Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Następne wydarzenie które pokieruje kangurami w najbliższej przyszłości to RBA Minutes w piątek.
Oczekiwany jest mocniejszy język dotyczący inflacji i wzrostu gospodarczego oraz coś co zapewni, że cykl cięcia stóp jest zakończony. Oraz jak widzę dodane są jakieś wybujałe oczekiwania, że ten dokument zapewni, że bieżący kurs jest ok. Co jawnie stoi w sprzeczności z tym co mówił Stevens i jego koledzy. Może to fantazje tego co to pisał:
http://www.forexlive.com/blog/2014/02/0 ... uary-2014/
Tym niemniej ten dokument jest w stanie dodać Kangurom skrzydeł, Przynajmniej na kilka dni.
Ew. zepchnąć go znów w okolice 0.87 gdyby pojawiły się tam jakieś akcenty które przyjęte by zostały jako otwarta furtka do dalszego zmiękczania waluty.
Oczekiwany jest mocniejszy język dotyczący inflacji i wzrostu gospodarczego oraz coś co zapewni, że cykl cięcia stóp jest zakończony. Oraz jak widzę dodane są jakieś wybujałe oczekiwania, że ten dokument zapewni, że bieżący kurs jest ok. Co jawnie stoi w sprzeczności z tym co mówił Stevens i jego koledzy. Może to fantazje tego co to pisał:
http://www.forexlive.com/blog/2014/02/0 ... uary-2014/
Tym niemniej ten dokument jest w stanie dodać Kangurom skrzydeł, Przynajmniej na kilka dni.
Ew. zepchnąć go znów w okolice 0.87 gdyby pojawiły się tam jakieś akcenty które przyjęte by zostały jako otwarta furtka do dalszego zmiękczania waluty.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Polska służba zdrowia jest w rozkładzie. Wszyscy bronią się rękami i nogami przed prywatyzacją, pieniędzy jest więcej niż kiedykolwiek, ale organizm już nie funkcjonuje jak należy, a ludzka mentalność zniszczona została przez lata chorego z samych założeń systemu.
Diagnoza to tragedia, refundowane badania jak gruszki na wierzbie. Ale niech już będą te płatne, tylko że lekarze wolą testować na Tobie leki jak na króliku doświadczalnym. Tyle, że króliki nie muszą za to płacić, Ty musisz.
Czy ilość wykrytych przypadków raka = ilość przypadków raka? Kłóci się to z logiką. W krajach rozwiniętych jest wysoka wykrywalność bo jest rozwinięta diagnostyka i badania przesiewowe. Tam wiedzą, że wcześnie wykryty rak jest stosunkowo tańszy w terapii, która okazuje się skuteczniejsza. U nas wykrywa się raka często, jak już pacjent jest w kiepskim stanie. Jak widzę gębę Arłukowicza, który już na pierwszy rzut oka jest jak dziecko we mgle, to krew mnie zalewa, bo tu stawką jest ludzkie życie...
Diagnoza to tragedia, refundowane badania jak gruszki na wierzbie. Ale niech już będą te płatne, tylko że lekarze wolą testować na Tobie leki jak na króliku doświadczalnym. Tyle, że króliki nie muszą za to płacić, Ty musisz.
Czy ilość wykrytych przypadków raka = ilość przypadków raka? Kłóci się to z logiką. W krajach rozwiniętych jest wysoka wykrywalność bo jest rozwinięta diagnostyka i badania przesiewowe. Tam wiedzą, że wcześnie wykryty rak jest stosunkowo tańszy w terapii, która okazuje się skuteczniejsza. U nas wykrywa się raka często, jak już pacjent jest w kiepskim stanie. Jak widzę gębę Arłukowicza, który już na pierwszy rzut oka jest jak dziecko we mgle, to krew mnie zalewa, bo tu stawką jest ludzkie życie...
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Na pewno patrząc na tę pierwszą mapkę można wyciągnąć pospieszne wnioski: im bogatszy kraj, tym więcej przypadków raka, im biedniejszy tym mniej.
Tutaj, jak słusznie zwracasz uwagę mamy do czynienia z błędem metody statystycznej która nie uwzględnia skuteczności badań diagnostycznych. Jakby tak polecieć dalej to najlepiej jest tam, gdzie jest najgorzej: w najbiedniejszych krajach Afryki prawie nikt nie choruje. Pewnie dlatego, że ci biedni żyją "zdrowo" w naturze, oddychając czystym powietrzem i jedząc nieskażone płody ziemi, a ci bogaci "niezdrowo" w zasmrodzonych miastach jedząc pompowaną chemią żywność...
Niestety jest jak piszesz: im biedniej tym mniej prowadzi się takich badań, albo człowiek nie żyje nawet wystarczająco długo żeby "załapać" się na takie badanie lub umiera wcześniej na coś bardziej pospolitego zanim rak zdąży się do niego dobrać.
Co do naszej służby zdrowia to czytałem ostatnio, że długie kolejki to nie patologia tylko... rozwiązanie.
Im dłużej ktoś czeka w kolejce tym większe prawdopodobieństwo, że albo nie doczeka, albo jak mu się uda to będzie już w tak ciężkim stanie że kuracja będzie niedługa i tania. To jest podobno opinia jakiejś osoby dobrze rozeznanej w tzw. środowisku polityczno-biurokratyczno-zdrowotnym jaką przeczytałem w tzw. opiniotwórczym dzienniku ogólnopolskim.
Tak więc fatalny stan służby zdrowia z jednej strony, ale z drugiej nie tylko nie widać pomysłów na naprawę, ale wręcz widać wolę utrzymywania status quo i maksymalne wyciskanie cytrynki.
Pod tym wszystkim kryją się oczywiście rozmaite, często sprzeczne interesy i interesiki żerujących na publicznych pieniądzach wyciąganych pod przymusem z każdego "oskładkowanego".
Brr...
Tutaj, jak słusznie zwracasz uwagę mamy do czynienia z błędem metody statystycznej która nie uwzględnia skuteczności badań diagnostycznych. Jakby tak polecieć dalej to najlepiej jest tam, gdzie jest najgorzej: w najbiedniejszych krajach Afryki prawie nikt nie choruje. Pewnie dlatego, że ci biedni żyją "zdrowo" w naturze, oddychając czystym powietrzem i jedząc nieskażone płody ziemi, a ci bogaci "niezdrowo" w zasmrodzonych miastach jedząc pompowaną chemią żywność...
Niestety jest jak piszesz: im biedniej tym mniej prowadzi się takich badań, albo człowiek nie żyje nawet wystarczająco długo żeby "załapać" się na takie badanie lub umiera wcześniej na coś bardziej pospolitego zanim rak zdąży się do niego dobrać.
Co do naszej służby zdrowia to czytałem ostatnio, że długie kolejki to nie patologia tylko... rozwiązanie.
Im dłużej ktoś czeka w kolejce tym większe prawdopodobieństwo, że albo nie doczeka, albo jak mu się uda to będzie już w tak ciężkim stanie że kuracja będzie niedługa i tania. To jest podobno opinia jakiejś osoby dobrze rozeznanej w tzw. środowisku polityczno-biurokratyczno-zdrowotnym jaką przeczytałem w tzw. opiniotwórczym dzienniku ogólnopolskim.
Tak więc fatalny stan służby zdrowia z jednej strony, ale z drugiej nie tylko nie widać pomysłów na naprawę, ale wręcz widać wolę utrzymywania status quo i maksymalne wyciskanie cytrynki.
Pod tym wszystkim kryją się oczywiście rozmaite, często sprzeczne interesy i interesiki żerujących na publicznych pieniądzach wyciąganych pod przymusem z każdego "oskładkowanego".
Brr...
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Przymus zawsze jest fatalny w skutkach bo rodzi patologie sam z siebie. Wysokość składki jest niezwiązana z jakością usług. Więc opłaca się, żeby składka była jak najwyższa, a jakość jak najniższa. A na domiar każdy lekarz który może, zakłada prywatną praktykę. Bo jak ktoś już nie może czekać, to wyłoży każde pieniądze na leczenie.
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
A teraz czego można by się spodziewać ze strony ECB i jaka może być reakcja rynku - scenariusze i opcje:
http://www.efxnews.com/story/22741/euru ... ng-ecb-bmo
http://www.efxnews.com/story/22741/euru ... ng-ecb-bmo
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Niski wzrost czy wręcz stagnacja to coś do czego musimy się przyzwyczaić:
http://www.theguardian.com/sustainable- ... re-to-stay
Ponura to wizja najbliższej i późniejszej przyszłości ale niestety nie można jej odmówić argumentów.
Ja bym nawet dodał jeszcze jeden: gwałtownie przyspieszająca automatyzacja coraz bardziej banalnych czynności do tej pory wykonywanych przez ludzi będzie powodować coraz większe bezrobocie, szczególnie wśród młodych.
Oferty pracy będą coraz częściej tylko dla najlepszych sprzedawców i specjalistów niezbędnych utrzymywać i rozwijać procesy które zastępują pracę setki ludzi. Ale tych ofert nie będzie tyle ilu chętnych. Mało tego, wymogi wobec pracowników będą rosły i to na coraz niższych stanowiskach. Nie wystarczą już same studia - już teraz nawet z dyplomem trudno załapać się do McDonalda. Trzeba będzie nie tylko posiadać bardzo wszechstronną wiedzę ale i doświadczenie i umiejętności praktycznego jej zastosowania w coraz bardziej skomplikowanych procesach. Często jest to wiedza której nie da się zdobyć na żadnej uczelni. Mówię to już na własnym przykładzie.
Na dodatek im powszechniejsza i sprawniejsza automatyzacja tym niższe koszty i w efekcie ceny. Coraz niższe niższe ceny = deflacja. A to w tej chwili jest jedną z największych przeszkód rozbujania tego wzrostu...
http://www.theguardian.com/sustainable- ... re-to-stay
Ponura to wizja najbliższej i późniejszej przyszłości ale niestety nie można jej odmówić argumentów.
Ja bym nawet dodał jeszcze jeden: gwałtownie przyspieszająca automatyzacja coraz bardziej banalnych czynności do tej pory wykonywanych przez ludzi będzie powodować coraz większe bezrobocie, szczególnie wśród młodych.
Oferty pracy będą coraz częściej tylko dla najlepszych sprzedawców i specjalistów niezbędnych utrzymywać i rozwijać procesy które zastępują pracę setki ludzi. Ale tych ofert nie będzie tyle ilu chętnych. Mało tego, wymogi wobec pracowników będą rosły i to na coraz niższych stanowiskach. Nie wystarczą już same studia - już teraz nawet z dyplomem trudno załapać się do McDonalda. Trzeba będzie nie tylko posiadać bardzo wszechstronną wiedzę ale i doświadczenie i umiejętności praktycznego jej zastosowania w coraz bardziej skomplikowanych procesach. Często jest to wiedza której nie da się zdobyć na żadnej uczelni. Mówię to już na własnym przykładzie.
Na dodatek im powszechniejsza i sprawniejsza automatyzacja tym niższe koszty i w efekcie ceny. Coraz niższe niższe ceny = deflacja. A to w tej chwili jest jedną z największych przeszkód rozbujania tego wzrostu...
Ostatnio zmieniony czwartek 06 lut 2014, 10:48 przez alx, łącznie zmieniany 1 raz.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Deflacja jest dobra dla gospodarki, zła dla umysłów ludzkich. Obecnie brak deflacji nadrabia się wzrostem płac. To jest błędne koło i myślę, że jedna z największych pomyłek obecnej bankowości centralnej. Każda fala wymaga korekty, tak mówi prawo natury. Brak deflacji oznacza brak korekt dla wzrostów cen ... albo te korekty są po prostu ukryte. Parcie na maszynerię jest dobre. Wciąż jak widać brakuje nam wydajności i pomysłów na redystrybucję bogactwa. Obecnie robi się to w ten sposób, że obciąża się klasę średnią podatkami od biednych... czy na biednych. Stąd przepaść między najbogatszymi, którzy uciekają od opodatkowania, a resztą społeczeństwa się pogłębia. Stąd też problem kurczącej się klasy średniej. Bo w demokracji równamy do dołu tych, którzy nie są w stanie uciec. Oczywiście nie każdy może uciec, bo inaczej nie mielibyśmy zawodów specjalistycznych. Nie da się wytransferować licencji na Cypr czy do Kataru będąc elektrykiem, lekarzem, logopedą, etc. W efekcie za podatek na biednych płacą ci sami biedni, którzy muszą czasem skorzystać z usług makabrycznie opodatkowanego specjalisty... To jest to, co pisałem na wstępie. To co dobre dla gospodarki, niekoniecznie dobre jest dla umysłów demokratycznych wyborców 

- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Coraz bardziej mam obawy, że euroniedźwiedzie się dzisiaj zawiodą... mówię o oczekiwaniach w stosunku do ECB.
Stopy pozostały bez zmian co sugeruje, że ECB nie zmienia kursu. Co prawda można się spodziewać "gołębiej" retoryki Draghi ale czy to jest coś nowego?
Inne opcje są raczej mało prawdopodobne.
ECB nie zrobi QE, choćby dlatego, że nie ma do tego prawa.
LTRO już było i jest zwijane z braku zainteresowania, po co miałoby być rozwijane ponownie?
Inne formy jak np. ta nieszczęsna "sterylizacja", a właściwie jej wstrzymanie (co też wydaje mi się nadużyciem tego pojęcia) też mijają się z celem - jak to może wpłynąć na wzrost inflacji?
Przyczyny niskiej inflacji, a nawet deflacji leżą poza granicami możliwości oddziaływania polityki pieniężnej.
O czym Draghi wielokrotnie przypominał. O czym przekonał się Fed. Co zrozumiał Abe który żeby rozruszać ceny musiał uruchomić wielostronne działania i nadal efekty są w najlepszym wypadku umiarkowane.
Stopy pozostały bez zmian co sugeruje, że ECB nie zmienia kursu. Co prawda można się spodziewać "gołębiej" retoryki Draghi ale czy to jest coś nowego?
Inne opcje są raczej mało prawdopodobne.
ECB nie zrobi QE, choćby dlatego, że nie ma do tego prawa.
LTRO już było i jest zwijane z braku zainteresowania, po co miałoby być rozwijane ponownie?
Inne formy jak np. ta nieszczęsna "sterylizacja", a właściwie jej wstrzymanie (co też wydaje mi się nadużyciem tego pojęcia) też mijają się z celem - jak to może wpłynąć na wzrost inflacji?
Przyczyny niskiej inflacji, a nawet deflacji leżą poza granicami możliwości oddziaływania polityki pieniężnej.
O czym Draghi wielokrotnie przypominał. O czym przekonał się Fed. Co zrozumiał Abe który żeby rozruszać ceny musiał uruchomić wielostronne działania i nadal efekty są w najlepszym wypadku umiarkowane.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- magura2004
- Maniak Forex
- Posty: 1001
- Rejestracja: poniedziałek 23 wrz 2013, 16:55
- Lat na Forex: 4
- Rodzaj rachunku: Rachunek rzeczywisty
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
62 z 66 ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg nie oczekuje zmian stóp procentowych w Strefie Euro. Podobne wnioski można również wysnuć z zachowań rynku. Inwestorzy spodziewają się, że EBC pozostawi koszt pieniądza na niezmienionym poziomie. Nieco więcej niepewności dotyczyć będzie samej konferencji po posiedzeniu banku centralnego (i tu najprawdopodobniej uwidoczni się zmienność na parach walutowych). Niektórzy spekulują, że Mario Draghi (za zgodą Bundesbanku) może zawiesić cotygodniowe operacje sterylizacyjne związane z nabytymi w latach 2010-2012 rządowymi obligacjami krajów PIIGS (czyli nie będzie ściągać płynności z rynku, co spowodowałoby większą ilość pieniądza w obiegu, co w skrócie można nazwać mini-QE). Dyskusja na ten temat rozgorzała w zeszłym tygodniu (pisał o tym między innymi Brian Blackstone dla „The Wall Street Journal” w artykule „Bundesbank Would Favor End of ECB Sterilization”). Gdyby takie działania zostały podjęte, można wówczas oczekiwać dość gwałtownego osłabienia euro i to nawet nie ze względu wielkość takiej operacji (która relatywnie jest mała), ale na zmianę konserwatywnych zasad banku centralnego.
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Właśnie ze względu na to co tu jest określone jako "konserwatywne" a bardziej jest stanowiskiem Bundesbanku, a szerzej Niemiec poddających w wątpliwość podstawy prawne do takiego działania (jako niejawne finansowanie długu rządowego przez bank centralny które jest zabronione) nie spodziewałbym się takiego ruchu.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Mówiąc krótko Draghi zawiódł niedźwiedzi. Albo raczej to one same się zawiodły na swoich oczekiwaniach. Klasyka. I klasyczne short covering.
Co prawda przedstawione oczekiwania nie są różowe, ale nie wywołują one potrzeb jakichkolwiek dodatkowych ruchów ze strony ECB tak długo, jak nie pojawia się nic niepokojącego w dłuższym terminie.
Co prawda przedstawione oczekiwania nie są różowe, ale nie wywołują one potrzeb jakichkolwiek dodatkowych ruchów ze strony ECB tak długo, jak nie pojawia się nic niepokojącego w dłuższym terminie.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Teraz do marca mamy trochę spokoju :)
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
No skoro sam wicepremier tak wiekiego kraju tak mówi to nie ma co do tego wątpliwości:
http://www.rp.pl/artykul/619672,1085059 ... Soczi.html
Wcześniej czytałem, że służby są tam czujne, nie to co nasze patałachy i każdy komputer, telefon czy cokolwiek wpięte do jakiejkolwiek sieci natychmiast staje się jakieś inne:
http://www.rp.pl/artykul/619672,1084842 ... Soczi.html
Wot, Rossija - tak to miejscowi tłumaczą
http://www.rp.pl/artykul/619672,1085059 ... Soczi.html
Wcześniej czytałem, że służby są tam czujne, nie to co nasze patałachy i każdy komputer, telefon czy cokolwiek wpięte do jakiejkolwiek sieci natychmiast staje się jakieś inne:
http://www.rp.pl/artykul/619672,1084842 ... Soczi.html
Wot, Rossija - tak to miejscowi tłumaczą

Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Tutaj zaś znacznie bliżej pieniądza - Italia kontratakuje (nie)świętą trójcę:
http://www.rp.pl/artykul/33,1085051-Ita ... bledy.html
351 (naszych) mld euro zawinili i mają oddawać albo...
Co takiego przewinili?
"agencje przy szacowaniu wypłacalność Italii nie wzięły pod uwagę wartości ogromnego dziedzictwa kulturowego Italii."
Przypomina mi to pewną, geograficznie odwrotną historię gdy pewien Indianin przyleciał z USA do Rzymu i ogłosił, że obejmuje Włochy w posiadanie prawem odkrywcy - stał się on w tym momencie pierwszym który oficjalnie ogłosił odkrycie półwyspu Pirenejskiego, do tej pory przez całą znaną nam historię nikomu nie wpadło to do głowy! A zgodnie z tradycją i międzynarodowo usankcjonowanymi zasadami odkrywca bierze wszystko
http://www.rp.pl/artykul/33,1085051-Ita ... bledy.html
351 (naszych) mld euro zawinili i mają oddawać albo...
Co takiego przewinili?
"agencje przy szacowaniu wypłacalność Italii nie wzięły pod uwagę wartości ogromnego dziedzictwa kulturowego Italii."

Przypomina mi to pewną, geograficznie odwrotną historię gdy pewien Indianin przyleciał z USA do Rzymu i ogłosił, że obejmuje Włochy w posiadanie prawem odkrywcy - stał się on w tym momencie pierwszym który oficjalnie ogłosił odkrycie półwyspu Pirenejskiego, do tej pory przez całą znaną nam historię nikomu nie wpadło to do głowy! A zgodnie z tradycją i międzynarodowo usankcjonowanymi zasadami odkrywca bierze wszystko

Od dwa, przez pięć do dziewięć...
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
A mi to przypomina liczenie prostytucji i przemytu narkotyków do PKB... najnowsza metodologia unijna 

- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
No to auto-taper dostał teraz mocno po głowie.
Co prawda jest wiele czysto technicznych i sezonowych powodów dla których NFP wypadło słabiej.
Tutaj o tym wspominałem: viewtopic.php?f=95&t=2644&p=27003#p26957
Ale generalnie oczekiwania były na coś znacznie mocniejszego, coś co "odwróci" słaby odczyt grudniowy.
+113k to oczywiście więcej niż siedemdziesiąt coś tam z zeszłego miesiąca, ale nie 180-200 gdzie postawiona była poprzeczka.
Dwa "zawody" w przeciągu dwóch dni i to jakie: podważające podstawy po obu stronach Edkowego mianownika.
Co dalej? Nic szczególnego. Polata, polata, polata i wszyscy wrócą do codziennych zająć zawiedzeni, że nie wyszedł z tego żaden trend.
Moment, ale tego przecież nie mogę wiedzieć - nie jestem wróżką.
Po prostu jakoś tak mi to wygląda. Zresztą ja już o tym pisałem:
viewtopic.php?f=95&t=2644&p=27003#p26988
Ale jak najbardziej przyjmuję, że mogę się mylić.
Co prawda jest wiele czysto technicznych i sezonowych powodów dla których NFP wypadło słabiej.
Tutaj o tym wspominałem: viewtopic.php?f=95&t=2644&p=27003#p26957
Ale generalnie oczekiwania były na coś znacznie mocniejszego, coś co "odwróci" słaby odczyt grudniowy.
+113k to oczywiście więcej niż siedemdziesiąt coś tam z zeszłego miesiąca, ale nie 180-200 gdzie postawiona była poprzeczka.
Dwa "zawody" w przeciągu dwóch dni i to jakie: podważające podstawy po obu stronach Edkowego mianownika.
Co dalej? Nic szczególnego. Polata, polata, polata i wszyscy wrócą do codziennych zająć zawiedzeni, że nie wyszedł z tego żaden trend.
Moment, ale tego przecież nie mogę wiedzieć - nie jestem wróżką.
Po prostu jakoś tak mi to wygląda. Zresztą ja już o tym pisałem:
viewtopic.php?f=95&t=2644&p=27003#p26988
Ale jak najbardziej przyjmuję, że mogę się mylić.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Oops, ktoś będzie miał naprawdę przechlapane:
http://www.forexlive.com/blog/2014/02/0 ... eremonies/
http://www.forexlive.com/blog/2014/02/0 ... eremonies/
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- Mighty Baz
- Gaduła
- Posty: 289
- Rejestracja: poniedziałek 12 mar 2012, 13:47
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
http://biznes.onet.pl/azjatycka-bitwa-g ... rasa-detal
ciekawe podsumowanie aktualnych działan w Azji.
Przy okazji przypomnę ze Chiny maja zawarte handlowe porozumienia bilateralne z Japonią i Indiami, czyli obywają się bez waluty rozliczeniowej jaką był do niedawna USD.
UE na dniach podpisało porozumienie o zniesieniu ceł importowych z USA. Aż nie chce się wierzyć, że Europa dała się tak zmanipulować i w efekcie stracić ostatnie mechanizmy obronne dla lokalnych gospodarek. Jak wszyscy wiemy interwencjonizm inter-państwowy dotyczy praktycznie wszystkich regulacji gospodarczych nakładających dużo większe obowiązki, a tym samym koszty dla producentów, czy usługodawców europejskich.
Nie do końca bym się zgodził z tezą o wycofaniu się USA z Bliskiego Wschodu, bo przecież nadal obowiązuje porozumienie z krajami OPEC w sprawie sprzedaży ropy wyłącznie za USD. Choć jak widać destabilizacja regionu może trwać bez końca, bo cała Afryka jest jednym wielkim etnicznym piekłem, sztucznie podzielonym przez poprzednich właścicieli, czyli granice państw są niczym innym jak starymi granicami kolonialnymi a nie narodowymi (plemiennymi).
Na koniec spójrzmy na toczące się zmagania w ramach wojen ekonomicznych, walutowych. Jeśli Chiny chcą zostać światowym hegemonem, to zapewne muszą doprowadzić wcześniej czy później do pełnej wymienialności yuana, by stał się globalną walutą rozliczeniową. Pytanie, czy jaki mają pomysł?
Wcześniej USA wpadło na genialna idee petrodolarów...
ciekawe podsumowanie aktualnych działan w Azji.
Przy okazji przypomnę ze Chiny maja zawarte handlowe porozumienia bilateralne z Japonią i Indiami, czyli obywają się bez waluty rozliczeniowej jaką był do niedawna USD.
UE na dniach podpisało porozumienie o zniesieniu ceł importowych z USA. Aż nie chce się wierzyć, że Europa dała się tak zmanipulować i w efekcie stracić ostatnie mechanizmy obronne dla lokalnych gospodarek. Jak wszyscy wiemy interwencjonizm inter-państwowy dotyczy praktycznie wszystkich regulacji gospodarczych nakładających dużo większe obowiązki, a tym samym koszty dla producentów, czy usługodawców europejskich.
Nie do końca bym się zgodził z tezą o wycofaniu się USA z Bliskiego Wschodu, bo przecież nadal obowiązuje porozumienie z krajami OPEC w sprawie sprzedaży ropy wyłącznie za USD. Choć jak widać destabilizacja regionu może trwać bez końca, bo cała Afryka jest jednym wielkim etnicznym piekłem, sztucznie podzielonym przez poprzednich właścicieli, czyli granice państw są niczym innym jak starymi granicami kolonialnymi a nie narodowymi (plemiennymi).
Na koniec spójrzmy na toczące się zmagania w ramach wojen ekonomicznych, walutowych. Jeśli Chiny chcą zostać światowym hegemonem, to zapewne muszą doprowadzić wcześniej czy później do pełnej wymienialności yuana, by stał się globalną walutą rozliczeniową. Pytanie, czy jaki mają pomysł?
Wcześniej USA wpadło na genialna idee petrodolarów...
DAYTRADER
外汇交易是简单
外汇交易是简单
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
These big hedge funds got crushed in January
By Gerry Davies | Sat, Feb 08 2014, 09:55
Oh dear :(
http://www.cnbc.com/id/101399481
Most hedge funds that bet on big economic trends lost money in January, hurt by reversing stock markets and wrong-way currency bets.
Some of the hedge fund industry's most prominent names were among the losers for the month.
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
- alx
- Maniak Forex
- Posty: 7292
- Rejestracja: czwartek 15 sie 2013, 09:56
- Lat na Forex: 5
- Lokalizacja: Itokawa
Re: Pogaduchy przy kawie... - reaktywacja!
Kod: Zaznacz cały
Gaps 9 Feb 2014 19:01 GMT
Pair Now Friday Close Gap
AUDJPY 91.73 91.68 5
AUDUSD 0.8962 0.8956 6
EURAUD 1.5202 1.5217 -15
EURCHF 1.2252 1.2242 10
EURGBP 0.8304 0.8307 -3
EURJPY 139.53 139.59 -6
EURUSD 1.3628 1.3634 -6
GBPJPY 167.99 167.99 0
GBPUSD 1.6408 1.6408 0
NZDUSD 0.8294 0.8294 0
USDCAD 1.1030 1.1030 0
USDCHF 0.8990 0.8979 11
USDJPY 102.38 102.38 0
Od dwa, przez pięć do dziewięć...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości