinno stanowić silny środek odstraszający dla każdego, kto uważa, że waluty cyfrowe mogą ułatwić ransomware, sprzedaż narkotyków lub prowadzić inne nielegalne działania” – powiedział dyrektor FinCEN, Jamal El-Hindi.
Wyprał 4 miliardy USD od 2011 roku
38-letni Rosjanin podejrzany jest o pranie brudnych pieniędzy za pomocą transakcji wykonywanych Bitcoinami. Jak podaje AP miałby on wyprać aż 4 mld USD. W jego pokoju hotelowym policja zabezpieczył sprzęt, który miał posłużyć do tego procederu. Były to m.in. telefony komórkowe, dwa laptopy oraz pięć tabletów.
https://comparic.pl/wypral-4-mld-w-kryp ... stradycje/
Człowiek ten został oskarżony o pranie około 4 miliardów dolarów od 2011 roku, używając do tego celu najpopularniejszej kryptowaluty – Bitcoina. Grecka policja donosi, że kierował on organizacją przestępczą prowadzącą i zarządzającą jedną z największych stron cyberprzestępczości internetowej na świecie.
Jeden z funkcjonariuszy greckiej policji powiedział, że władze Stanów Zjednoczonych oraz Francji oskarżają mężczyznę oraz jego (do tej pory) anonimowych wspólników o prowadzenie witryny, która przeprowadzała wymianę bitcoina na środki pochodzące m.in. z okupu, hazardu, kradzieży tożsamości oraz naruszeń przepisów podatkowych. W ten sposób miały również zostać rzekomo wyprane pieniądze pochodzące z włamania się do MtGox.
Nawet 12 mln USD kary i 55 lat więzienia
Za świadomie łamanie amerykańskich przepisów o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy (AML) firma FinCEN oceniła kary pieniężne na nawet 12 milionów dolarów grzywny oraz 55 lat więzienia.
“Dzisiejsze działanie powinno stanowić silny środek odstraszający dla każdego, kto uważa, że waluty cyfrowe mogą ułatwić ransomware, sprzedaż narkotyków lub prowadzić inne nielegalne działania” – powiedział dyrektor FinCEN, Jamal El-Hindi.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
88% giełd kryptowalutowych chce regulacji branży
Pochodząca z Litwy spółka zajmująca się obsługą płatności kryptowalutami Mistertango opublikowała badanie dotyczące sentymentu w branży. Wynika z niego, że aż 88% giełd kryptowalutowych chce, żeby branża została regulowana przez instytucje nadzorujące. Raport został wykonany na bazie odpowiedzi uzyskanych od 24 giełd z całego świata z dziennym wolumenem handlowym przekraczającym 100 mln USD.
Giełdy chcą być regulowane
Wbrew powszechnemu przekonaniu, giełdom kryptowalutowym zależy na większej regulacji rynku. To stwierdzenie może być nieco na wyrost, ponieważ badanie zostało wykonane na spółkach, których pozycja jest już mocno ugruntowana. Gdy się rozwijały, takich przepisów nie było, a z pewnością zwiększą one trudność wejścia na rynek nowym podmiotom. Z drugiej strony zwiększenie regulacji pomoże poprawić reputację branży i przyciągnąć nowy kapitał.
“Branża domaga się regulacji, co pokazały odpowiedzi naszych partnerów. Niepewność jest największym strachem, a ramy prawne mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia stabilności, której potrzebujemy. Niestety, nie ma zgodności co do regulacji – na całym świecie czy lokalnie. Aby skala posiadania i wpływu kryptowalut rosła, wymagają one spójnych, przemyślanych i kompleksowych przepisów prawnych. Odpowiednie regulacje będą katalizatorem, a nie hamulcem rozwoju rynku krypto.” – skomentował wyniki ankiety Gabrielius Bilkstys z Mistertango.
https://comparic.pl/88-gield-kryptowalu ... ji-branzy/
Regulacje są w porządku, ale nie zbyt silne
Przepisy prawne mogą rozwiązać niektóre z zagrożeń, które nękały rynek w przeszłości. Wiele osób obawia się, że zbyt silna ingerencja może zniszczyć rynek, co potwierdza badanie opracowane przez University of Malaysia. 17% respondentów stwierdziło, że “nadmiernie restrykcyjne regulacje są największym zagrożeniem dla kryptowalut”. Byliśmy świadkami scenariuszy, w których regulatorzy zbyt mocno zaingerowali na giełdach. Taka sytuacja była dość powszechna w Azji, gdzie w przeszłości w kilku krajach handel został zamknięty, co doprowadziło do skrajnej niestabilności cen.
Oleksandr Lutskevych, CEO w CEX.IO – jednej z największych giełd kryptowalutowych pod względem wolumenu rynkowego – uważa, że rynek będzie dojrzalszy, gdy będzie regulowany. “Do tej pory branża nie miała nic do powiedzenia na temat przepisów prawnych. Powszechnie uważa się, że firmy kryptowalutowe chcą uniknąć regulowanego środowiska, ale jest to dalekie od prawdy. Branża zdaje sobie sprawę, że odpowiednie ramy prawne doprowadzą do dojrzałości rynku i zapewnią, że firmy będą wolne od podejrzeń o udział w nielegalnych zastosowaniach kryptowaluty. “
Giełdy chcą być regulowane
Wbrew powszechnemu przekonaniu, giełdom kryptowalutowym zależy na większej regulacji rynku. To stwierdzenie może być nieco na wyrost, ponieważ badanie zostało wykonane na spółkach, których pozycja jest już mocno ugruntowana. Gdy się rozwijały, takich przepisów nie było, a z pewnością zwiększą one trudność wejścia na rynek nowym podmiotom. Z drugiej strony zwiększenie regulacji pomoże poprawić reputację branży i przyciągnąć nowy kapitał.
“Branża domaga się regulacji, co pokazały odpowiedzi naszych partnerów. Niepewność jest największym strachem, a ramy prawne mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia stabilności, której potrzebujemy. Niestety, nie ma zgodności co do regulacji – na całym świecie czy lokalnie. Aby skala posiadania i wpływu kryptowalut rosła, wymagają one spójnych, przemyślanych i kompleksowych przepisów prawnych. Odpowiednie regulacje będą katalizatorem, a nie hamulcem rozwoju rynku krypto.” – skomentował wyniki ankiety Gabrielius Bilkstys z Mistertango.
https://comparic.pl/88-gield-kryptowalu ... ji-branzy/
Regulacje są w porządku, ale nie zbyt silne
Przepisy prawne mogą rozwiązać niektóre z zagrożeń, które nękały rynek w przeszłości. Wiele osób obawia się, że zbyt silna ingerencja może zniszczyć rynek, co potwierdza badanie opracowane przez University of Malaysia. 17% respondentów stwierdziło, że “nadmiernie restrykcyjne regulacje są największym zagrożeniem dla kryptowalut”. Byliśmy świadkami scenariuszy, w których regulatorzy zbyt mocno zaingerowali na giełdach. Taka sytuacja była dość powszechna w Azji, gdzie w przeszłości w kilku krajach handel został zamknięty, co doprowadziło do skrajnej niestabilności cen.
Oleksandr Lutskevych, CEO w CEX.IO – jednej z największych giełd kryptowalutowych pod względem wolumenu rynkowego – uważa, że rynek będzie dojrzalszy, gdy będzie regulowany. “Do tej pory branża nie miała nic do powiedzenia na temat przepisów prawnych. Powszechnie uważa się, że firmy kryptowalutowe chcą uniknąć regulowanego środowiska, ale jest to dalekie od prawdy. Branża zdaje sobie sprawę, że odpowiednie ramy prawne doprowadzą do dojrzałości rynku i zapewnią, że firmy będą wolne od podejrzeń o udział w nielegalnych zastosowaniach kryptowaluty. “
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Osoby, które na bieżąco śledzą co dzieje się w branży kopania wiodących kryptowalut, wiedzą, że czasy, gdy wydobywało się po kilka bitcoinów dziennie za pomocą CPU (procesora) lub GPU (karty graficznej) odeszły już w przeszłość. Ostatnio głośne stały się przypadki tzw. cryptojackingu – jest to działanie polegające na zainfekowaniu komputerów i wykorzystywania ich do kopania kryptowalut bez wiedzy właścicieli. To właśnie ta niechlubna praktyka stała się głównym powodem wprowadzenia przez Google zakazu stosowania w przeglądarce Google Chrom aplikacji do kopania kryptowalut; usunięto je również ze sklepu Google Play. Na podobny krok zdecydował się także producent iPhonów – Apple. Rzeczywistość nie znosi jednak próżni i pojawiają się nowe rozwiązania.
Nietypowy telewizor od firmy Canaan
https://comparic.pl/producent-koparek-a ... bitcoinow/
Drugi co do wielkości producent urządzeń do kopania Bitcoina – firma Canaan, ogłosiła właśnie, iż wypuści telewizor umożliwiający wydobywanie Bitcoina – bez szumu głośnych koparek w tle, ani tym bardziej konieczności otwierania własnej farmy bitcoinowej. Cały proces będzie odbywał się przy okazji oglądania ulubionych programów, w zaciszu salonu, na wygodnej sofie lub w fotelu. Stanie się to możliwe dzięki telewizorom AvalonMiner Inside TV. Avalon jest popularną wśród krypto górników marką koparek produkowanych właśnie przez Canaan. Wersja umieszczana w telewizorach będzie wydobywać BTC z prędkością 2,8 TH (terahaszy) na sekundę (TH/s). Dla porównania, najmocniejsze urządzenie do kopania tej samej firmy ma moc 11 TH/s. (więcej na ten temat można dowiedzieć się z naszej sekcji o kopaniu Bitcoina).
Canaan zadba także o możliwość wydawania świeżo wykopanej kryptowaluty na różne produkty oraz treści w ramach specjalnej platformy – zanim skończymy oglądać odcinek ulubionego serialu, będzie nas już stać na wypożyczenie nowości filmowej. Z tego co do tej pory wiadomo, firma Canaan nie będzie zajmować się sprzedażą bezpośrednią telewizorów AvalonMiner Inside TV, lecz dostarczać je do sprzedawców sprzętu elektronicznego.
Połączenie IoT, AI oraz technologii blockchain
Wypuszczenie tego typu urządzeń na rynek wpisuje się w rozwijającą się dynamicznie branżę Internetu Rzeczy (Internet of Things – IoT) – gdzie stosowane na co dzień urządzenia porozumiewają się między sobą tworząc inteligentną sieć. Szacuje się, iż obecnie jest ich na świecie około 8,4 mld. Wbudowane w telewizor urządzenie Avalon Miner oblicza na bieżąco stopień opłacalności wydobywania wykorzystując do tego mechanizm oparty o sztuczną inteligencję (Artificial Intelligence – AI) oraz wyposażone jest w funkcję kontroli za pomocą głosu. Rozwiązania łączące IoT, AI oraz technologię blockchain mają szansę stać się fundamentami technologii przyszłości.
https://comparic.pl/producent-koparek-a ... bitcoinow/
Nietypowy telewizor od firmy Canaan
https://comparic.pl/producent-koparek-a ... bitcoinow/
Drugi co do wielkości producent urządzeń do kopania Bitcoina – firma Canaan, ogłosiła właśnie, iż wypuści telewizor umożliwiający wydobywanie Bitcoina – bez szumu głośnych koparek w tle, ani tym bardziej konieczności otwierania własnej farmy bitcoinowej. Cały proces będzie odbywał się przy okazji oglądania ulubionych programów, w zaciszu salonu, na wygodnej sofie lub w fotelu. Stanie się to możliwe dzięki telewizorom AvalonMiner Inside TV. Avalon jest popularną wśród krypto górników marką koparek produkowanych właśnie przez Canaan. Wersja umieszczana w telewizorach będzie wydobywać BTC z prędkością 2,8 TH (terahaszy) na sekundę (TH/s). Dla porównania, najmocniejsze urządzenie do kopania tej samej firmy ma moc 11 TH/s. (więcej na ten temat można dowiedzieć się z naszej sekcji o kopaniu Bitcoina).
Canaan zadba także o możliwość wydawania świeżo wykopanej kryptowaluty na różne produkty oraz treści w ramach specjalnej platformy – zanim skończymy oglądać odcinek ulubionego serialu, będzie nas już stać na wypożyczenie nowości filmowej. Z tego co do tej pory wiadomo, firma Canaan nie będzie zajmować się sprzedażą bezpośrednią telewizorów AvalonMiner Inside TV, lecz dostarczać je do sprzedawców sprzętu elektronicznego.
Połączenie IoT, AI oraz technologii blockchain
Wypuszczenie tego typu urządzeń na rynek wpisuje się w rozwijającą się dynamicznie branżę Internetu Rzeczy (Internet of Things – IoT) – gdzie stosowane na co dzień urządzenia porozumiewają się między sobą tworząc inteligentną sieć. Szacuje się, iż obecnie jest ich na świecie około 8,4 mld. Wbudowane w telewizor urządzenie Avalon Miner oblicza na bieżąco stopień opłacalności wydobywania wykorzystując do tego mechanizm oparty o sztuczną inteligencję (Artificial Intelligence – AI) oraz wyposażone jest w funkcję kontroli za pomocą głosu. Rozwiązania łączące IoT, AI oraz technologię blockchain mają szansę stać się fundamentami technologii przyszłości.
https://comparic.pl/producent-koparek-a ... bitcoinow/
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Alior Bank – cyfrowy buntownik wkracza do świata blockchaina
Alior Bank – cyfrowy buntownik wkracza do świata blockchaina
Pomimo tego, że w polskim banku nie dokonamy bitcoinowego przelewu na tradycyjne konto, nie oznacza to, że krajowe instytucje finansowe nie korzystają z dobrodziejstw technologii rozproszonego rejestru. W ślad za innowacyjnym rozwiązaniem PKO BP we współpracy z polsko-brytyjskim startupem Coinfirm, idzie Alior Bank. Skupieni wokół niego deweloperzy i specjaliści od technologii blockchain uruchomili niedawno platformę o roboczej nawie cyfrowy notariusz, bazującej na protokole ethereum. W ramach programu e-rezydentury (e-Residency) usługę elektronicznego notariusza rozwija Estonia. Czy zatem jeden z wiodących polskich banków ma szansę dołączyć do światowej czołówki innowatorów?
Czy to początek rewolucji?
Bank ma ambicje, by być ambasadorem nowej technologii oraz, jako dotychczasowy lider polskiego sektora bankowości w zakresie innowacyjności, chce utrzymać tę pozycję na rynku krajowym, a ponadto znaleźć się w pierwszej piątce najbardziej innowacyjnych banków w Europie. Alior Bank zaczął od umieszczania w ramach cyfrowego notariusza swoich sprawozdań finansowych.
całość tu: https://comparic.pl/alior-bank-cyfrowy- ... ockchaina/
Jeśli chodzi o bardziej praktyczne dla klientów zastosowanie nowej technologii, ma ona zostać wykorzystana w procesie potwierdzaniu autentyczności dokumentów udostępnianych klientom (w tym regulaminów oraz taryf opłat i prowizji). Tak jak w przypadku PKO BP, blockchain wychodzi tu naprzeciw problemowi braku pełnej wiarygodności obecnych „trwałych nośników” w elektronicznej formie kontaktu z konsumentami, z jakim zmaga się branża. Ktoś zapyta, dlaczego angażować się w blockchain, skoro do tej pory dokumenty te można było udostępniać ogółowi poprzez tradycyjne serwery? Chodzi tutaj o odporność na manipulacje – teoretycznie bank może wprowadzić poprawki do przeszłych raportów, zaś w razie bankructwa, usunąć je z serwerów. Dlaczego notariusz? Gdyż użytkownik będzie mógł za pomocą przeglądarki internetowej sprawdzić prawdziwość dokumentu. Z czasem, w związku z tym, że bank prowadzi biuro maklerskie, możliwe jest, że na blockchain trafią oficjalne raporty giełdowe spółek, których akcje klienci mogą nabywać za pośrednictwem biura.
Cięcia kosztów przyczyniły się do wdrożenia DLT
Na zainteresowania Aliora nową technologią miał także wpływ czynnik czysto ekonomiczny. Jakiś czas temu niektóre polskie banki zamieszczały ważne dla klienta informacje w systemach bankowości elektronicznej (takie jak regulaminy czy tabele opłat i prowizji), jednak bez udziału DLT. Wówczas zainterweniował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), powołując się na to, że rozwiązania te nie spełniają ustawowych wymogów dotyczących autentyczności. Chodziło o potencjalne ryzyko, że treść dokumentu mogłaby zostać zmieniona bez wiedzy konsumenta. Banki wróciły na pewien czas do formy papierowej, aż do momentu, gdy PKO BP w zeszłym roku zaczęło testować nowe rozwiązania. Co ważne, Alior właśnie dostał pozytywną ocenę UOKiK i liczy na duże oszczędności dzięki wdrożeniu nowej technologii.
Notariusz otwarty na zmiany
Z racji tego, że platforma jest otwartoźródłowa, inne podmioty mogą również wykorzystać rozwiązania Alior Banku, a także przyczyniać się do jego ulepszenia. Osoby orientujące się w kodach programowych, będą mogły sprawdzić wszystkie etapy zmian i dokonać audytu kodu. Wyklucza to praktycznie możliwość oszustwa. Jak tłumaczy Artur Wiśniowski, odpowiedzialny za technologię blockchain i twórca oprogramowania cyfrowego notariusza „Za pomocą algorytmu matematycznego można podpisać każdą informację. Dodając do tego stempel czasu i technologię blockchain, możemy uwierzytelnić dokument.” Odnosi się też do otwartoźródłowego charakteru kodu cyfrowego notariusza: „Jeśli po nasze rozwiązanie będą sięgać inni, będzie to najlepszy dowód na to, że wykonaliśmy dobrą robotę.”
Od strony technicznej, obecnie dokumenty umieszczane są na serwerach Alior Banku, zaś na blockchainie przechowywane są klucze kryptograficzne. Jed
nak zespół deweloperów pracuje nad możliwością zapisu całości w ramach rozproszonego rejestru.
Zobacz również: Alior Bank – wyniki za II kw. powyżej konsensusu
Pomimo tego, że w polskim banku nie dokonamy bitcoinowego przelewu na tradycyjne konto, nie oznacza to, że krajowe instytucje finansowe nie korzystają z dobrodziejstw technologii rozproszonego rejestru. W ślad za innowacyjnym rozwiązaniem PKO BP we współpracy z polsko-brytyjskim startupem Coinfirm, idzie Alior Bank. Skupieni wokół niego deweloperzy i specjaliści od technologii blockchain uruchomili niedawno platformę o roboczej nawie cyfrowy notariusz, bazującej na protokole ethereum. W ramach programu e-rezydentury (e-Residency) usługę elektronicznego notariusza rozwija Estonia. Czy zatem jeden z wiodących polskich banków ma szansę dołączyć do światowej czołówki innowatorów?
Czy to początek rewolucji?
Bank ma ambicje, by być ambasadorem nowej technologii oraz, jako dotychczasowy lider polskiego sektora bankowości w zakresie innowacyjności, chce utrzymać tę pozycję na rynku krajowym, a ponadto znaleźć się w pierwszej piątce najbardziej innowacyjnych banków w Europie. Alior Bank zaczął od umieszczania w ramach cyfrowego notariusza swoich sprawozdań finansowych.
całość tu: https://comparic.pl/alior-bank-cyfrowy- ... ockchaina/
Jeśli chodzi o bardziej praktyczne dla klientów zastosowanie nowej technologii, ma ona zostać wykorzystana w procesie potwierdzaniu autentyczności dokumentów udostępnianych klientom (w tym regulaminów oraz taryf opłat i prowizji). Tak jak w przypadku PKO BP, blockchain wychodzi tu naprzeciw problemowi braku pełnej wiarygodności obecnych „trwałych nośników” w elektronicznej formie kontaktu z konsumentami, z jakim zmaga się branża. Ktoś zapyta, dlaczego angażować się w blockchain, skoro do tej pory dokumenty te można było udostępniać ogółowi poprzez tradycyjne serwery? Chodzi tutaj o odporność na manipulacje – teoretycznie bank może wprowadzić poprawki do przeszłych raportów, zaś w razie bankructwa, usunąć je z serwerów. Dlaczego notariusz? Gdyż użytkownik będzie mógł za pomocą przeglądarki internetowej sprawdzić prawdziwość dokumentu. Z czasem, w związku z tym, że bank prowadzi biuro maklerskie, możliwe jest, że na blockchain trafią oficjalne raporty giełdowe spółek, których akcje klienci mogą nabywać za pośrednictwem biura.
Cięcia kosztów przyczyniły się do wdrożenia DLT
Na zainteresowania Aliora nową technologią miał także wpływ czynnik czysto ekonomiczny. Jakiś czas temu niektóre polskie banki zamieszczały ważne dla klienta informacje w systemach bankowości elektronicznej (takie jak regulaminy czy tabele opłat i prowizji), jednak bez udziału DLT. Wówczas zainterweniował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), powołując się na to, że rozwiązania te nie spełniają ustawowych wymogów dotyczących autentyczności. Chodziło o potencjalne ryzyko, że treść dokumentu mogłaby zostać zmieniona bez wiedzy konsumenta. Banki wróciły na pewien czas do formy papierowej, aż do momentu, gdy PKO BP w zeszłym roku zaczęło testować nowe rozwiązania. Co ważne, Alior właśnie dostał pozytywną ocenę UOKiK i liczy na duże oszczędności dzięki wdrożeniu nowej technologii.
Notariusz otwarty na zmiany
Z racji tego, że platforma jest otwartoźródłowa, inne podmioty mogą również wykorzystać rozwiązania Alior Banku, a także przyczyniać się do jego ulepszenia. Osoby orientujące się w kodach programowych, będą mogły sprawdzić wszystkie etapy zmian i dokonać audytu kodu. Wyklucza to praktycznie możliwość oszustwa. Jak tłumaczy Artur Wiśniowski, odpowiedzialny za technologię blockchain i twórca oprogramowania cyfrowego notariusza „Za pomocą algorytmu matematycznego można podpisać każdą informację. Dodając do tego stempel czasu i technologię blockchain, możemy uwierzytelnić dokument.” Odnosi się też do otwartoźródłowego charakteru kodu cyfrowego notariusza: „Jeśli po nasze rozwiązanie będą sięgać inni, będzie to najlepszy dowód na to, że wykonaliśmy dobrą robotę.”
Od strony technicznej, obecnie dokumenty umieszczane są na serwerach Alior Banku, zaś na blockchainie przechowywane są klucze kryptograficzne. Jed
nak zespół deweloperów pracuje nad możliwością zapisu całości w ramach rozproszonego rejestru.
Zobacz również: Alior Bank – wyniki za II kw. powyżej konsensusu
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Współtwórca Ethereum nie martwi się przez spadki kryptowalut
Współzałożyciel Ethereum i zarazem prezes ConsenSys Inc., Joseph Lubin, przyznał w wywiadzie udzielonym Bloombergowi, że nie martwią go spadki ceny kryptowaluty. Nie widzi w nich zagrożenia dla dalszego rozwoju projektu.
Lubin nie dorabia do ostatnich, zeszłorocznych potężnych wzrostów ETH żadnej ideologii. Uważa je za kolejną bańkę. Sam jednak przyznaje, że każda kolejna hossa bywa bardziej spektakularna.
To tylko pryszcze!
Patrząc na wykres Lubin uważa, że szczyty minionych okresów hossy dziś wyglądają jak „pryszcze”. Choć sam wzrost ceny nie robi na nim wrażenia, sam przyznaje, że bardzo korzystną częścią całego zjawiska jest duży skok poziomu aktywności społeczności kryptowalut. Sama grupa osób wspierających ETH może być dziś jego zdaniem nawet dwa razy większa, niż przed bańką. Podkreśla również, że „istnieje silna korelacja między wzrostem cen a wzrostem podstawowej infrastruktury w ekosystemie i wzrostem [stopnia] rozwoju ekosystemu”.
Bańka to nic nadzwyczajnego
Lubin podkreśla przede wszystkim usilnie, że cena nie ma dużego wpływu na sam rozwój projektu. Twierdzi, że ETH nadal jest na „dobrej drodze” i bańka „nie jest tak niespodziewana”. Oczywiście można założyć, że jako współtwórca drugiej co do kapitalizacji kryptowaluty, mówi tak tylko dlatego, by uspokoić nastroje na giełdach i zatrzymać spadki. Przez stwierdzenie, że bańka nie jest i nie była aż tak „niespodziewana” przebija też ogromna pewność w przyszłość projektu.
https://comparic.pl/wspoltworca-ethereu ... yptowalut/
Czy tak będzie i Ethereum czeka świetlana przyszłość? Obecnie waluta spadło już do poziomu 288 USD. Jest to miejsce na wykresie, gdy cena znalazła się ostatnio (tj. poniżej 300 USD), początkiem listopada 2017 r. Z drugiej strony spadki ETH wpisują się w ogólny trend spadkowy na rynku kryptowalut.
Lubin nie dorabia do ostatnich, zeszłorocznych potężnych wzrostów ETH żadnej ideologii. Uważa je za kolejną bańkę. Sam jednak przyznaje, że każda kolejna hossa bywa bardziej spektakularna.
To tylko pryszcze!
Patrząc na wykres Lubin uważa, że szczyty minionych okresów hossy dziś wyglądają jak „pryszcze”. Choć sam wzrost ceny nie robi na nim wrażenia, sam przyznaje, że bardzo korzystną częścią całego zjawiska jest duży skok poziomu aktywności społeczności kryptowalut. Sama grupa osób wspierających ETH może być dziś jego zdaniem nawet dwa razy większa, niż przed bańką. Podkreśla również, że „istnieje silna korelacja między wzrostem cen a wzrostem podstawowej infrastruktury w ekosystemie i wzrostem [stopnia] rozwoju ekosystemu”.
Bańka to nic nadzwyczajnego
Lubin podkreśla przede wszystkim usilnie, że cena nie ma dużego wpływu na sam rozwój projektu. Twierdzi, że ETH nadal jest na „dobrej drodze” i bańka „nie jest tak niespodziewana”. Oczywiście można założyć, że jako współtwórca drugiej co do kapitalizacji kryptowaluty, mówi tak tylko dlatego, by uspokoić nastroje na giełdach i zatrzymać spadki. Przez stwierdzenie, że bańka nie jest i nie była aż tak „niespodziewana” przebija też ogromna pewność w przyszłość projektu.
https://comparic.pl/wspoltworca-ethereu ... yptowalut/
Czy tak będzie i Ethereum czeka świetlana przyszłość? Obecnie waluta spadło już do poziomu 288 USD. Jest to miejsce na wykresie, gdy cena znalazła się ostatnio (tj. poniżej 300 USD), początkiem listopada 2017 r. Z drugiej strony spadki ETH wpisują się w ogólny trend spadkowy na rynku kryptowalut.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Portfel Bifi zdobywa nagrodę – jednak nie taką, jaką sobie wymarzył John McAfee
Nie takiego finału spodziewał się John McAfee – ekscentryczny twórca oprogramowania antywirusowego, ostatnio zaangażowany w sektor kryptowalutowy, między innymi za sprawą uruchomionego niedawno serwisu McAfee MakretCap do śledzenia notowań coinów na giełdach kryptowalut stylizowanego na serwisie coinmarketcap.com, a także za sprawą firmowanego przez siebie kryptowalutowego portfela rzekomo odpornego a wszelkie zakusy hackerów. To właśnie ci ostatni udowadniali, że emanujący niebywałą pewnością siebie Mcafee być może swoimi słowami próbuje zaklinać rzeczywistość.
Niechlubna nagroda
Nagrody Pwnie, źródło: www.pwnie.com
https://comparic.pl/portfel-bifi-zdobyw ... hn-mcafee/
Tegoroczna nagroda Pwnie Award w kategorii „Lamest Vendor Response” – przyznawanej firmom, które skompromitowały się radząc sobie z wadliwymi zabezpieczeniami systemu w najgorszy możliwy sposób, w ramach konferencji BlackHat, która odbyła się w Las Vegas, w stanie Newada, została przyznana portfelowi Bifi. Jeszcze niedawno McAfee w jednym ze swoich tweetów przechwalał się, że firmowany przez niego portfel sprzętowy „O całe lata świetlne wyprzedza cokolwiek jest obecnie dostępne i jest najbezpieczniejszym sposobem na przechowywanie kryptowalut.” Pisaliśmy ostatnio o nagrodach szumnie ogłoszonych przez firmę Bifi – stojącej za rzeczonym portfelem, przewidzianych dla tych, co włamią się tam, gdzie teoretycznie nikt nie ma się prawa włamać. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż o nagrodach najwięcej mówił twórca znanego oprogramowania antywirusowego.
Jako pierwsza na wyzwanie odpowiedziała firma OverSoft
Pracownicy wspomnianej przez nas w innym artykule firmy OverSoft, oprócz zamieszczonej w swoim tweecie informacji o dokonaniu włamania, za pomocą popularnej chińskiej wyszukiwarki internetowej Baidu wykryli cały zestaw aplikacji, w tym nawigację GPS, app do lokalizacji sieci wi-fi oraz oprogramowanie firmowe Mediatek zainstalowanych na rzekomo odpornym na włamania portfelu. Zawodowy hacker sprzętowy Ryan Castellucci, zamieścił na Twitterze rozbrajająco szczery komentarz:
Tym komentarzem przysłowiowy wilk został wywołany z lasu – a był nim 15-letni geniusz w sztuce hackowania – Saleem Rashid. Jest to ta sama osoba, która wykryła słabe punkty w systemie jednego z wiodących portfeli sprzętowych dostępnych na rynku – Ledger, zainstalowała wspomnianą grę na portfelu firmy BiFi i w nią zagrała – a jednocześnie niejako McAfee’emu na nosie. Według znawców tematu, to że możliwe było zainstalowanie wspomnianych wyżej aplikacji oraz gry (nomen omen „doom” w języku angielskim oznacza „przekleństwo”, “złe zrządzenie losu“) świadczy o braku w portfelu odpowiednich zabezpieczeń chroniących przed atakami złośliwego oprogramowania oraz, przez uzyskanie uprawnień administratora, wręcz potencjalnej możliwości przeprogramowania portfela przez osobę trzecią.
Pomimo tego Bifi brnie dalej
W odpowiedzi na sukcesywnie pojawiające się dowody na słabości w oprogramowaniu portfela, prezes ds. wykonawczych (Executive Chairman) w Bifi, oświadczył, że żadne z tych działań nie spełniało wymogów udanego włamania kwalifikujących się do zdobycia nagrody w wysokości 250 tys USD. W ramach swojego ulubionego narzędzia do komunikacji, czyli Tweetera, wypowiedział się sam John McAfee:
„Postawmy sprawę jasno. Wykorzystanie portfela jako elementu gry wideo nie stanowi włamania się. Uzyskanie dostępu administratora (root access) do urządzenia nie wyposażonego w pamięć nie spełnia wymogu zhackowania.”
Przypomnijmy, że głównym kryterium jest wykradnięcie umieszczonych przez zespół Bifi w portfelu bitcoinów. W wyjaśnienia brnął dalej rzecznik firmy, który w ramach maila, obwiniał za wszystko konkurencję:
„Pragniemy wrócić uwagę, że portfel firmy Bitfi stanowi poważne zagrożenie dla [sprzętu marki] Ledger oraz Trezor, gdyż czyni wykorzystywaną przez nich technologię przestarzałą. Przez to [złośliwi hackerzy] wynajęli całą armię trolli, by zszargać naszą reputację (ale się tego nie boimy, bo prawda zawrze zwycięża).”
Pojawia się jeszcze jeden dowód
onadto, jak podaje serwis Hard Fork, zespół z firmy Pen Test Partners (PTP) był w stanie dokonać istotnej zmiany w oprogramowaniu firmowym (firmware) portfela oraz przechwycić wiadomości przesyłane pomiędzy nim a urządzeniem zewnętrznym. Zaś na dowód na to, że urządzenie jest nadal podłączone do wyświetlacza i działa bez zarzutów, członkowie zespołu PTC przedstawili wiadomość widniejącą na tymże wyświetlaczu. Wydaje się więc, że zespół PTP być jeszcze bliższy spełnienia warunków zdobycia nagrody przewidzianych przez firmę, za którą stoi McAfee. Konsultant PTP w swoim komentarzu na Twitterze napisał „Dla mnie brzmi to jak nagroda numer dwa [Bounty 2].”
Podsumowanie
Opisana przez nas powyżej historia zmagań twórców portfela firmowanego przez Johna McAfee’go mogłaby zainspirować reżysera thrillera, w którym dzielny bohater działający dla dobra ogółu, wymyśliwszy doskonały wynalazek, musi zmagać się z całą armią mających złe intencje hackerów i demistyfikatorów. Pomijając już to, czy wszystkie wymienione rewelacje są prawdziwe, w kontekście głośnych zapewnień McAfee’ego o niezawodności jego portfela, nasuwa się na myśl proste w swym przesłaniu polskie porzekadło, iż być może krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje.
Niechlubna nagroda
Nagrody Pwnie, źródło: www.pwnie.com
https://comparic.pl/portfel-bifi-zdobyw ... hn-mcafee/
Tegoroczna nagroda Pwnie Award w kategorii „Lamest Vendor Response” – przyznawanej firmom, które skompromitowały się radząc sobie z wadliwymi zabezpieczeniami systemu w najgorszy możliwy sposób, w ramach konferencji BlackHat, która odbyła się w Las Vegas, w stanie Newada, została przyznana portfelowi Bifi. Jeszcze niedawno McAfee w jednym ze swoich tweetów przechwalał się, że firmowany przez niego portfel sprzętowy „O całe lata świetlne wyprzedza cokolwiek jest obecnie dostępne i jest najbezpieczniejszym sposobem na przechowywanie kryptowalut.” Pisaliśmy ostatnio o nagrodach szumnie ogłoszonych przez firmę Bifi – stojącej za rzeczonym portfelem, przewidzianych dla tych, co włamią się tam, gdzie teoretycznie nikt nie ma się prawa włamać. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż o nagrodach najwięcej mówił twórca znanego oprogramowania antywirusowego.
Jako pierwsza na wyzwanie odpowiedziała firma OverSoft
Pracownicy wspomnianej przez nas w innym artykule firmy OverSoft, oprócz zamieszczonej w swoim tweecie informacji o dokonaniu włamania, za pomocą popularnej chińskiej wyszukiwarki internetowej Baidu wykryli cały zestaw aplikacji, w tym nawigację GPS, app do lokalizacji sieci wi-fi oraz oprogramowanie firmowe Mediatek zainstalowanych na rzekomo odpornym na włamania portfelu. Zawodowy hacker sprzętowy Ryan Castellucci, zamieścił na Twitterze rozbrajająco szczery komentarz:
Tym komentarzem przysłowiowy wilk został wywołany z lasu – a był nim 15-letni geniusz w sztuce hackowania – Saleem Rashid. Jest to ta sama osoba, która wykryła słabe punkty w systemie jednego z wiodących portfeli sprzętowych dostępnych na rynku – Ledger, zainstalowała wspomnianą grę na portfelu firmy BiFi i w nią zagrała – a jednocześnie niejako McAfee’emu na nosie. Według znawców tematu, to że możliwe było zainstalowanie wspomnianych wyżej aplikacji oraz gry (nomen omen „doom” w języku angielskim oznacza „przekleństwo”, “złe zrządzenie losu“) świadczy o braku w portfelu odpowiednich zabezpieczeń chroniących przed atakami złośliwego oprogramowania oraz, przez uzyskanie uprawnień administratora, wręcz potencjalnej możliwości przeprogramowania portfela przez osobę trzecią.
Pomimo tego Bifi brnie dalej
W odpowiedzi na sukcesywnie pojawiające się dowody na słabości w oprogramowaniu portfela, prezes ds. wykonawczych (Executive Chairman) w Bifi, oświadczył, że żadne z tych działań nie spełniało wymogów udanego włamania kwalifikujących się do zdobycia nagrody w wysokości 250 tys USD. W ramach swojego ulubionego narzędzia do komunikacji, czyli Tweetera, wypowiedział się sam John McAfee:
„Postawmy sprawę jasno. Wykorzystanie portfela jako elementu gry wideo nie stanowi włamania się. Uzyskanie dostępu administratora (root access) do urządzenia nie wyposażonego w pamięć nie spełnia wymogu zhackowania.”
Przypomnijmy, że głównym kryterium jest wykradnięcie umieszczonych przez zespół Bifi w portfelu bitcoinów. W wyjaśnienia brnął dalej rzecznik firmy, który w ramach maila, obwiniał za wszystko konkurencję:
„Pragniemy wrócić uwagę, że portfel firmy Bitfi stanowi poważne zagrożenie dla [sprzętu marki] Ledger oraz Trezor, gdyż czyni wykorzystywaną przez nich technologię przestarzałą. Przez to [złośliwi hackerzy] wynajęli całą armię trolli, by zszargać naszą reputację (ale się tego nie boimy, bo prawda zawrze zwycięża).”
Pojawia się jeszcze jeden dowód
onadto, jak podaje serwis Hard Fork, zespół z firmy Pen Test Partners (PTP) był w stanie dokonać istotnej zmiany w oprogramowaniu firmowym (firmware) portfela oraz przechwycić wiadomości przesyłane pomiędzy nim a urządzeniem zewnętrznym. Zaś na dowód na to, że urządzenie jest nadal podłączone do wyświetlacza i działa bez zarzutów, członkowie zespołu PTC przedstawili wiadomość widniejącą na tymże wyświetlaczu. Wydaje się więc, że zespół PTP być jeszcze bliższy spełnienia warunków zdobycia nagrody przewidzianych przez firmę, za którą stoi McAfee. Konsultant PTP w swoim komentarzu na Twitterze napisał „Dla mnie brzmi to jak nagroda numer dwa [Bounty 2].”
Podsumowanie
Opisana przez nas powyżej historia zmagań twórców portfela firmowanego przez Johna McAfee’go mogłaby zainspirować reżysera thrillera, w którym dzielny bohater działający dla dobra ogółu, wymyśliwszy doskonały wynalazek, musi zmagać się z całą armią mających złe intencje hackerów i demistyfikatorów. Pomijając już to, czy wszystkie wymienione rewelacje są prawdziwe, w kontekście głośnych zapewnień McAfee’ego o niezawodności jego portfela, nasuwa się na myśl proste w swym przesłaniu polskie porzekadło, iż być może krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Kryptowaluty na weekend – zaledwie 36% kryptowalut posiada działające produkty
Mimo, że na rynku dostępnych jest ponad 1850 różnych tokenów i krytpowalut, to jak się okazuje, jedynie nieliczne z nich są warte naszej uwagi. Już jakiś czas temu pojawiły się wypowiedzi różnych analityków sugerujących, że pomimo tak dynamicznego rozwoju nowych projektów, finalnie próbę czasu przetrwa jedynie grono najsilniejszych projektów. Dziś twierdzenie to zdaje się coraz bardziej potwierdzać. Strona internetowa Invest in Blockchain zbadała 100 największych (pod względem kapitalizacji) kryptowalut, aby dowiedzieć się ile z nich rzeczywiście posiada działające produkty zapewniające realną wartość projektu.
Z przeprowadzonych badań wynika, iż w rzeczywistości zaledwie 36% z 100 największych kryptowalut ma to, co autorzy badania definiują jako “działające produkty”. Nim przejdziemy jednak do wskazania tych “wartościowych” projektów, należy przede wszystkim zdefiniować, czym dokładnie są owe “działające produkty”.
https://comparic.pl/kryptowaluty-na-wee ... -produkty/
Dla autorów badania jest to produkt aktywny i publicznie dostępny, którego sieć główna działa i jest rozwijana od dłuższego czasu dzięki czemu przedsiębiorstwa i osoby prywatne korzystają z niego codziennie w celu realizacji dapps, inteligentnych umów lub cyfrowych transakcji walutowych.
W trakcie badań autorzy byli przekonani, że obietnice projektów będą dopasowane do tego, co faktycznie zostało już zrealizowane, jej “mapy drogowej” oraz historii. Mimo to autorzy zauważyli, że “w pierwszej 100 jest wiele projektów, które uruchomiły swój mainnet i mogą twierdzić, że mają ‘produkt roboczy’ w luźnej definicji.”
“Zdecydowaliśmy się jednak nie uwzględniać projektów, które nie są w rzeczywistości wykorzystywane w znaczący sposób, co oznacza, że większość niedawno uruchomionych sieci nie spełni jeszcze naszych kryteriów. Na przykład, platforma, która ma sieć, ale nie ma żadnych godnych uwagi dapps na górze, nie jest uważana za “działającą” według tych kryteriów.”
Kryptowaluty z TOP100 posiadające “działające produkty”:
0x Protocol, Ardor, Augur, Bancor, basic attention token, bibox token, Binance Coin, Bitcoin, Bitcoin Cash, Bitshares, bytecoin, decred, ethereum, Golem, Huobi Token, komodo, Kucoin Shares, kyber network, litecoin, Loom Network, Monero, nano, NEO, PIVX, Polymath, Pundi X, QTUM, Ripple, Siacoin, Steem, stellar, tether, Wanchain, Waves, ZCash, and zencash.
W 2018 r. dochody z handlu kryptowalutami mogą wzrosnąć ponad dwukrotnie
Pomimo tak znacznych wątpliwości co do większości projektów, z badania przeprowadzonego przez firmę Sanford C. Bernstein & Co, potencjalne przychody generowane przez giełdy kryptowalut mogą wzrosnąć ponad dwukrotnie, osiągając 4 mld USD w 2018 roku.
W raporcie “Crypto Trading – the Next Big Thing is Here” stwierdza się, że trwający od dłuższego czasu rynek niedźwiedzia najprawdopodobniej nie wpłynie negatywnie na wzrost przychodów generowanych przez giełdy.
Bernstein found stwierdził, że kupno i sprzedaż kryptowalut wygenerowały w 2017 r. 1,8 mld USD opłat transakcyjnych, co stanowi 8% przychodów tradycyjnych giełd. Na podstawie ustaleń analityków Bloomberg zauważa, że “pod względem segmentów, tylko światowa działalność w zakresie instrumentów rynku kasowego przewyższyła handel kryptowalutami”.
Z przeprowadzonych badań wynika, iż w rzeczywistości zaledwie 36% z 100 największych kryptowalut ma to, co autorzy badania definiują jako “działające produkty”. Nim przejdziemy jednak do wskazania tych “wartościowych” projektów, należy przede wszystkim zdefiniować, czym dokładnie są owe “działające produkty”.
https://comparic.pl/kryptowaluty-na-wee ... -produkty/
Dla autorów badania jest to produkt aktywny i publicznie dostępny, którego sieć główna działa i jest rozwijana od dłuższego czasu dzięki czemu przedsiębiorstwa i osoby prywatne korzystają z niego codziennie w celu realizacji dapps, inteligentnych umów lub cyfrowych transakcji walutowych.
W trakcie badań autorzy byli przekonani, że obietnice projektów będą dopasowane do tego, co faktycznie zostało już zrealizowane, jej “mapy drogowej” oraz historii. Mimo to autorzy zauważyli, że “w pierwszej 100 jest wiele projektów, które uruchomiły swój mainnet i mogą twierdzić, że mają ‘produkt roboczy’ w luźnej definicji.”
“Zdecydowaliśmy się jednak nie uwzględniać projektów, które nie są w rzeczywistości wykorzystywane w znaczący sposób, co oznacza, że większość niedawno uruchomionych sieci nie spełni jeszcze naszych kryteriów. Na przykład, platforma, która ma sieć, ale nie ma żadnych godnych uwagi dapps na górze, nie jest uważana za “działającą” według tych kryteriów.”
Kryptowaluty z TOP100 posiadające “działające produkty”:
0x Protocol, Ardor, Augur, Bancor, basic attention token, bibox token, Binance Coin, Bitcoin, Bitcoin Cash, Bitshares, bytecoin, decred, ethereum, Golem, Huobi Token, komodo, Kucoin Shares, kyber network, litecoin, Loom Network, Monero, nano, NEO, PIVX, Polymath, Pundi X, QTUM, Ripple, Siacoin, Steem, stellar, tether, Wanchain, Waves, ZCash, and zencash.
W 2018 r. dochody z handlu kryptowalutami mogą wzrosnąć ponad dwukrotnie
Pomimo tak znacznych wątpliwości co do większości projektów, z badania przeprowadzonego przez firmę Sanford C. Bernstein & Co, potencjalne przychody generowane przez giełdy kryptowalut mogą wzrosnąć ponad dwukrotnie, osiągając 4 mld USD w 2018 roku.
W raporcie “Crypto Trading – the Next Big Thing is Here” stwierdza się, że trwający od dłuższego czasu rynek niedźwiedzia najprawdopodobniej nie wpłynie negatywnie na wzrost przychodów generowanych przez giełdy.
Bernstein found stwierdził, że kupno i sprzedaż kryptowalut wygenerowały w 2017 r. 1,8 mld USD opłat transakcyjnych, co stanowi 8% przychodów tradycyjnych giełd. Na podstawie ustaleń analityków Bloomberg zauważa, że “pod względem segmentów, tylko światowa działalność w zakresie instrumentów rynku kasowego przewyższyła handel kryptowalutami”.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Oglądaj porno i zarabiaj kryptowaluty na Tube8!
Portal pornograficzny Tube8 ujawnił swoje plany rozwinięcia swoich usług w oparciu o nowinki technologii Blockchain. Strona ma umożliwić użytkownikom zarabianie tokenów podczas oglądania i interakcji z filmami publikowanymi na www.
Tube8 jest własnością innego giganta rynku – Pornhub. Obecnie rozpoczyna współpracę z Vitor Industry Token (VIT). Nowy system zostanie prawdopodobnie wdrożony do końca roku.
https://comparic.pl/ogladaj-porno-i-zar ... ptowaluty/
Nowa epoka pornografii
Robin Turner, rzecznik prasowy Tube8, powiedział w mediach:
„Wprowadzenie tokenów VIT na platformę będzie odwróceniem modelu korzystania z treści dla dorosłych. Podczas gdy dotychczas użytkownicy nie logowali się, oglądali kilka filmów i opuszczali stronę, od teraz tokeny VIT będą zachętą do założenia konta i wchodzenia w interakcję z treścią na stronie, tak aby otrzymywać za to wynagrodzenie. (…) Biorąc pod uwagę obecną popularność kryptowalut, [użytkownikom] opłaca się płacić za oglądanie i interakcję z naszymi filmami. Cenimy ich uwagę i chcemy, aby wracali po więcej!”
Podobnie jak w przypadku wielu platform, plany Tube8 dotyczące tokenizacji mogą być dotknięte problemami skali. VIT to token ERC20 oparty na blockchainie Ethereum, który obecnie może obsłużyć około 15 transakcji na sekundę. Przy obecnej liczbie osób odwiedzających dziennie witrynę jedynym sposobem na jej tokenizację bez dławienia łańcucha bloków byłoby uruchomienie systemu nagród na scentralizowanym serwerze.
VIT już teraz może się pochwalić ciekawą listą partnerów z branży rozrywki dla dorosłych. Współpracuje m.in. ze StormyDaniels.com – stroną gwiazdy porno, która twierdzi, że romansowała z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
W marcu tego roku kooperację z firmą, która miała wdrożyć płatności w tokenach VIT, ogłosił już portal internetowy oraz stacja telewizyjna Playboy TV. Niestety wokół tej współpracy szybko pojawiło się sporo kontrowersji.
Filmy nie tylko do dorosłych
Nie tylko rynek filmów XXX otwiera się na kryptowaluty. Także firma Demand Film chce wyemitować nową wirtualną walutę, którą będzie nagradzała użytkowników promujących i oglądających zwiastuny jej filmów.
Oprócz tego w Hollywood powstaje film sensacyjny “Crypto” z Kurtem Russellem w jednej z głównych ról. Niestety Fabryka Marzeń ma pokazać kryptowaluty w dość stereotypowym świetle jako narzędzie przestępców służce do prania brudnych pieniędzy.
Tube8 jest własnością innego giganta rynku – Pornhub. Obecnie rozpoczyna współpracę z Vitor Industry Token (VIT). Nowy system zostanie prawdopodobnie wdrożony do końca roku.
https://comparic.pl/ogladaj-porno-i-zar ... ptowaluty/
Nowa epoka pornografii
Robin Turner, rzecznik prasowy Tube8, powiedział w mediach:
„Wprowadzenie tokenów VIT na platformę będzie odwróceniem modelu korzystania z treści dla dorosłych. Podczas gdy dotychczas użytkownicy nie logowali się, oglądali kilka filmów i opuszczali stronę, od teraz tokeny VIT będą zachętą do założenia konta i wchodzenia w interakcję z treścią na stronie, tak aby otrzymywać za to wynagrodzenie. (…) Biorąc pod uwagę obecną popularność kryptowalut, [użytkownikom] opłaca się płacić za oglądanie i interakcję z naszymi filmami. Cenimy ich uwagę i chcemy, aby wracali po więcej!”
Podobnie jak w przypadku wielu platform, plany Tube8 dotyczące tokenizacji mogą być dotknięte problemami skali. VIT to token ERC20 oparty na blockchainie Ethereum, który obecnie może obsłużyć około 15 transakcji na sekundę. Przy obecnej liczbie osób odwiedzających dziennie witrynę jedynym sposobem na jej tokenizację bez dławienia łańcucha bloków byłoby uruchomienie systemu nagród na scentralizowanym serwerze.
VIT już teraz może się pochwalić ciekawą listą partnerów z branży rozrywki dla dorosłych. Współpracuje m.in. ze StormyDaniels.com – stroną gwiazdy porno, która twierdzi, że romansowała z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
W marcu tego roku kooperację z firmą, która miała wdrożyć płatności w tokenach VIT, ogłosił już portal internetowy oraz stacja telewizyjna Playboy TV. Niestety wokół tej współpracy szybko pojawiło się sporo kontrowersji.
Filmy nie tylko do dorosłych
Nie tylko rynek filmów XXX otwiera się na kryptowaluty. Także firma Demand Film chce wyemitować nową wirtualną walutę, którą będzie nagradzała użytkowników promujących i oglądających zwiastuny jej filmów.
Oprócz tego w Hollywood powstaje film sensacyjny “Crypto” z Kurtem Russellem w jednej z głównych ról. Niestety Fabryka Marzeń ma pokazać kryptowaluty w dość stereotypowym świetle jako narzędzie przestępców służce do prania brudnych pieniędzy.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Ukazał się 1. numer magazynu I Love Crypto
Rusza I Love Crypto – nowy w Polsce magazyn edukacyjny o kryptowalutach i technologii Blockchain!
„120 stron, uznani autorzy z Polski i z zagranicy, nowości w technologii i specjalistyczne artykuły. Magazyn I Love Crypto to zupełna nowość na polskim rynku – jeśli chcesz śledzić trendy, nie możesz tego przegapić!” – tak start nowego magazynu reklamują
Edukacja, głupcze!
„Chcemy edukować, nie spekulować” czytamy we wstępie czasopisma. Zgodnie z założeniami programowymi „I Love Crypto” ma być kwartalnikiem i dotykać kwestii stricte związanych z kryptowalutami oraz technologią Blockchain.
Pierwszy numer magazyn można otrzymać ZA DARMO drogą wysyłkową. Wystarczy skontaktować się z redakcją. Kolejne numery będą dostępne już odpłatnie. By zaprenumerować I Love Crypto wystarczy wejść na stronę internetową https://www.ilovecrypto.pl/i opłacić prenumeratę.
Co konkretnie znajdziecie w pierwszym wydaniu magazynu?
Spis tekstów i wywiadów:
Daniel Jeffries – Dlaczego nikt nie zauważył najbardziej niesamowitej cechy kryptowalut?
Mohit Mamoria – Czym jest, do cholery, blockchain?
Dawid Ratajczyk – Przyszłość na blockchainie
Paweł Wąsowski – Jak sprawdzać kryptowaluty przed kupnem?
Szczepan Bentyn – Mechanika tokenów personalnych cz. 1
Bartosz Bilicki – Kryptomarketing – nowa gałąź marketingu
Bartosz Biliński – ICO od kuchni
Michał Grzybkowski – Jak ocenić projekty kryptowalutowe?
Anna Streżyńska – Była Minister Cyfryzacji o blockchainie
Zuzanna Umińska – Podatkowe skutki rewolucji kryptowalutowej
Gabriela Bystrowska – Jak odnaleźć się na giełdzie kryptowalutowej – poradnik podstawowy
Adrian Hetman – DApps – czym są zdecentralizowane aplikacje?
Andreas Antonopoulos – Wywiad nt. prawa do prywatności w kontekście kryptowalut
Subhan Nadeem – Przyszłość technologii Bitcoina
Mateusz Kara – Czy na giełdzie można być anonimowym?
Jacek Kubiak: Portfele krypto walutowe
Antoni Giżewski – Czym się różnią giełdy kryptowalutowe?
Oprócz tego w numerze znajdziecie skrót najważniejszych newsów kwartału, opisy ciekawszych projektów i kryptonarzędzi, słownik pojęć, recenzje książek tematycznych czy relację z Polskiego Kongresu Bitcoin i wiele innych ciekawostek.
Warto odnotować fakt, że I Love Crypto organizuje obecnie własną konferencję “Zastosowanie kryptowalut w blockchain w biznesie”, na której pojawią się m.in. Lech Wilczyński, Michał Grzybkowski, Szczepan Bentyn czy Zoe Adamowicz. Więcej informacji na konferencja.ilovecrypto.pl.
https://comparic.pl/ukazal-sie-1-numer- ... ve-crypto/
„120 stron, uznani autorzy z Polski i z zagranicy, nowości w technologii i specjalistyczne artykuły. Magazyn I Love Crypto to zupełna nowość na polskim rynku – jeśli chcesz śledzić trendy, nie możesz tego przegapić!” – tak start nowego magazynu reklamują
Edukacja, głupcze!
„Chcemy edukować, nie spekulować” czytamy we wstępie czasopisma. Zgodnie z założeniami programowymi „I Love Crypto” ma być kwartalnikiem i dotykać kwestii stricte związanych z kryptowalutami oraz technologią Blockchain.
Pierwszy numer magazyn można otrzymać ZA DARMO drogą wysyłkową. Wystarczy skontaktować się z redakcją. Kolejne numery będą dostępne już odpłatnie. By zaprenumerować I Love Crypto wystarczy wejść na stronę internetową https://www.ilovecrypto.pl/i opłacić prenumeratę.
Co konkretnie znajdziecie w pierwszym wydaniu magazynu?
Spis tekstów i wywiadów:
Daniel Jeffries – Dlaczego nikt nie zauważył najbardziej niesamowitej cechy kryptowalut?
Mohit Mamoria – Czym jest, do cholery, blockchain?
Dawid Ratajczyk – Przyszłość na blockchainie
Paweł Wąsowski – Jak sprawdzać kryptowaluty przed kupnem?
Szczepan Bentyn – Mechanika tokenów personalnych cz. 1
Bartosz Bilicki – Kryptomarketing – nowa gałąź marketingu
Bartosz Biliński – ICO od kuchni
Michał Grzybkowski – Jak ocenić projekty kryptowalutowe?
Anna Streżyńska – Była Minister Cyfryzacji o blockchainie
Zuzanna Umińska – Podatkowe skutki rewolucji kryptowalutowej
Gabriela Bystrowska – Jak odnaleźć się na giełdzie kryptowalutowej – poradnik podstawowy
Adrian Hetman – DApps – czym są zdecentralizowane aplikacje?
Andreas Antonopoulos – Wywiad nt. prawa do prywatności w kontekście kryptowalut
Subhan Nadeem – Przyszłość technologii Bitcoina
Mateusz Kara – Czy na giełdzie można być anonimowym?
Jacek Kubiak: Portfele krypto walutowe
Antoni Giżewski – Czym się różnią giełdy kryptowalutowe?
Oprócz tego w numerze znajdziecie skrót najważniejszych newsów kwartału, opisy ciekawszych projektów i kryptonarzędzi, słownik pojęć, recenzje książek tematycznych czy relację z Polskiego Kongresu Bitcoin i wiele innych ciekawostek.
Warto odnotować fakt, że I Love Crypto organizuje obecnie własną konferencję “Zastosowanie kryptowalut w blockchain w biznesie”, na której pojawią się m.in. Lech Wilczyński, Michał Grzybkowski, Szczepan Bentyn czy Zoe Adamowicz. Więcej informacji na konferencja.ilovecrypto.pl.
https://comparic.pl/ukazal-sie-1-numer- ... ve-crypto/
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
- Portal Comparic
- Maniak Forex
- Posty: 1996
- Rejestracja: środa 30 maja 2018, 09:51
Za filmy premium na Pornhub zapłacisz kryptowalutą
Kanadyjski serwis z filmami dla dorosłych Pornhub ogłosił partnerstwo z systemem płatności kryptowalutowych PumaPay. Celem jest oczywiście umożliwienie użytkownikom portalu dokonywanie płatności w cyfrowych walutach. Informację podano w tweecie 23 sierpnia.
Pornhub pozwala tym samym swoim użytkownikom opłacać walutami cyfrowymi ich subskrypcje, w tym PornHub Premium. Firma promuje współpracę klipem dostępnym na YouTube zatytułowanym “Pornhub and PumaPay Save the World”.
Na ratunek światu
Współpraca ma miejsce po wygaśnięciu podobnej umowy z Cryptocurrency Verge (XVG), która zakończyła się w kwietniu. Partnerstwo z Verge pozwalało jej klientom płacić coinem za Pornhub Premium i wszystkie usługi portalu.
Na początku tego miesiąca, spółka Tubehub – Tube8 – ujawniła też swoje plany stworzenia platformy opartej na Blockchain, dzięki której użytkownicy mogliby zdobywać kryptowaluty oglądając i komentując filmy na Tube8. Dzięki partnerstwu z Vitor Industry Token (VIT), portal stworzy specjalną usługę dla swoich 10 milionów użytkowników, która da im szansę zarobienia cyfrowych monet.
https://comparic.pl/za-filmy-premium-na ... ptowaluta/
W marcu także Playboy Enterprises ogłosiło, że będzie rozwijać portfel online, który umożliwi klientom korzystanie z kryptowalut do płacenia za filmy. Jednak wcześniej Playboy pozwał kanadyjską firmę Global Blockchain Technologies za niedotrzymanie umowy, w której miała ona zintegrować platformę blockchain ze stronami Playboya.
Pornhub pozwala tym samym swoim użytkownikom opłacać walutami cyfrowymi ich subskrypcje, w tym PornHub Premium. Firma promuje współpracę klipem dostępnym na YouTube zatytułowanym “Pornhub and PumaPay Save the World”.
Na ratunek światu
Współpraca ma miejsce po wygaśnięciu podobnej umowy z Cryptocurrency Verge (XVG), która zakończyła się w kwietniu. Partnerstwo z Verge pozwalało jej klientom płacić coinem za Pornhub Premium i wszystkie usługi portalu.
Na początku tego miesiąca, spółka Tubehub – Tube8 – ujawniła też swoje plany stworzenia platformy opartej na Blockchain, dzięki której użytkownicy mogliby zdobywać kryptowaluty oglądając i komentując filmy na Tube8. Dzięki partnerstwu z Vitor Industry Token (VIT), portal stworzy specjalną usługę dla swoich 10 milionów użytkowników, która da im szansę zarobienia cyfrowych monet.
https://comparic.pl/za-filmy-premium-na ... ptowaluta/
W marcu także Playboy Enterprises ogłosiło, że będzie rozwijać portfel online, który umożliwi klientom korzystanie z kryptowalut do płacenia za filmy. Jednak wcześniej Playboy pozwał kanadyjską firmę Global Blockchain Technologies za niedotrzymanie umowy, w której miała ona zintegrować platformę blockchain ze stronami Playboya.
Masz jakiekolwiek pytania? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Portal Comparic.pl - codziennie budzimy rynki
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości